|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | dario_7 (2011-03-10) | Ostatnio komentował | Magda (2011-03-20) | Aktywnosc | Komentowano 132 razy, czytano 1513 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-03-15, 21:24
Chciał bym poinformować, że jeżeli jeszcze mam szansę decydowania o sobie (jak to się tu podkreśla) to dzisiaj rano zrobiłem niektórym kolegom (nie lubiącym się badać) na złość, a może „czarny worek” zadziałał ? Pojechałem do przychodni zrobić całkowite badanie moczu i badanie krwi na glukozę i cholesterol. Mimo, że mogłem zrobić za darmo to wsparłem Służbę Zdrowia i zapłaciłem za usługę 8 zł. Za tydzień zbadamy serce. A ciśnienie zmierzę sobie na maratonie w Lęborku. Zbadam je jako kibic. |
| | | | | |
| 2011-03-16, 08:40 Brawo Panie Wojtku
2011-03-15, 21:24 - Wojtek G napisał/-a:
Chciał bym poinformować, że jeżeli jeszcze mam szansę decydowania o sobie (jak to się tu podkreśla) to dzisiaj rano zrobiłem niektórym kolegom (nie lubiącym się badać) na złość, a może „czarny worek” zadziałał ? Pojechałem do przychodni zrobić całkowite badanie moczu i badanie krwi na glukozę i cholesterol. Mimo, że mogłem zrobić za darmo to wsparłem Służbę Zdrowia i zapłaciłem za usługę 8 zł. Za tydzień zbadamy serce. A ciśnienie zmierzę sobie na maratonie w Lęborku. Zbadam je jako kibic. |
Informuje Pana, Panie Wojtku, ze Ci weterani, i amatorzy, z ktorymi mam kontakt,robia to od dawna,iradzxe robic to wszystki biegajacym Informuje tez,iz zarówno w Warszawie,jak i w Gdańsku, są jeszcze poradnie sportowo-lekarskie[niedobitki obecnego systemu zdrowia],ktore komplet tych badan,o procedurze,uatalonej zarzadzeniem ministra zdrowia robia za 80,-zł za badanie wazne na trzy miesiace.[takie badanie oczywiscie wynaga tez interpretacji lekarza specjalisty, a nie zwykłego łapiducha?- lekarza rodzinnego, z przychodni zdrowia, którzy to lekarze, są w chwili obecnej jedna z z czterech plag [egipskich],- moim zdaniem w Polsce.
Oczywiscie nie wszyscy,[wyjatki tylko potwierdzaja regułe]. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-03-16, 09:27
2011-03-10, 11:05 - witas napisał/-a:
Autor pisze:
"Gdy chcesz wystartować we Francji w jakimś biegu musisz przedstawić aktualne badania lekarskie. Bez nich nie uda Ci się wystartować. Wystarczy spojrzeć na wymagania Maratonu w Paryżu. W Polsce do niedawna w Dębnie należało przejść obowiązkowe badania lekarskie. Wielu ludzie ten fakt strasznie oburzał. Do tego stopnia, że grupa biegaczy postanowiła zrobić bunt i do Dębna nie pojechała."
Piotrze, to nie tak z tą Francją. Nikt nie wymaga żadnych badań, tylko opinię lekarza, że jesteś zdrowy i możesz wziąć udział w zawodach na danym dystansie. To przecież ściema. Gdy ja jechałem do Chamonix na maraton, to opinię wypisał mi szwagier lekarz. Podejrzewam, że większość uczestników tamtego biegu dostała zaświadczenia od lekarza bez jakiegokolwiek badania.
Podobnie ma się sprawa z Dębnem. Obowiązkowe badania lekarskie - brzmi groźnie. Ale przecież wszyscy którzy tam startowali pamiętają jak się to odbywało. Pomiar ciśnienia robiony w pośpiechu, bo czas nagli a kolejka biegaczy długa. A gdy komuś wyszło zbyt wysokie, to wystarczył komentarz: "no tak, stres przedstartowy" i delikwent był dopuszczany do biegu.
|
ja właśnie jestem we Francji od jakiegoś miesiąca i chciałem wystartować w lokalnym biegu koło Paryża na 5km i niestety nie wystartuje, organizator odpisał że bardzo mu przykro ale takie zaśwoadczenie jest obowiązkowe a ja za bardzo nie orientuje się w kwestii służby zdrowia we Francji gdzie mam się udać itd mimo wszystko jest to dodatkowe "utrodnienie" dla biegaczy, a przynajmniej dla biegaczy nie francuzów:) |
| | | | | |
| 2011-03-16, 12:51
2011-03-16, 09:27 - pełzacz napisał/-a:
ja właśnie jestem we Francji od jakiegoś miesiąca i chciałem wystartować w lokalnym biegu koło Paryża na 5km i niestety nie wystartuje, organizator odpisał że bardzo mu przykro ale takie zaśwoadczenie jest obowiązkowe a ja za bardzo nie orientuje się w kwestii służby zdrowia we Francji gdzie mam się udać itd mimo wszystko jest to dodatkowe "utrodnienie" dla biegaczy, a przynajmniej dla biegaczy nie francuzów:) |
Piotrek – piszę o faktach. W 2000 roku wybraliśmy się dziewięcioosobową grupą na maraton do Paryża. Warunkiem wzięcia w nim udziału było przesłanie organizatorom ważnego zaświadczenia o stanie zdrowia. Na jakich drukach, blankietach wysłali te zaświadczenia koledzy tego nie wiem? Ale wiem na pewno, że moje nie spełniało wymogów. Przy odbiorze nr startowego, a raczej jego nie otrzymania, usłyszałem od obsługi, że w moim przypadku jest „problem Medyk”. Moje zaświadczenie nie jest z jakieś ważnej prefektury, czy coś takiego?.
Krzysiek B. z kolei twierdzi, że startował we Francji i takich dokumentów od niego nie wymagano. A więc szczęściarz. Koledzy pobrali numery startowe i w najlepsze buszują po EXPO zajadając darmowe batoniki, a mnie dwóch wolontariuszy prowadzi do namiotów, gdzie ustawione jest 6 stołów, a gdzie za 2 godziny będą przyjmowali lekarze. Na zamieszczonym obok autentycznym zdjęciu stoję właśnie obok tego stołu, a lekarz francuski podpisuje mi na swoim blankiecie zgodę na start w MARATONIE PARYŻ - 2000.
Wcześniej nieźle mnie na tym stole wymaglował. Musiałem z pozycji leżąc z rękoma za głową ćwiczyć siady z próbą dostania brodą jak najbliżej kolan. Obok stołu kazał robić przysiady i takie tam różne zachcianki. Do tego badanie tętna i osłuch serca.
Jak widać na zdjęciu humor mi się po prawił, jak zaczął podpisywać zgodę, a fotkę moim aparatem (jednorazówką) zrobił mi Portugalczyk, który jaką następny czekał w kolejce do badania. |
| | | | | |
| 2011-03-16, 13:16
2011-03-16, 12:51 - Wojtek G napisał/-a:
Piotrek – piszę o faktach. W 2000 roku wybraliśmy się dziewięcioosobową grupą na maraton do Paryża. Warunkiem wzięcia w nim udziału było przesłanie organizatorom ważnego zaświadczenia o stanie zdrowia. Na jakich drukach, blankietach wysłali te zaświadczenia koledzy tego nie wiem? Ale wiem na pewno, że moje nie spełniało wymogów. Przy odbiorze nr startowego, a raczej jego nie otrzymania, usłyszałem od obsługi, że w moim przypadku jest „problem Medyk”. Moje zaświadczenie nie jest z jakieś ważnej prefektury, czy coś takiego?.
Krzysiek B. z kolei twierdzi, że startował we Francji i takich dokumentów od niego nie wymagano. A więc szczęściarz. Koledzy pobrali numery startowe i w najlepsze buszują po EXPO zajadając darmowe batoniki, a mnie dwóch wolontariuszy prowadzi do namiotów, gdzie ustawione jest 6 stołów, a gdzie za 2 godziny będą przyjmowali lekarze. Na zamieszczonym obok autentycznym zdjęciu stoję właśnie obok tego stołu, a lekarz francuski podpisuje mi na swoim blankiecie zgodę na start w MARATONIE PARYŻ - 2000.
Wcześniej nieźle mnie na tym stole wymaglował. Musiałem z pozycji leżąc z rękoma za głową ćwiczyć siady z próbą dostania brodą jak najbliżej kolan. Obok stołu kazał robić przysiady i takie tam różne zachcianki. Do tego badanie tętna i osłuch serca.
Jak widać na zdjęciu humor mi się po prawił, jak zaczął podpisywać zgodę, a fotkę moim aparatem (jednorazówką) zrobił mi Portugalczyk, który jaką następny czekał w kolejce do badania. |
nic, na te zawody pobiegne jako kibic i zorientuje co do tematu medycznego, będe kibicował narzeczonej która taki papierek sobie załatwi dzięki życzliwości ośrodka zdrowia w którym pracuje od pewnej lekarki mimo wszystko to dość uciążliwa sprawa i pasowało by żeby każdy wiedział zanim jakiś start we Francji zaplanuje że Photocopie OBLIGATOIRE du certificat médical jest obowiązkowy, choć może bywają biegi że go nie wymagają |
| | | | | |
| 2011-03-16, 14:09
2011-03-16, 13:16 - pełzacz napisał/-a:
nic, na te zawody pobiegne jako kibic i zorientuje co do tematu medycznego, będe kibicował narzeczonej która taki papierek sobie załatwi dzięki życzliwości ośrodka zdrowia w którym pracuje od pewnej lekarki mimo wszystko to dość uciążliwa sprawa i pasowało by żeby każdy wiedział zanim jakiś start we Francji zaplanuje że Photocopie OBLIGATOIRE du certificat médical jest obowiązkowy, choć może bywają biegi że go nie wymagają |
to pewnie było w regulaminie biegu, to nie są tajne przez poufne żeby robić ludziom na złość |
| | | | | |
| 2011-03-16, 14:57
2011-03-16, 14:09 - Magda napisał/-a:
to pewnie było w regulaminie biegu, to nie są tajne przez poufne żeby robić ludziom na złość |
pewnie że jest w regulaminie, grubym drukiem jest to poprostu nowum dla mnie, tylko nie uśmiecha mi się (bo z tego co wiem -może się myle, ale to się okarze na dniach) płacić 50 E za wizyte u lekarza żeby mi wypisał taki świstek a wcale peweny nie jestem czy nasi rodzinni by mi coś takiego wystwili czy nie kręcili by nosem i wysyłali na jakieś specalistyczne badania, oczywiśćie do prywatnej kliniki za swoją kase a jak juz wystawią to nakim pytam druku itd czy będzie to respektowane, nowy kraj i nowe obyczaje nie te to inne zawody nie ca przeżywać |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-03-16, 15:03
druki przeważnie są do pobrania, ja swojej lekarce tłumaczyłam z angielskiego co gdzie ma wpisać, nie wysyłała mnie na żadne dodatkowe badania, bo regularnie melduję się w przychodni na oględziny, poza tym orgi nie wymagali specjalisty "sportowego"
zawsze możesz sprawdzić i spróbować zaocznie załatwić to u swojego polskiego lekarza, nie wiem ile Ci zostało czasu |
| | | | | |
| 2011-03-16, 18:34
2011-03-13, 21:26 - emka64 napisał/-a:
Marcin , słyszałeś ,że gdzieś dzwoni , ale nie wiesz w którym kościele.
Nie bierz się za wywody medyczne jak nie wiesz o co chodzi. |
Nie jest to emka co napisałem nnie na temat. Jak jesteś lekarzem to powinieneś wiedziec że takie badanie jak przepływy mogło by byc podstawowe i ono też może coś powiedziec gdy ktos uskarża się na problemy z krążeniem czy opuchlizną.Uważam że takie badanie powinno byc podstawowe. EKG nie za duzo mówi,ja miałem arytmię prawdopodobnie związaną z nidoborem witaminy B 12 ,hemoglobiny czy magnezu.Wiem że EKG nie jest zbyt dokładne dlatego najlepsze by było USG serca. Wracając do Kamili gdyby wiedziano że ma problemy z krążeniem zlecono by jej jedno z tych wymienionych badań ,no ale "gdyby babcia miała wąsy..."! |
| | | | | |
| 2011-03-18, 22:35 Badania lekarskie
Aby dobrze ocenić zdrowie sportowca wystarczy wykonywać badania jeśli nie ma problemów ze zdrowiem raz, max 2 razy w roku. Z doświadczenia mogę stwierdzić ze złotym środkiem byłoby wykonanie echa serca, EKG, próby wysilkowej, badań labolatoryjnych. Niestety koszt wykonania takich badań wynosi od 400 - 800 złotych w zależności od regionu Polski. Badania które wykonuje się wg schematu wykonywanego przez poradnie sportowe nie oceniają ryzyka nagłej śmierci sercowej, ani nawet morfologicznej przebudowy mięśnia sercowego wskutek wysiłku bowiem w standardzie nie ma badania echokardigraficznego |
| | | | | |
| 2011-03-20, 19:01
Strach pomyślec,co by było gdyby orgowie biegów zaczęli wymagac od nas takich szczegółowych badań.Wielu by pewnie z racji kosztów zrezygnowało by wogle z biegania.
Takie badania tak naprawdę nie tylko cenne by były dla nas biegaczy czy innych sportowców ale i dla nieaktywnych ludzi bo jakaś tam częśc społeczeństwa odkryła by swoje dolegliwości,wady o których nie wie.
Choc niektórym może się wydawac że fantazjuję i że się rozmarzyłem to uważam że takie coś powinno byc darmowe jak kiedyś obowiązkowe badania płuc czy obecne akcje badań mammograficznych oraz wykrywania raka prostaty ale wiadomo-koszty.Rząd nie wyłoży a sponsorów trudno było by znależc.A jest powiedzenie "lepiej i łatwiej zapobiegac niż walczyc" bo wtedy dopiero są koszty! |
| | | | | |
| 2011-03-20, 19:21
hmmm z rzeczy widocznych gołym okiem 3/4 z nas ma różne wady postawy, większość pewnie tego nie wie, a ile z tego wykonuje zalecane ćwiczenia? pewnie ułamek procenta
tak mi się nasunęło |
|
|
|
| |
|