Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1517]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
54 / 295


2016-05-22

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Mini cykl treningowy do DLB 5. 29,99 (czytano: 703 razy)

 

Bieg DLB 4 (Dziwnowska Liga Biegowa - bieg 4) zakończył się jak się zakończył. Widać progres, ale jeszcze to jest nie to. Postanowiłem więc do DLB 5 przygotować się w specjalnym mini cyklu treningowym. Najgorsze, że organizator nie wie jeszcze czy będzie to 6,680 km po lesie, czy 9,440 km w większości po twardym podłożu. Musiałem więc brać pod uwagę dwie te możliwości. Bieg ten odbędzie się 11 czerwca, czyli jest 3 tygodnie czasu.
Postanowiłem więc następująco:
1 tydzień - ładowanie akumulatorów w dłuższych biegach - 10km i dłuższych.
2 tydzień - trening szybkości i wytrzymałości na trasie T2 (6 km)
3 tydzień - rozluźnienie i zbieranie energii. Biegi 6 km przeplatane dniami bez treningu.

Jaki jest cel? Poprawienie wytrzymałości, siły i prędkości, co powinno skutkować osiągnięciem tempa przelotowego 4.10 min/km.

A więc start.

22.05 - niedziela
Jak zwykle niedziela bez treningu. Chciałem zaznaczyć, że kiedyś trenowałem 7 dni w tygodniu. Teraz człowiek starszy, to jeden dzień sobie odpuszczam.

23.05 - poniedziałek
10 km (T2 +1) - 52.00
To chyba więcej niż 10 km. Biegłem dosyć mocno. Po drodze pogoniłem jednego zająca, ale jeszcze forma nie taka, żeby przegonić :) W drugą stronę podbiegi starałem się biec na maxa.
Dowiedziałem się właśnie, że DLB 5, to ani 6,680 km, ani 9,440 km, tylko powtórka z rozrywki po tej trasie co ostatnio, czyli 6,940 km. Planów nie zmieniam, chociaż może odpuszczę sobie biegi powyżej 10 km.

24.05 - wtorek
12 km (T2 + 2) - 1.03.00
Pierwsza połówka dość żywo, z powrotem trochę wolniej, ale max pod górki. Jutro chyba szosa.

25.05 - środa
10 km - 50.00
Lekki sprawdzian na szosie. Pierwsza połówka szybsza, druga wolniejsza. Braki w wytrzymałości po prostu. Ostatnie 0,5 km - 2.09. Założyłem dzisiaj najdroższe skarpetki w których biegałem (nie kupiłem - dostałem). Cena 29,99 zł. Tak jak przypuszczałem - różnica z o wiele tańszymi niewielka. Może będą bardziej wytrzymałe, ale same nie pobiegły. Patrząc na mój sprzęt biegowy, to jest o niebo lepszy niż np. 15 lat temu. Za to forma 15 lat temu była o niebo lepsza.

26.05 - czwartek
14 km (T2 + 3) - 1.13.30
Starałem się pobiec w żywym tempie. Z powrotem jak zwykle max pod górki. Ostatnie 0,5 km - 2.11.

27.05 - piątek
10 km (T2) - 53.10
Coś słabiej. Ostatnie 0,5km - 2.09.
Z zapisków wynika, że po szosie, tutaj pisałem, że T2? Po roku wszedłem i nie wiem.

28.05 - sobota
16 km (T2 + 4) - 1.22.30
Szybciej niż wczoraj, przynajmniej na początku. Ostatnie 0,5 km - 2.14.
Pierwsza część zrealizowana w całości. Razem przez 6 dni - 72 km. Wytrzymałość + siła = ?

29.05 - niedziela
Bez treningu. Jutro sprawdzian 6 km po szosie. Zobaczę to i owo.

30.05 -poniedziałek
6km - 26.18
12 sekund lepiej niż ostatni taki sprawdzian. Co prawda temperatura 25 stopni, ale przy takim dystansie to nie ma większego znaczenia. Pierwsza połówka szybsza - 13.00. Jeszcze brakuje wytrzymałości, więc druga połówka 13.20 przy ostatnim 0.5 km - 2.05. Wynika z tego, że jak początek jest szybki, to na finiszu nie będzie petardy. Czyli lepiej zrobić mocno ostatni kilometr niż szykować się na zapalenie płuc na ostatnich metrach.

