Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [190]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
KRIS
Pamiętnik internetowy
Z TRAS BIEGOWYCH (i nie tylko)

Krzysztof Szwed
Urodzony: 1965-06-30
Miejsce zamieszkania: Lubliniec
63 / 404


2008-11-18

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
O 30 pięter bliżej nieba (czytano: 934 razy)

 

16.11.2008r. ALTUS CUP KATOWICE - HOTEL QUBUS MIĘDZYNARODOWY BIEG PO SCHODACH

W samym centrum Katowic, przy ulicy Uniwersyteckiej , stoi najwyższy w mieście i jeden z najwyższych i największych w Polsce, budynek biurowo - usługowy - ALTUS.
Budowla liczy 30 kondygnacji nadziemnych i 125 metrów wysokości. W budynku mieści się część usługowa czyli pasaż handlowy, kino, fitness klub oraz część hotelowo-biurowa. ALTUS to trzy połączone ze sobą bryły, których wspólnym elementem jest rozległe, liczące cztery kondygnacje atrium. Druga część budynku jest wysoka na 18 pięter, a trzecia na 29.
Tyle suche dane, a teraz po ludzku, czyli po naszemu ale po kolei. Do „dziwnych” startów już powinienem być przyzwyczajony ale takiego scenariusza jeszcze nie przerabiałem. Biegając dziennie po schodach na 3 piętro wydawało mi się, że to dach świata.. niestety, żyłem w nieświadomości… Do Katowic wybieramy się w czwórkę choć początkowo ekipa miała być większa ale nie wyszło. Dzwonimy jeszcze do Marcina i Tomka z propozycją transportu ale oni już siedzą w pociągu… Spotkamy się więc na miejscu. Po drodze w Tworogu zabieramy koleżankę Diany (no teraz też i naszą) Agatę. Nie obeszło się oczywiście bez śmiesznego incydentu kiedy to Zbyszek zwraca uwagę na zaparkowane po przeciwnej stronie drogi auto i siedzącego w nim kierowcę. „Ty, Kris - jakiś chop ci się kłania” mówi. Oglądam się w lewo i rzeczywiście, jakiś elegancko ubrany pan uśmiecha się i kłania prawie do pasa. „Ki czort mówię spoglądając na rejestrację samochodu. Nie znam człowieka”.. Otwieram jednak okno i odwzajemniam dyplomatycznie ukłon bo kultura musi być. W tym czasie z tylniego siedzenia dochodzi do nas cichy głos Agaty: „To mój tata”. I tak na wesoło zaczął się ten pochmurny dzień i od razu polubiliśmy Agatę i jej tatę.
Będąc już na katowickim rondzie, oczom naszym ukazuje się ON. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to cytat z filmu "Stoi jak ten łon, z któregoś się wzion". Pierońsko dupno wieża, że aż nie wierza, że się do tam wlyźć na samo góra.
Na miejscu jesteśmy na 2 godziny przed rozpoczęciem imprezy. Załatwiamy więc bez kolejki sprawy związane z rejestracją w biurze zawodów i idziemy na kawę.
Starty rozpoczynają się o 12 w południe gdzie zawodnicy startują w półminutowych odstępach czasu. Z numerem 1 startuje nasz dobry znajomy biegacz górski Dominik Ząbczyński, który biegnie boso!. Jak się później dowiedziałem nie tylko on ale także Marcin Świerc biegł boso gdyż jest podobno lepsza przyczepność na dość śliskiej nawierzchni schodów. Start mieści się jednak na zewnątrz, tuż przy schodach wejściowych prowadzących do budynku. Dżdżysta i nieprzyjemna pogoda nie przekonuje mnie jednak do biegania boso niczym po plaży w Mielnie w lipcu. Biegniemy według kolejności numerów startowych, które u nas zaczynają się od nr 24 czyli Diana, Kris, Zbyszek i Agata. Marcin ma numer 76, a Tomek dopiero 216.
Obserwując pierwsze starty ani się obejrzeliśmy kiedy przyszła kolej i na nas. Startuję zaraz za Dianą. Według naszych ustaleń przed startem ten, który wyprzedzać będzie poprzednika klepie go i woła „gonisz”. Fajnie, że startuję za Dianą, jest motywacja, jednocześnie startujący za mną Zbyszek trochę mnie niepokoi bo łapska ma wielkie i jak klepnie to płuca odbije.. Nie wiem jak się do tego startu przymierzyć. Zero doświadczenia w temacie. Kolega mówi mi tylko, że tak naprawdę to bieg zaczyna się w okolicy 18 piętra. Dla mnie zaczął się już na 11 piętrze. Początkowo zaliczam piętra jak z automatu szukając jednocześnie jak najbardziej dogodnego wariantu pokonywania kolejnych schodów. Była więc wersja po zewnętrznej, po wewnętrznej, z trzymaniem się poręczy i jazda bez trzymanki. Bardzo brakowało poręczy na zakrętach gdyż kończyły się one na prostym docinku schodów i brakowało tego ciasnego wejścia w zakręt. Cały czas na półpiętrach widzę przez okna rosnącą wysokość. Od ciągłego skręcania w prawo dostaję już niezłego kręcioła. W okolicy 17 pietra ktoś wypompował cały tlen. Słyszę czyjś głęboki oddech i domyślam się, że musi być to startująca wcześniej Diana. Doganiam ją w okolicy 25 piętra ale nie mam już sumienia ani tym bardziej siły klepać w cokolwiek i bawić się w berka.. Ostatnie 3 piętra to już finisz na długu tlenowym na miękkich nogach. Żal mi Diany gdyż tuż po jej wbiegnięciu zaraz dopada ją ekipa z TV Katowice i prosi o udzielenie wywiadu nie dając jej szans na złapanie oddechu. Cóż, sława kosztuje.. Na dół zjeżdżamy na szczęście już windą oszczędzając sobie drogi powrotnej chociaż może by się człowiek trochę „odkręcił”. W oczekiwaniu na zakończenie startów i dekorację czas spędzamy na zwiedzaniu budynku oraz przesiadując na kolejnej kawie. Bieg wygrał Damian Ziemianin z Dobrej z wynikiem 2:45,3. Z naszych reprezentantów 5 miejsce wywalczył Marcin Świerc (2:58,9), a wśród kobiet Diana Gołek także wywalczyła 5 lokatę i zarazem 3 miejsce w swojej kategorii (4:03,6). Na podium udało się także stanąć i mnie, co prawda na najniższym 3 stopniu ale jak na swój debiut w tej konkurencji jest to dla mnie nie lada sukces i dowód na to, że i bez windy jeszcze dam radę jakby co. Tomek Kucharczyk zajął miejsce 36/10, a Zbyszek Markowski był 97/19.
Co prawda jak na bieg trwający w granicach 4 minut na imprezę trzeba poświęcić cały niemal dzień. Na szczęście cała niemal impreza mieści się w budynku z całym zapleczem, nie trzeba więc marznąć ani moknąć czekając na zakończenie. Jeżeli dodamy do tego równie wesołe towarzystwo podobne do naszego jest to dobry sposób na spędzenie niedzieli szczególnie gdy na dworze chłodno i mokro.

Podobno we Wrocławiu na miejscu Poltegoru stanie najwyższy w Polsce budynek mieszkalny. 50-piętrowy Sky Tower będzie miał ponad 200 metrów wysokości… już zaczynam się bać…


ALTUS w liczbach:
Wysokość budynku - 106 m, z masztem 125 m
Kubatura - 270 430 3
Powierzchnia całkowita - 65 361,10 m2
Powierzchnia użytkowa - 61 516,70 m2
Parking podziemny - 18 145 m2
Powierzchnia biurowa - 15 220 m2
Powierzchnia handlowo - usługowa - 4 427 m2
Restauracje - 1000 m2
Hotel Qubus - 8230 m2
Kino Helios - 6454 m2
Gymnasion - 902 m2


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
macius73
17:53
13
17:41
sa111
17:14
romangla
16:44
Falko
16:36
biegacz54
16:31
Wojciech
16:21
andbo
16:11
gora1509
16:10
DAntoni78
15:58
diego16
15:49
Borrro
15:37
Admin
15:31
dziadekm
15:02
Merlin
14:42
Piotr Hojan
14:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |