| | | |
|
| 2009-01-25, 22:35
2009-01-25, 22:27 - Kowal napisał/-a:
Że sushi? Staropolskie? A co to je takiego? |
Sushi (jap. 鮨, 鮓 lub 寿司) - potrawa japońska. Przygotowuje się ją z ryżu oraz najróżniejszych owoców morza, ryb, warzyw, grzybów i jajek. Przygotowuje się je na wiele sposobów, niezależnie jednak od sposobu przygotowywania, niezmienne jest to, że ryż do tej potrawy zakrapia się octem ryżowym. Mięsne składniki najczęściej są surowe, ale nie muszą takie być i nie jest to cechą charakterystyczną sushi. W przypadku sushi ze składnikami mięsnymi zaleca się jego spożycie w przeciągu maksymalnie trzech godzin od momentu przygotowania.
dobre jest 握り寿司
smaczne jest też 巻き寿司
ale najlepsze jest 散らし寿司 |
|
| | | |
|
| 2009-01-25, 22:40
2009-01-25, 22:35 - kertel napisał/-a:
Sushi (jap. 鮨, 鮓 lub 寿司) - potrawa japońska. Przygotowuje się ją z ryżu oraz najróżniejszych owoców morza, ryb, warzyw, grzybów i jajek. Przygotowuje się je na wiele sposobów, niezależnie jednak od sposobu przygotowywania, niezmienne jest to, że ryż do tej potrawy zakrapia się octem ryżowym. Mięsne składniki najczęściej są surowe, ale nie muszą takie być i nie jest to cechą charakterystyczną sushi. W przypadku sushi ze składnikami mięsnymi zaleca się jego spożycie w przeciągu maksymalnie trzech godzin od momentu przygotowania.
dobre jest 握り寿司
smaczne jest też 巻き寿司
ale najlepsze jest 散らし寿司 |
Jak tylko z mięchem jest to ja mogę szamać niezależnie co te krzaki znaczą. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-25, 22:43
2009-01-25, 22:34 - adamus napisał/-a:
czecho dla wszystkich, którzy jeszcze nie śpią:))
właśnie wróciłem z tatrzańskiej wyprawy, która była debiutem dla Treboruska w jego dorosłym życiu!! wyjazd wybitnie udany bo zrobiliśmy niezwykle trudny w zimie Kozi Wierch i Robert świetnie sobie radził, będą z niego ludzie w Alpach i niech Mont Blanc już teraz drży o swój los!!
obok fotka ze szczytu, niestety słaba była widoczność, więc i zdjęcia super jakości nie są..... ale za to z duszą:)) |
w taterkach byliśmy we trzech z Tytusem i to był jego pomysł aby zabrać Roberta na Kozi Wierch - dzięki Leszek -, niestety ze względów "zdrowotnych" Tytus nie był z nami na tym szczycie więc nie mam jego fotki w tym miejscu, zamieszczam zatem fotkę, którą Robert zrobił w przestworzach.....
i tyle wieści z Tater, resztę napisze Robert, który jeszcze przed północą powinien być w domu... |
|
| | | |
|
| 2009-01-25, 22:44 No,no
|
| | | |
|
| 2009-01-25, 22:45
2009-01-25, 22:34 - adamus napisał/-a:
czecho dla wszystkich, którzy jeszcze nie śpią:))
właśnie wróciłem z tatrzańskiej wyprawy, która była debiutem dla Treboruska w jego dorosłym życiu!! wyjazd wybitnie udany bo zrobiliśmy niezwykle trudny w zimie Kozi Wierch i Robert świetnie sobie radził, będą z niego ludzie w Alpach i niech Mont Blanc już teraz drży o swój los!!
obok fotka ze szczytu, niestety słaba była widoczność, więc i zdjęcia super jakości nie są..... ale za to z duszą:)) |
Wyście się znaczy wspinali? Tak na tych tomahawkach i sznurkach? Jak Kukuczkowie jakowyś?
Żesz ty w mordę - no to teraz dopiero poprzeczka powędrowałaaaaaa....
Tylko w górę to się nawet półowki nie da zrobić, no chyba że z wejściem i zejściem na Everest po skosie :(
Czoło chylę uniżenie guzy nabijając o kafelki!!! |
|
| | | |
|
| 2009-01-25, 23:58
No i jubileusz 2000km biegiem stuknęło. Kurde ale ja stary jestem, już tyle wytruchtać. Jak na AMATORA to dla mnie dużo. I tak z niczego miłość do biegania jest na 1 miejscu. Szkołę zawalam, o pracy nie myślę tylko by sobie pobiegać na jakiś biegach po okolicy. Póki co to schodzi na chorobę tylko lekarstwa brak. Ale jak się myśli o tym by być w tłumie biegaczy to taka pokusa jakby łakomczuchowi postawić ciasto przed nosem i czekać ile wytrzyma. Najfajniejsze w tym jest pokonać drogę z punktu A do punktu B najlepiej jak najdłużej z uśmiechem na twarzy. |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 06:29
Dzień dobry, cześć i czołem:))
MIłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)))
Pilnie potrzebuję odpoczynku po weekendzie w domu z liczną dziatwą. Wierzcie mi lub nie, ale to doświadczenie dla najtwardszych. Na szczęście dziś powrót do kieraciku szkolno-przedszkolno-szkolnomuzycznego.
I wbrew temu co mogłby się wydawać, to jest bardzo dobra wiadomość.
Miłego dnia, tygodnia, życia całego. Przeżyjmy je z uśmiechem:)))))))))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 07:10
Witam sympatyków RGO
Miłego dzionka wszystkim życzę
Dobre się skończyło.
Czas wracać do pracy....
Kurczę ..czarno to widzę...
No wiecie, żeby przez tydzień aż tak przyzwyczaić się do
LENIUCHOWANIA....
U mnie - 3 stopnie.....
Więc ciepełko i wszystkim życzę podobnej pogody, no i więcej zapału do pracy, niż ja sama mam:)))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 07:44
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 09:05
Witajcie śpiochy i Ci którzy musza pracować.
Dzionek się budzi słoneczny ,będzie miło wyjść na trening,po wczorajszym morderczym wybieganiu.Pozazdrosciłem Marysi,planuję też w najbliższym czasie zrobic sobie mały wypad w góry,naładować kilometrów.
Miłego dnia życzę. |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 09:18
Czółko wszystkim małolatom:)
Wszystko co dobre to się szybko kończy. Arcy szybko bowiem minął wspaniały łikendos tatrzański i czas wrócić do niezbyt kolorowej prozy życia:) W górach było przednio do potęgi na wielu frontach. Jedyny mankament całej eskapady to to że Miras nie doczekał się ruskich pierogów ujętych w schroniskowym menu ale niestety do końca Naszego pobytu nieurzeczywistnionych:))
Zdobycie Koziego Wierchu zimą - bezcenne. Dzięki Adamusie i Tytusie za tak niesamowitą przygodę i superowy czas spędzony wspólnie:)
Miłego dziona wszystkim:)
|
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 09:22
2009-01-26, 09:18 - TREBORUS napisał/-a:
Czółko wszystkim małolatom:)
Wszystko co dobre to się szybko kończy. Arcy szybko bowiem minął wspaniały łikendos tatrzański i czas wrócić do niezbyt kolorowej prozy życia:) W górach było przednio do potęgi na wielu frontach. Jedyny mankament całej eskapady to to że Miras nie doczekał się ruskich pierogów ujętych w schroniskowym menu ale niestety do końca Naszego pobytu nieurzeczywistnionych:))
Zdobycie Koziego Wierchu zimą - bezcenne. Dzięki Adamusie i Tytusie za tak niesamowitą przygodę i superowy czas spędzony wspólnie:)
Miłego dziona wszystkim:)
|
"Niezbyt kolorowej prozy życia"?????
A rozejrzyj się Robercik wokół siebie w pracy...naprawdę mało masz tam wokół siebie kolorów?
:)))))))))))
Miłego dnia ZDOBYWCO :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 10:28
siemanko dla wszystkich..
a wczorajsza wycieczka to nie tylko przyjemność, była również i walka:))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 10:45
witajcie - ja już po badaniach które mają stwierdzić co z meine wątrobą - wyniki dziś mama odbierze a jutro z wynikami do doktorki :-) mam nadzieje że będzie OK :)
Dziś w planie 10km i 10x100m rytmy i 1km truchtu |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 11:23
2009-01-26, 10:45 - golonbiegaj napisał/-a:
witajcie - ja już po badaniach które mają stwierdzić co z meine wątrobą - wyniki dziś mama odbierze a jutro z wynikami do doktorki :-) mam nadzieje że będzie OK :)
Dziś w planie 10km i 10x100m rytmy i 1km truchtu |
idę już na trening polatać sobie dyszkę i rytmy :-) będę później :) miłego dzionka :-) |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 13:25
1 trening z tych mocniejszych zrobiony - 10km po 4:56 i później Sprawność 10min i później 10x100m rytmy i później 1km truchtu do domku :) |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 15:10
2009-01-26, 09:18 - TREBORUS napisał/-a:
Czółko wszystkim małolatom:)
Wszystko co dobre to się szybko kończy. Arcy szybko bowiem minął wspaniały łikendos tatrzański i czas wrócić do niezbyt kolorowej prozy życia:) W górach było przednio do potęgi na wielu frontach. Jedyny mankament całej eskapady to to że Miras nie doczekał się ruskich pierogów ujętych w schroniskowym menu ale niestety do końca Naszego pobytu nieurzeczywistnionych:))
Zdobycie Koziego Wierchu zimą - bezcenne. Dzięki Adamusie i Tytusie za tak niesamowitą przygodę i superowy czas spędzony wspólnie:)
Miłego dziona wszystkim:)
|
Robercik...
jak tam Twoje dzisiejsze bieganie? ja jednak zmusiłem się do zmierzenia z pozostałościami weekendu i... nie było łatwo; pobiegłem 18,6km po 4:54, ale mięśnie czterogłowe ud dały nieźle popalić, czułem je solidnie do prawie 10km, później trochę ból zelżał.....
niemniej zawsze najlepszym sposobem na zakwasy jest rozbieganie ich więc i Ty też spróbuj:))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 15:31
2009-01-26, 15:10 - adamus napisał/-a:
Robercik...
jak tam Twoje dzisiejsze bieganie? ja jednak zmusiłem się do zmierzenia z pozostałościami weekendu i... nie było łatwo; pobiegłem 18,6km po 4:54, ale mięśnie czterogłowe ud dały nieźle popalić, czułem je solidnie do prawie 10km, później trochę ból zelżał.....
niemniej zawsze najlepszym sposobem na zakwasy jest rozbieganie ich więc i Ty też spróbuj:))
|
Też czuje uda Miras, nie mniej jednak , również spróbuje zaliczyć dzisiaj trening. Będę chciał bardzo spokojnie polecieć z 10-12 km. Zobaczę przy okazji jak będzie zachowywała sie podczas biegu, z lekka nadwyrężona w górach - kosteczka:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 16:13
Dziś dzień w Krakowie....
Już zapomniałam, jak piękne jest moje miasto, kiedy wymiecie z niego nadmiar turystów osobliwie tych, którzy krzyczą w obcych językach), kiedy na Rynku widać Rynek, i kiedy jest spokojnie i cicho a słońce delikatnie przyświeca....poezja...to naprawdę piękne miasto:)
Być może podobało mi się dziś dlatego, że nie musiałam nigdzie jechać komunikacją miejską:)))
A teraz...posiedzę z Marquezem w ręce i poczytam o losach pokręconej miłości:))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-26, 16:35
Mam już wyniki badań :
Hematologia
WBC mam 4 czyli poniżej normy bo jest od 4.3 - 10
PLT mam 138 czyli dużo poniżej normy bo jest od 150 - 400
Bilirubina :
Bilirubina całk. 55.5 a jest od 0 do 22.2 czyli podskoczyła mi w górę mocno ;/ nie wiem właśnie z czego a ostatnio jak robiłem we wrześniu miałem w normie a teraz znów podskoczyła ;/ w czerwcu jak taką miałem to na oddziale mnie zostawili
Glukoza w osoczu mam 4.5 jest od 3.9 do 5.8 mam w normie
Bilirubina bezpośr. 7.7 a od 0 do 3.4 czyli podskoczyło
Bilirubina pośr. 47.8
Fosfataza alkaliczna ALP 62 a jest od 40 - 129
GGTP mam 12 czyli dość bo jest od 8 do 61
Aminotransf. alaninowa ALT 14 a jest od 10 do 41
Aminotransf. asparg. AST 23 a jest od 10 do 37
Amylaza 75 a jest od 28 do 100
Cholesterol całkowity 3.1 a jest od 3.8 do 5.6 czyli mam go poniżej normy ;/
Mocznik 4.4 od 2.5 jest do 8.3
CRP ilościowo 0.30 od 0 do 5 jest to dobrze bo to w rejestracji powiedziała że jest dla sprawdzenia czy się raka nie ma jakiegoś nowotworu
Koagulologia
Czas protrombinowy 17.9 sek
Wskaźnik akt. protrombiny 68 a jest od 80 do 120 czyli poniżej normy mam ;/
INR 1.5 a jest od 0.8 do 1.2 czyli powyżej normy ;/
Fibrynogen 3.18 a jest od 1.56 do 4
czyli nie wiem co jest grane że mi takie wyniki mam nie które są poniżej normy a nie które powyżej ;/ a Bilirubina skoczyła całkiem do góry ;/ mam tyle samo co w czerwcu jak musiałem na oddziale zostać ;/ więc nie wiem ;/ a później w sierpniu końcem robiłem i miałem w normie a teraz znów mam wysoką ;/ |
|