31.05 - wtorek
6km (T2) - 29.30
Pierwsza połówka niezbyt obiecująca - 15.00. Druga szybsza o 30 sekund, a na podbiegach czułem lekkość maxa. Ostatnio mało zwierząt spotykam, ale tym razem niedaleko mojego biegu pasły się dwa olbrzymie kruczoczarne kruki. Ostatnie 500 m - 2.05. Trzeba jednak schodzić poniżej 2 minut.

1.06 - środa
6km (T2) - 28.10
Nie jest źle, chociaż dobrze też. Mniej więcej równe połówki. Jak zwykle z powrotem starałem się wycisnąć co miałem pod górki. Spotkałem od razu dwóch biegaczy i to z mojej ulicy. Ostatnie 500 m - 2.03, więc złamać 2 minut nie jestem w stanie, chociaż się staram. Ale to tylko trening.

2.06 - czwartek
6km (T2) - 29.30
Pierwsza połówka wolniejsza - 15.10. Ostatnie 500 m - wreszcie połamane 2 minuty - 1.58. Jutr sprawdzian 6 km na szosie. Potrzeba 15.30, żeby tempo było 4.15 min/km.

3.06 - piątek
6km - 26.07
Co prawda myślałem, że złamię 26 minut, ale i tak dobrze jest. Pierwsza połówka o wiele szybsza - 12.46 i tu widać wyraźną zwyżkę formy. Druga połówka na przetrzymanie - 13.21 i razem wyszło 16.07. Ostatnie 500 m - 2.02. Jutro dosyć mocno, a w poniedziałek kolejny sprawdzian na szosie. Zobaczę jaka różnica będzie między piątkiem po tygodniu forsownych biegów a poniedziałkiem po niedzielnej przerwie.

4.06 - sobota
6km (T2) - 29.10
Połówki mniej więcej w tym samym tempie. Ostatnie 500 m - 2.02. Rano - waga 75,7 kg, czyli forma o kilogram lepsza niż przed ostatnimi zawodami.

5.06 - niedziela
Bez treningu.

6.06 - poniedziałek
6km - 26.10
Tylko tyle, o całe 3 sekundy gorzej niż kilka dni temu. Czyli 1 dzień odpoczynku niewiele daje. Pierwsza połówka tylko 13.02, druga 13.08 z jak zwykle szybszą 500 -ką. Czułem, że drugą połówkę szybciej biegnę niż w piątek, ale to szybsze to tylko 13 sekund lepiej. Ostatnie 500 metrów - 2.02. Jutro postaram się pobiec poniżej 2 minut, ale tempo na trasie będzie luźniejsze.
Zapomniałem o czymś - to drugi bieg w superskarpetkach. Niestety - nie dodały mi skrzydeł.


7.06 - wtorek
6km (T2) - 29.30
15.00, 14.30, to czasy połówek. Ostatnie 500 m wreszcie poniżej 2 minut - 1.58.

8.06 - środa
Bez treningu.

9.06 - czwartek
6km (T2) - 35.20
Roztruchtanie zaliczone. Wszystkie plany zrealizowane.

10.06 - piątek
Bez treningu.

11.06 - sobota
6,940 km - Start w zawodach. Oczekiwany czas - 29.30, chociaż wszystko poniżej 30 minut będzie OK.
Czas - 29.33, czyli prawie taki jak oczekiwałem.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Wojciech
15:56
Ziuju
15:35
VaderSWDN
15:29
marczy
15:23
uro69
15:14
chris_cros
14:54
martinn1980
14:52
BOP55
14:39
Jurek z Jasła
14:34
Jaszczurek
13:55
kostekmar
13:30
biegacz54
13:18
Tyberiusz
13:12
gpnowak
12:54
Leno
11:40
marynarz
11:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |