|
Po raz XXXIV w pierwszy weekend marca Polana Jakuszycka zaroiła się od uczestników największej imprezy narciarstwa biegowego w Polsce jakim jest Bieg Piastów, od 2 lat należący do cyklu największych biegów narciarskich na świecie Worldloppet.
Pierwotnie długości zaplanowanych biegów skrócono ze względu na odwilż i gdy już trasy zostały przygotowane, organizatorów spotkał dramat. W piątek gdy nad Jakuszycami rozpętała się śniegowa zadymka, w ciągu kilku godzin spadło tu 60 cm śniegu i cała praca poszłaby na marne gdyby nie ponad setka zapaleńców pod okiem komandora biegu – Juliana Gozdowskiego.
Przez całą noc pogranicznicy, policjanci i wolontariusze z Polski, Czech i Niemiec bez zmrużenia oka na nowo utwardzali trasy.
Rankiem gdy przybyli biegacze – było prześlicznie, lekki mróz i pełne słoneczko. Na uczestników czekało wiele niespodzianek, największą była chyba ta, że narty można było posmarować w firmie Holmenkol, tej samej, która przygotowywała smary olimpijczykom w Vancouver.
Sportowe sukcesy święcili Czesi. W sobotę zmagano się na dystansach 50 i 26 km stylem klasycznym (CL) i wszystkie czołowe lokaty zajęli nasi południowi sąsiedzi.
W biegu głównym wygrała olimpijka z Vancouver – Kamila Rajdlova, a na czwartym miejscu przybiegła Paulina Maciaszek, również olimpijka z Vancouver i prywatnie córka Józefa Łuszczka. Paulina po raz pierwszy zmagała się na tak długiej trasie i pokonała ją bez picia, gdyż napój zamarzł jej w bukłaku.
Wśród panów jeszcze na kilometr przed metą prowadził Tomasz Kałużny z Jeleniej Góry, gdy dopadły go silne kurcze mięśni brzucha i ukończył rywalizację na 8 miejscu. Wygrał Czech Petr Novak. Trasę maratonu pokonał m.in. ze świetnym czasem 3.04.01 premier Estonii Andrus Ansip.
W niedzielę walczono w stylu dowolnym (FT). I tu ponownie rządzili Czesi, choć 50 km wśród pań wygrała Rosjanka Marina Petruk. Wśród panów najszybszy był Jiri Pocarek.
Wszystkie biegi ukończyło ponad 1540 biegaczy.
Już za rok kolejny XXXV Bieg Piastów do którego przygotowania właśnie się rozpoczęły. Obecny na Biegu prezes Apoloniusz Tajner stwierdził, że w terminie pomiędzy 4 a 8 styczniem 2011 prawdopodobnie odbędą się tuż też zawody o Puchar Świata do czego niewątpliwie przyczyniła się Justyna Kowalczyk i jej sukcesy. Już dzisiaj na nartach biega w Polsce znaczna grupa zapaleńców, których liczba rośnie.
|
| | Autor: Jasiek, 2010-03-23, 22:28 napisał/-a: Dzięki Marian!... Cieszę się niezmiernie, że moja relacja z tegorocznego Biegu Piastów jest tak emocjonalnie odbierana, a jeśli dzięki niej ktoś dodatkowo załapie bakcyla biegówek, to cieszyć trzeba się w dwójnasób :) | | | Autor: Gulunek, 2010-03-23, 23:01 napisał/-a: Coś we mnie drgnęło... może to kolejne wyzwanie ;-)) Wielkie Gratki Przyjacielu. | | | Autor: Jasiek, 2010-03-23, 23:25 napisał/-a: Tylko drgnęło?... bo w założeniu miało silnie potrząsnąć! ;) W przyszłym roku zamierzamy zmontować na podbój Jakuszyc liczebniejszą ekipę, i bez owijania w bawełnę - liczę na Ciebie! :))) | | | Autor: kertel, 2010-03-24, 12:02 napisał/-a: W swoim artykule oddałeś emocje,które doskonale rozumiem i czuję.
Te ciarki na plecach, to sciskające się gardło......
Dzięki Tobie mogłem jeszcze raz poczuć emocje związane nieodłącznie z tym biegiem.
Ale z tą perfekcyjną techniką to przesadziłeś :) | | | Autor: Rapacinho, 2010-03-24, 13:46 napisał/-a: Świetny tekst:) Mi biegówki chodzą po głowie od kilku tygodni i kiedyś chciałbym wziąć udział w Biegu Piastów. Po takim artykule ochota na start w tych zawodach jest jeszcze większa:) Póki co na razie jednak trzeba zakupić sprzęt, poczekać na następną zimę i co najważniejsze nauczyć się biegać:) Bo jak na razie moja jedyna styczność z nartami biegowymi to relacje z zawodów w telewizji...:) Nie wiem czy Bieg Piastów 2011 jest realny, ale może w 2012? :) | | | Autor: Jasiek, 2010-03-24, 14:15 napisał/-a: Radku, ani grama nie przesadziłem!... Zresztą Twoje fanki wprost nie mogą oderwać od Ciebie oczu jak pomykasz na nartach!... i nie tylko;) Ale najważniejsze, że udało mi się cofnąć wskazówki zegara, i przywołać we wspomnieniach atmosferę tamtych magicznych dni, bo to naprawdę był zaczarowany czas.
Jestem Wam ogromnie wdzięczny za te wszystkie budujące komentarze, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto było poświęcić trochę czasu oraz zmierzyć się z materią języka, by choć nieznacznie przedłużyć żywot tamtych zdarzeń i towarzyszących im emocji. Dziękuję! :-) | | | Autor: shadoke, 2010-03-24, 15:04 napisał/-a: To my dziękujemy:)
I może stanie się tradycją, że relacja z Biegu Piastów Twoim piórem pisana będzie? | | | Autor: Jasiek, 2010-03-24, 15:55 napisał/-a: Ok!... chętnie użyczę swojego pióra jakiejś finezyjnej dłoni ;) | | | Autor: straszek, 2010-03-24, 21:21 napisał/-a: Jasiek, gdyby nie to, ze już biegam na nartach, to po przeczytaniu Twojej ekspresyjnej opowieści zaraz bym wystartował w BP! | | | Autor: Jasiek, 2010-03-24, 22:23 napisał/-a: Muszę Ci się przyznać Staszku, że nie mniejszą inspiracją do startu w Biegu Piastów była Twoja fotka z Izerskiej Padestaki zamieszczona w serwisie na początku stycznia... i tak iskierka po iskierce, aż rozgorzało ognisko! :) | |
|
|
| |
|