2012-04-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| XXI HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI WETERANÓW - Spała 17.03.2012 (czytano: 1477 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.atp-web.ovh.org/pzwla/index.php?wybor=wynikikom
…od kiedy pamiętam zawsze moim największym marzeniem było stanąć na podium Mistrzostw Polski – nawet na najniższym stopniu, ale być medalistą MP
--- TROCHĘ HISTORII ---
Tak naprawdę, to uczciwie mogę stwierdzić, że całe moje dotychczasowe życie z różną intensywnością i zaangażowaniem wypełnia sport...
W dzieciństwie wiadomo jak każdy chłopak ganiałem za piłką – trenowałem nawet przez bardzo krótki czas w nie istniejącym już klubie Błękitni Kielce…
Mając 15 lat zaczynam swoją przygodę z...
Karate Kyokushin, ale po 5 latach z powodów ambicjonalnych, a konkretnie dlatego, że nie mogłem zrobić szpagatu tureckiego... podejmuję decyzję… poddaję się! :o(
W wieku 16 lat będąc w pierwszej klasie zawodówki są rozgrywane Mistrzostwa Kielc pierwszych klas szkół ponadpodstawowych w lekkiej atletyce
mój ówczesny wychowawca wf-u wystawia mnie do dwóch konkurencji:
- 100-metrów
- skok w dal
Na 100-metrów nie kwalifikuję się do finałowej ósemki – natomiast w skoku w dal zajmuję drugie miejsce – zaraz za człowiekiem, który trenował już dłuższy czas skok w dal w klubie…
Wtedy mój wychowawca wf-u namawia mnie - i będzie to czynił jeszcze przez jakiś czas, żebym zaniechał treningów karate na rzecz lekkiej atletyki!
Jestem uparty jak to młody gniewny i żadne argumenty słowne na mnie nie działają i do mnie nie docierają!
...lekka atletyka mnie nie interesuje!!!
W wieku 18 lat zaczynam chodzić na siłownię – ćwiczę, trenuję sam – nie biorę żadnych odżywek, wspomagaczy i...
po dwóch latach delikatnie przypakowany mam dosyć pocenia się przy ciężarach! :o)
Od niepamiętnych czasów na dalszym planie zawsze było pływanie – im byłem starszy – tym częściej gościłem na basenie, a zwłaszcza w okresie zimowym…
Teraz – tak spoglądając w przeszłość, to najśmieszniejsze jest to, że pływanie przetrwało próbę czasu i wszystkie te moje sportowe zrywy! :o)
Z bieganiem wiąże się bardzo ciekawa i osobista historia, ale to już odrębny temat, który został w miarę szczegółowo opisany na moim profilu… :o)
--- PRZYGOTOWANIA DO HALOWYCH MISTRZOSTW POLSKI WETERANÓW ---
Już bardzo dawno temu uświadomiłem sobie, że startując w biegach masowych nigdy nic nie osiągnę, nigdy nie będę rywalizował o medale i choć to - i przykre i smutne, ale fakty oddawały rzeczywistość…
Pod koniec lutego lub na początku marca 2011 roku natrafiłem przez przypadek na wyniki XX HMPW
Osiągnięte wyniki w kategorii wiekowej M40 – w konkurencjach:
- 60-metrów
- 200-metrów
- 400-metrów
- skok w dal
spowodowały, że z niedowierzaniem kręciłem głową, bo swoje treningi uzupełniałem o biegi na 60m, 100m, 200m, 400m i uświadomiłem sobie, że z moimi wynikami mam realne szanse walczyć o medale na imprezie rangi… Mistrzostw Polski!!!
CZYŻBY MÓJ SEN??? MOJE MARZENIE??? MOGŁO SIĘ SPEŁNIĆ W WIEKU 40 LAT???
Pod koniec 2011 roku było już wiadomo, że XXI HMPW w lekkiej atletyce odbędą się 17 marca 2012 roku w Spale
Mniej więcej w tym samym czasie Polski Związek Weteranów Lekkiej Atletyki podczas swoich obrad ustala, że – wszyscy startujący zawodnicy w zbliżających się XXI HMPW mogą wystartować tylko w trzech konkurencjach!
No cóż – pomyślałem sobie trudno – moje szanse medalowe ograniczą mnie do startu w trzech konkurencjach, ale przecież z czegoś muszę zrezygnować! :o/
Wiedziałem, że wyboru będę musiał dokonać pomiędzy: 400-metrów i skok w dal
Drogą tradycyjnego losowania – 2 zmięte karteczki z napisem: dal i 400 – wrzuciłem do kubeczka… chwilę potrząsałem… i…
los tak chciał, że wyciągnąłem karteczkę z napisem… dal :o)
Pomimo rezygnacji ze startu na 400-metrów postanowiłem, że jeśli będę miał zdrowie i da Bozia, to za rok
wystartuję na 400-metrów, a zrezygnuję ze skoku w dal :o)
Poważniejszy test mojej sprawności/szybkości przeprowadziłem w ramach moich osobistych GRAND-PRIX
GRAND-PRIX 100-metrów 11.11.2011 – 15.11.2011
GRAND-PRIX 100-metrów – to biegi na 100-metrów w cyklu 5-dniowym na stadionie międzyszkolnym w Kielcach
przerwa/odpoczynek między biegami: 10-minut
rekord życiowy: 11,80
mój osobisty GRAND-PRIX na 100-metrów był rozgrywany niestety przy niesprzyjających warunkach - było zimno ok. 6-7*C i wiał wiaterek - niby jakiś tam wiaterek, ale jednak wiał! :o)
mój strój sportowy:
- NB 902
- spodnie ortalionowe
- podkoszulek z poliestru
- kurtka ortalionowa 1/2
11.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 18,35
- czas biegu I - 14,10
- czas biegu II - 13,50
12.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 19,50
- czas biegu I - 11,80 REKORD ŻYCIOWY!!!
- czas biegu II - 13,80
13.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 20,40
- czas biegu I - 13,99
- czas biegu II - 13,40
14.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 18,65
- czas biegu I - 13,69
- czas biegu II - 13,49
15.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 17,00
- czas biegu I - 13,19
- czas biegu II - 13,51
GRAND-PRIX 200-metrów 18.11.2011 - 22.11.2011
GRAND-PRIX 200-metrów – to biegi na 200-metrów w cyklu 5-dniowym na stadionie międzyszkolnym w Kielcach
przerwa/odpoczynek między biegami: 20-minut
rekord życiowy: 24,10 - mój wynik jest gorszy o 0,08s od rekordu Polski w kategorii M40
mój osobisty GRAND-PRIX na 200-metrów był rozgrywany niestety przy bardzo niesprzyjających warunkach - było zimno - temperatura: 1-5*C
mój strój sportowy:
- NB 902
- spodnie ortalionowe
- podkoszulek z poliestru
- kurtka ortalionowa 1/2
18.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 41,50
- czas biegu I - 29,00
- czas biegu II - 30,10
19.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 40,10
- czas biegu I - 30,60
- czas biegu II - 30,70
20.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 38,09
- czas biegu I - 30,20
- czas biegu II - 31,70
21.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 41,00
- czas biegu I - 24,10
- czas biegu II - 30,00
22.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 43,60
- czas biegu I - 27,40
- czas biegu II - 31,20
GRAND-PRIX 400-metrów 25.11.2011 - 29.11.2011
GRAND-PRIX 400-metrów – to biegi na 400-metrów w cyklu 5-dniowym na stadionie międzyszkolnym w Kielcach
przerwa/odpoczynek między biegami: 30-minut
rekord życiowy: 53,20
mój osobisty GRAND-PRIX na 400-metrów był rozgrywany przy bardzo zmiennej pogodzie - raz było zimno, a innym razem w miarę ciepło...
występowały wahania temperatury: 4-10*C
wiał wiatr, który raz utrudniał bieg, a innym razem pomagał :o)
25.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 1:31,80
- czas biegu I - 1:06,40
- czas biegu II - 1:15,61
26.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 1:41,79
- czas biegu I - 1:11,50
- czas biegu II - 1:17,29
27.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 1:34,20
- czas biegu I - 53,20
- czas biegu II - 53,80 ???
28.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 1:28,90
- czas biegu I - 1:08,10
- czas biegu II - 1:15,91
29.11.2011
- bieg kontrolny/treningowy - 1:31,69
- czas biegu I - 1:21,40 ???
- czas biegu II - 1:12,29
Do końca roku 2011 nie miałem już w swoim planie treningowym żadnych kontrolnych biegów w sprintach – było to spowodowane przede wszystkim zimową aurą, brakiem odpowiedniej hali z bieżnią i musiałem przestawić swoje treningi sprinterskie na biegi długodystansowe…
26 lutego czekał mnie start w maratonie na Malcie i już każdy dzień, każdy etap przygotowań był podporządkowany pod ten właśnie start! :o)
.......... .......... .......... .......... ..........
...tydzień po Malta Marathon - dokładnie 4 marca zacząłem przysłowiowy ostatni szlif formy :o)
Przede wszystkim cieszyłem się, że udało mi się po wspomnianym maratonie zregenerować siły na tyle, że czułem się wypoczęty, aby w formie lightowej na stadionie pobiec 60-metrów i 200-metrów
Już dzień wcześniej wiedziałem, że odpuszczam sobie sprinty na maxa na tych dystansach - jednak chciałem po prostu pobiec
60-metrów poniżej 9 sekund - a 200-metrów poniżej 31-32 sekund
W tym dniu przyjąłem taki plan treningowy:
- 4x60-metrów
- 4x200-metrów
- odpoczynek między biegami: 5 minut
powyższy plan treningowy w kolejnych dniach miał zostać uzupełniony o dodatkowe biegi na 60-metrów
4.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
no niestety... bieżnia nasiąknięta wodą, błotnista - to samo z obrzeżem wewnętrznym toru na których jest trawa :o/
...jeszcze dobrze nie zrobiłem rozeznania stadionu, a buty i skarpetki całe przemoczone! :o/
postanowiłem biegać 200-metrów nie na bieżni tylko właśnie na obrzeżu wewnętrznym toru - oczywiście pełen luz/pełen light! :o)
- 48,78
- 45,25
- 45,00
- 43,79
60-metrów to mój "królewski dystans" więc postanowiłem się troszkę bardziej przyłożyć! :o)
- 11,79
- 11,25
- 9,90
- 9,10
...musiałaby się jakaś tragedia wydarzyć, żebym na HMPW nie pobiegł 60-metrów poniżej 8-sekund! ;DD
5.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
bieżnia nadal nasiąknięta wodą - po wejściu na nią buty zapadają się i są ubłocone... i trenuj w takich warunkach! :o/
trochę lepiej to wygląda niż wczoraj na wewnętrznej części toru za obrzeżem gdzie rośnie trawa - mimo to nadal w wielu miejscach trawa jest nasiąknięta wodą i z konieczności biegam bardzo asekuracyjnie, a mimo to i tak podczas biegania nogi mi się ślizgają :o)
dzisiaj postanowiłem zacząć treningi od 60-metrów czyli 4x60metrów i skończyć na 4x200-metrów
podczas przerw między biegami na 60 metrów dodatkowo truchtałem całe okrążenie na stadionie...
czasy na 60-metrów
- 11,20
- 11,00
- 10,70
- 9,70
czasy na 200-metrów
- 42,85
- 40,70
- 41,50
- 37,60
...z powodu pewnego zdarzenia w dniu 5 marca wieczorem - taka pseudo-huliganka ;DD - poważnie ucierpiała moja prawa noga - dlatego mój cykl treningowy niestety zostanie przerwany i na pewno odpuszczam sobie treningi w dniach:
- 6 marzec
- 7 marzec
- 8 marzec
- 9 marzec
jest 99% prawdopodobieństwo, że już 10 marca wznowię cykl treningowy! :o)
kontuzjowana noga nie wygląda dobrze - zresztą, żeby nie blefować zamieściłem zdjęcie na blogu... mam nadzieję, że ten widok nikogo tak bardzo nie zszokuje??? ;D
10.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
noga nadal pobolewa, ale jest już na tyle dobrze, że od dzisiaj wznawiam treningi i jednocześnie uzupełniam treningi o dodatkowe biegi na 60-metrów
teraz z rana będę biegał 4x60-metrów + 4x60-metrów po południu
czasy na 60-metrów
- 10,90
- 9,60
- 9,59
- 9,00
10.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
bieżnia nadal w wielu miejscach jest błotnista - tak więc nadal nie mogę biegać na bieżni!
małym pocieszeniem jest, że trawa na wewnętrznej części bieżni zaraz za obrzeżem jest sucha ;D
czasy na 200-metrów
- 41,90
- 40,29
- 38,50
- 36,00
czasy na 60-metrów
- 9,50
- 8,90
- 8,85
- 8,90
11.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
...z nogą coraz lepiej - myślę, że za 3-4 dni powrócę do pełnej sprawności!?
poranne biegienia zacząłem od truchciku wokół boiska szkolnego i tak razy dwa ;D
następnie bardzo króciótka rozgrzewka i przystępujemy do sprintów...
- 9,60
- 9,10
- 8,80
- 8,70
11.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
hurra!!! no nareszcie bieżnia jest w stanie w którym mogę normalnie trenować!
nadal w niektórych miejscach bieżnia jest delikatnie grząska i bez problemu da się odcisnąć podeszwę buta, ale od dzisiaj zaczynam już biegać na bieżni ;D
na początek truchcik wokół stadionu przeplatany podskokami, marszami...
i przechodzimy do zasadniczej części treningu - na początek biegi na 200-metrów
nie jest za ciepło - marzną ręce i wieje dosyć silny wiatr...
czasy na 200-metrów
- 39,60
- 39,00
- 39,40
- 36,40
czasy na 60-metrów
- 9,10
- 9,50
- 10,20
- 9,05
dzisiejszy trening na stadionie międzyszkolnym w Kielcach był najbardziej wyczerpujący - jutro musi być więcej luzu - zresztą zobaczymy jakie będę miał samopoczucie rano jak się obudzę! ;D
12.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
moje obawy, że mogę czuć się dzisiaj znużony/przemęczony wczorajszymi treningami nie sprawdziły się! ;D
dzisiejsze poranne sprinty na 60-metrów biegałem przy padającej mżawce i ta bieżnia szutrowa była trochę miękka, ale nie na tyle, żeby mi przeszkadzała w jakiś wyraźny sposób...
po krótkiej rozgrzewce przystąpiłem do zaplanowanego biegania...
- 8,50
- 8,40
- 8,30
- 8,20
powyższe czasy powoli napawają mnie optymizmem - odzyskuje właściwy rytm i szybkość...
mam jeszcze jeden dylemat typowo techniczny - odnoszący się do techniki rozpoczynającej start, ale to postaram się skorygować jak już będę w Spale - na 2 dni przed HMPW
...nic nie wskazywało na to, że po południu dopadnie mnie wyraźne zmęczenie i po prostu pójdę spać! ;D
w tym momencie już wiedziałem, że dzisiejszy trening popołudniowy na stadionie międzyszkolnym sobie odpuszczam...
poranne sprinty na granicy prawie moich możliwości uświadomiły mi, że już nie mam 20-lat tylko o 20-lat więcej i mój organizm potrzebuje więcej czasu na regeneracje...
trochę niepotrzebnie poniosły mnie emocje z rana, a przyczyniły się do tego za każdym razem lepsze czasy na 60-metrów i później po południu za to zapłaciłem!
teraz już wiem, że to było bardzo nierozważne z mojej strony, bo na tym etapie przygotowań ściganie się z samym sobą nie mam sensu - tym bardziej, że moja noga nadal nie jest w 100% sprawna...
13.03.2012 - bieżnia szutrowa przy SP15
tak myślałem, że będzie mi dzisiaj z rana brakowało pozytywnej energii i nie będę miał tej świeżości, którą miałem wczoraj rano... no ale cóż - takie są następstwa niestety mojej lekkomyślności :o/
po około 15-minutowej rozgrzewce przystąpiłem do porannych sprintów... i od razu w głowie profilaktycznie zaciągnąłem hamulec! ;D
- 9,29
- 8,80
- 9,00
- 8,90
13.03.2012 - stadion międzyszkolny w Kielcach
przychodzę na stadion, a tu bieżnia przy wewnętrznej części znowu miękka!
przy bieganiu buty wyraźnie zostawały, a bieganie z błotem przylegającym do podeszwy nie należy do przyjemnych :o/
na stadionie chłodno i wiał wiatr - po chwili rozgrzewki i narzekania zacząłem to - co do mnie należy! ;D
czasy na 200-metrów
- 39,75
- 39,40
- 38,40
- 35,80
czasy na 60-metrów
- 10,30
- 9,80
- 10,30
- 9,40
14.03.2012 - dzień wolny od treningów/czas na regeneracje :o)
15.03.2012 - Spała - trening w hali
do Spały dotarłem autobusem PKS przed godz.16 i muszę przyznać, że cały kompleks przygotowań olimpijskich robi niesamowite wrażenie i nie da się tego wszystkiego opisać w kilku słowach!
tuż po godzinie 18 poszedłem na hale w której odbędą się XXI HMPW i przeprowadziłem trening o trochę odmiennej koncepcji poprzedzony wcześniej kilkuminutowa rozgrzewką....
tą małą innowacją były przemienne biegi - raz 200-metrów/raz 60-metrów
przerwy między biegami: 5 minut
osiągnąłem takie czasy:
1 - 200-metrów - 39,65
1 - 60-metrów - 10,01
2 - 200-metrów - 39,70
2 - 60-metrów - 11,10
3 - 200-metrów - 41,40
3 - 60-metrów - 10,60
4 - 200-metrów - 36,60
4 - 60-metrów - 8,50
na 200-metrów biegam od samego początku przygotowań do HMPW zbyt asekuracyjnie - dystans 200-metrów jest biegiem bardzo męczącym przy którym energiczną pracę biomechaniczną wykonują kończyny dolne i właśnie tak bardzo boję się o te moje nóżki, że do dzisiaj postanowiłem maksymalnie je oszczędzać - jednak jutro rano, gdy będę biegł 4 bieg na 200-metrów - chcę go pobiec na 80-90%
na razie nie mogę wczuć się w bieg równym rytmem na zakrętach, które dodatkowo ustawione są pod nachyleniem i pierwszy raz w życiu biegam 200-metrów na hali na bieżni dookólnej, która na całej długości ma właśnie trochę więcej niż 200-metrów!
brak naturalnego, świeżego powietrza na hali powoduje większe zmęczenie podczas biegania - przynajmniej ja to odczuwam i to dość wyraźnie – krótko mówiąc biega się wolniej!
a teraz idę lulu, bo za dużo wrażeń jak na jeden dzień... ;D
p.s. po 24-latach wykonałem 3 skoki w dal na hali w Spale - wszystkie skoki spalone... jeden skok spaliłem o 3-4 cm. i gdyby nie ten nie fart miałbym - 4,40m
16.03.2012 - Spała - trening w hali
dzisiejszy dzień był bardzo urozmaicony i bardzo męczący - w skrócie wyglądało to tak...
jeden bieg na maxa! przed śniadaniem na 200-metrów
czas - 30,20
jeden bieg na maxa! przed obiadem na 60-metrów
czas - 8,40
próbne skoki w dal 10 prób - przed obiadem - bez mierzenia odległości
1+1+1+1+1+1+1+1+1+1
próbne biegi na 60-metrów/200-metrów i 4 próbne skoki w dal bez mierzenia odległośći przed kolacją
- 60-metrów - 9,60
- 200-metrów - 35,80
- 60-metrów - 10,00
- 200-metrów - 40,50
próbne skoki w dal:
1+1+1+1
przy dzisiejszych próbach skoków w dal poczułem ból w lewej nodze, w dolnej części wewnętrznej łydki - wygląda to na jakieś nadciągnięcie lub nadwyrężenie...
i to już koniec... jutro dzień WIELKIEJ PRÓBY! ;D
postanowiłem też podjąć decyzję, że w skoku w dal skorzystam tylko z 3 prób, a pozostałe 2 próby sobie odpuszczam... ta lewa noga mnie niepokoi i stąd ta decyzja...
--- XXI HALOWE MISTRZOSTWA POLSKI WETERANÓW W LEKKIEJ ATLETYCE ---
Impreza okazała się rekordowa pod względem liczby uczestników i rekordów, które padły!
Podczas Halowych Mistrzostw Polski Weteranów, które odbyły się w Spale ustanowionych zostało 31 nowych halowych rekordów Polski oraz 41 nowych halowych rekordów Mistrzostw Polski + 1 został wyrównany
Po raz pierwszy w życiu poczułem się jak na prawdziwej imprezie mistrzowskiej!
Starty w konkurencjach oczywiście poprzedziły liczne przemówienia i odśpiewany hymn państwowy...
Hala w Spale robi niesamowite wrażenie – już sam widok licznych ekip sędziowskich dawał wyobrażenie, że znajduję się w miejscu wyjątkowym i na wyjątkowej imprezie sportowej!
Atmosfery i wrażeń, które mi towarzyszyły podczas Halowych Mistrzostw Polski Weteranów nie da się porównać do żadnego biegu masowego i nawet mój start w maratonie na Malcie nie zrobił na mnie takiego wrażenia!
co zwróciło moją uwagę... kilku 50-60-latków o atletycznych sylwetkach biegających sprinty w iście błyskawicznym tempie!
...a jak zobaczyłem jak biegają prawie Ci sami przez płotki, to po prostu opadała mi szczena z niedowierzania!
Wcześniej podchodziłem do tych płotków ustawionych na wysokości 100-cm i zastanawiałem się kręcąc głową jak można biec i jednocześnie przeskakiwać przez te płotki na takiej wysokości!!!
Moja pierwsza konkurencja 60-metrów zaczynała się godzinę po oficjalnym rozpoczęciu HMPW
Cały ten czas poświęciłem na intensywną rozgrzewkę i rozciąganie, a jednocześnie wiedziałem, że o medal na 60-metrów będzie bardzo, bardzo trudno...
2-3 zawodników w mojej kategorii wiekowej po wcześniejszych moich rozeznaniach biegało ten dystans – dużo poniżej 8 sekund
Moje przewidywania potwierdziły się...
8,20 - taki czas to dla mnie kompromitacja!!!
ja wiem, że na hali biega się wolniej niż na otwartym stadionie...
że pierwszy raz biegłem w kolcach i pierwszy raz w imprezie rangi Mistrzostw Polski Weteranów w Lekkiej Atletyce...
że z obawy o falstart miałem chyba najwolniejszą reakcje startową wśród startujących, ale to nie zmienia faktu, że 60-metrów w czasie 8,20 to dla mnie kompromitacja i to totalna!!!
mogę się usprawiedliwiać sam przed sobą, że pewne zdarzenie z 5 marca (pseudo-huliganka - opis w moim blogu + zamieszczone zdjęcie kontuzjowanej nogi) wyłączyło mnie z przygotowań na 4 dni i już do końca trenowałem z nie wyleczoną nogą - tak samo było w dniu startu... :o/
ten czas... ten wynik... boli mnie bardzo - już wolałbym zająć 5 ostatnie miejsce, ale pobiec w 7,99
ten fakt też mi podciął delikatnie skrzydła przed rywalizacją w dwóch pozostałych konkurencjach... ale taki jest niestety sport - ktoś musi przegrać, żeby ktoś wygrał! :o)
końcowa klasyfikacja 60-metrów w kategorii M40
1. Nowacki Andrzej 71-11-26 Białystok - 7,73
2. Pruszkowski Tomasz 71-04-09 Szczecin - 7,92
3. Sobczyk Jarosław 68-03-13 Wisła - 7,95
4. Maculewicz Marcin 72-02-05 Kielce JP II - 8,20
5. Talarowski Wojciech 70-01-29 Ciechanów - 8,51
Po 20-minutach przystąpiłem do kolejnej konkurencji – skok w dal
...w skoku w dal startuje nas 3 i już wiadomo na 1000% - że każdy z nas stanie na podium!
oddałem tylko trzy skoki na odległość:
- 4,53
- 4,50
- 4,55
i... postanowiłem zakończyć rywalizację rezygnując z dwóch ostatnich prób z powodu pulsującego bólu w lewej wewnętrznej części golenia
zrezygnowałem z dwóch ostatnich prób także dlatego, że chciałem się już skupić maksymalnie na starcie w biegu na 200-metrów
w zeszłym roku w skoku w dal w kategorii M40 rywalizowało czterech zawodników i osiągnęli takie wyniki:
1 - 5,36
2 - 4,93
3 - 4,43
4 - 4,39
...też miałbym 3 miejsce ;D
Końcowa klasyfikacja skok w dal w kategorii M40
1. Sobczyk Jarosław 1968-03-13 Wisła - wynik: 5,55
2. Przedwojewski Tomasz 1970-12-22 Niedaszów - wynik: 5,11
3. Maculewicz Marcin 1972-02-05 Kielce JP II - wynik: 4,55
200-metrów – ostatnia konkurencja nie napawała mnie także zbytnim optymizmem…
W blokach startowych sprinterzy naprawdę z górnej półki + aktualny rekordzista kraju no i... ja :o)
Przypadł mi tor trzeci, a na torze czwartym – Murawski aktualny rekordzista kraju...
Prawie do samego startu dopasowywałem ścianki w blokach startowych i motywowałem się w jeden tak naprawdę sposób... nie spal i pobiegnij najszybciej jak potrafisz!
Rywalizację na 200-metrów uważam za najbardziej udaną spośród 3 konkurencji w których rywalizowałem w XXI HMPW
Być gorszym od Murawskiego, to nie jest żaden wstyd - tym bardziej, że jest aktualnym rekordzistą kraju na 200-metrów w kategorii M40 - a jego życiówka robi naprawdę wrażenie: 24,95
to był naprawdę bardzo szybki bieg, bo wszyscy zawodnicy przede mną - będą ze swoimi czasami na liście 10 najlepszych wyników na 200-metrów w historii Halowych Mistrzostw Polski Weteranów 1992-2012
...mnie na otarcie łez pozostanie 12 czas w tych statystykach czyli do tej pory tylko 11 facetów 40-letnich szybciej biega/biegało ode mnie oficjalnie w Polsce! ;D
rok temu w HMPW na 200-metrów w kategorii M40 wystartowało tylko 2 zawodników... osiągnęli czasy
1. miejsce: 27,35
2. miejsce: 29,61
...już dzisiaj wiem, że za rok wystartuję w HMPW i będę się starał za wszelką cenę zejść z czasem poniżej 27 sekund co wydaje się na moje możliwości bardzo realne! ;D
i na koniec taka mała ciekawostka... do tej pory w życiu na 200-metrów z pełną koncentracją i z pełnym zaangażowaniem biegałem tylko... 20 razy!!!
Końcowa klasyfikacja 200-metrów w kategorii M40
1. Nowacki Andrzej 1971-11-26 Białystok - czas: 25,39
2. Pruszkowski Tomasz 1971-04-09 Szczecin - czas: 25,87
3. Murawski Dariusz 1969-06-12 Grudziądz - czas: 27,09
4. Maculewicz Marcin 1972-02-05 Kielce JP II - czas: 27,51
5. Wieczorek Konstanty 1969-09-17 Białobrzegi - czas: 28,49
w biegu na 60-metrów i 200-metrów delikatnie przymykałem oczy... wytężałem słuch... bo wiedziałem, że jak nie wytrzymam ciśnienia w bloku startowym, to zostanę zdyskwalifikowany! ;o)
regulamin jest niestety bardzo restrykcyjny... raz falstart i żegnaj! :o/
na Halowe Mistrzostw Polski Weteranów pojechałem jako debiutant!
...nigdy nie biegałem w hali! ...nigdy nie biegałem w kolcach! ...i nigdy nie rywalizowałem z najlepszymi z najlepszych w swojej kategorii wiekowej!
jaką ma wartość medal pamiątkowy z biegu masowego do wartości medalu z Mistrzostw Polski???
dlatego medal za zajęcie 3 miejsca w skoku w dal w HMPW ma dla mnie jak na razie największą wartość sportową i osobistą - pomimo, że startowało w tej konkurencji tylko 3 zawodników i obligatoryjnie każdy z nas już przed rywalizacją był medalistą HMPW ;o)
skok w dal - możecie mi wierzyć lub nie... oddawałem oficjalnie po 24 latach!!!
jeszcze dzień wcześniej podczas prób w hali w Spale paliłem wszystkie skoki i były to skoki w granicach - 4,50
p.s. w wieku 16 lat - po tym jak zdobyłem 2 miejsce w Mistrzostwach Kielc pierwszych klas szkół ponadpodstawowych
w skoku w dal - tak bardzo się wtedy zarzekałem, że lekka atletyka czyli "królowa sportu" mnie nie interesuje, a tu proszę...
po 24 latach zdobywam brązowy medal w Halowych Mistrzostwach Polski Weteranów w... skoku w dal! ...przypadek??? :o)
obiecałem sobie, mamie i JP II - że jak zdobędę medal w HMPW, to w dowód wdzięczności pójdę w tym roku w pielgrzymce do Częstochowy i słowa dotrzymam! :o)
...od kiedy pamiętam zawsze moim największym marzeniem było stanąć na podium Mistrzostw Polski – nawet na najniższym stopniu, ale być medalistą MP
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |