| Admin Michał Walczewski Toruń WKB META LUBLINIEC MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-11-29,10:08
|
| Przeczytano: 656/1142541 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
VIDEO: I Run Iran - pierwszy maraton w Iranie | Autor: Michał Walczewski | Data : 2016-05-05 | W grudniu pisaliśmy na łamach naszego portalu o zapowiedzi zorganizowania pierwszego w historii Iranu maratonu. Zapowiadało się wydarzenie niezwykłe: w kraju, w którym prawie nikt nie biega, a na dodatek w kraju, który jest historycznym spadkobiercą Persji - imperium będącego drugą stroną walczącą pod Maratonem.
Z Polski do Iranu polecieliśmy we trójkę, gdyż zdecydowanie nie mogliśmy opuścić takiego wydarzenia. Pikanterii niejako "zawodowej" dodawał fakt, że meta maratonu pierwotnie zlokalizowana miała być w Persepolis, starożytnej stolicy Persji. To tutaj znajdował się Pałac Dariusza Wielkiego - władcy Persji, który najechał Grecję, oraz jego syna Kserksesa, który zdobył i spalił Ateny. To właśnie z tego miejsca wyruszały Perskie hufce by ostatecznie znaleźć swą śmierć na polach Maratonu. Jak pisał historyk "Azja wyludniła się, gdy [milionowe] wojska perskie wyruszyły na Grecję..."
Więc sami widzicie - jak tu nie wystartować będąc biegowym dziennikarzem !!!
O samym wyjeździe można by napisać książkę. Iran to kraj, na którego temat w Europie krążą setki stereotypów. Że niebezpiecznie, że dziko, że muzułmanie, że ludzie mają trzy nogi a kozy dwie. Jechaliśmy z duszą na ramieniu, ale i gotowi na wielką przygodę. W dużym stopniu na wizerunek Iranu wpływają jego sąsiedzi - cóż, Irak, Afganistan, Pakistan, Syria... To robi wrażenie, ale jak okazało się na miejscu, absolutnie mylne. Mogę tylko powiedzieć, że pod względem bezpieczeństwa był to najspokojniejszy kraj jaki w życiu odwiedziliśmy. Ludzie życzliwi, to mało powiedziane, a islam niewojujący potrafi być piękny...
W Iranie spędziliśmy tydzień, z czego jeden dzień poświęciliśmy na maraton, a resztę na zwiedzanie. Przejechaliśmy około 2.5 tysiąca kilometrów - głównie autobusami, ale też autostopem. Zapraszamy do obejrzenia naszego filmu: trochę przydługi, ale mam nadzieję, że nam to wybaczycie. Trudno jest wycinać tak wspaniałe sceny, zdarzenia i miejsca których byliśmy świadkami. Pierwotna wersja filmu, którą nazwałem reżyserską, miała 138 minut. Teraz, po przycięciach dostajecie 86 minut doskonałej, wartkiej akcji :-) Tych, których interesuje wyłącznie maraton zapraszam od razu do 25 minuty filmu.
Chciałem Was spytać, jak myślicie - ilu kibiców można spotkać na trasie maratonu w Iranie? Ale takie pytanie od razu sugeruje odpowiedź... Zobaczcie więc sami. Już Wam zazdroszczę, że po raz pierwszy obejrzycie ten film!
I na koniec krótko o kosztach, które zawsze są poszukiwaną informacją: bilety lotnicze do Teheranu można kupić w zakresie cenowym 1000-1400 pln (w obie strony), opłata startowa wynosiła w zależności od wybranej wersji hoteli (od *** do *****) od 350 do 750 euro. Dodatkowo trzeba mieć 500-1000 pln na lokalne przejazdy i zwiedzanie. Koszty jedzenia są nieco niższe niż w Polsce, ale niewiele. Ceny noclegów są wysokie, ale przejazdy komunikacją bardzo tanie - trasę Teheran Shiraz (czyli tysiąc kilometrów) nowoczesnym autobusem można pokonać za 15-20 euro od osoby. Łącznie zmieściliśmy się w okolicach 4000 pln za osobę, ale myślę, że można z tą ceną zejść w dół do jakichś 3 tysięcy, po prostu oszczędnie gospodarując.
Kasia, Sławek, Michał |
| | Autor: wojtek kasiński, 2015-12-16, 23:44 napisał/-a: Iran,fantastyczny pomysł.
Podobno bardzo życzliwi ludzie.Bogata,stara kultura Perska.
Nie kierujcie się tym co pokazują w telewizji. | | | Autor: Merlin, 2015-12-19, 18:14 napisał/-a: Zapisany. Bilet na samolot kupiony. Zobaczymy :D | | | Autor: Admin, 2015-12-20, 07:54 napisał/-a: Super, więc będzie nas więcej :-) Z tego co wiem, orgowie wczoraj wysyłali już dane do płatności - dostałeś może od nich maila, bo u mnie na skrzynce pusto... | | | Autor: Mars, 2015-12-20, 19:07 napisał/-a: Ja tam wolałbym maraton na Księżycu - jest o wiele bliżej i grawitacja dwa razy mniejsza niż na Marsie, więc 30 minut w maratonie złamałbym bez treningu :-) Jest trochę chłodnawo ale wystarczy ubrać ponad 100 kilogramowe techniczne wdzianko i wszystko jest ok. Mars nie chciałby maratonu na Marsie :-) | | | Autor: Truskawa, 2016-05-05, 09:58 napisał/-a: Fajnie, że w Iranie język polski jest bardzo popularny, o czym świadczy słowo START! A ja mam takie pytanie. Ten tłum reporterów na starcie uświadomił mi, że nie podaliście jak nazywa się irański Walczewski Michał. Bo chyba mają tam kogoś od MaratonówIrańskich? | | | Autor: Admin, 2016-05-05, 10:17 napisał/-a: Nie wiem, jak ma na nazwisko, ale na imię na pewno ma Ali :-) Spotkaliśmy też młodego Irańczyka, który był w Polsce i zna Polskę i od razu odgadł, że Kasia ma na imię Kasia. Mówi, że w Polsce wszystkie dziewczyny to albo Kasia albo Asia :-) | | | Autor: snipster, 2016-05-05, 11:28 napisał/-a: grubsza... o pardon, dłuższa sprawa widzę z tym filmem jest ;) trzeba to na wieczór przełożyć i jakieś ciastka przygotować na godzinkę seansu ;)
| | | Autor: tarzi, 2016-05-05, 12:48 napisał/-a: Ciastka ciastkami, ale browar jakiś do tego by się przydał też :) | | | Autor: snipster, 2016-05-05, 14:27 napisał/-a: Alko podobno zakazane jest tam u nich... więc chcąc być w klimacie, sam już nie wiem czy wypada pizotonik mieć przy ciastkach, czy nie ;)
... jednak to słuszna koncepcja :) | | | Autor: pas72, 2016-05-07, 02:14 napisał/-a: My mężczyźni to jednak jesteśmy wspaniałomyślni: biegów tylko dla kobiet jest znacznie więcej, a mimo to ani nam nie "jest przykro", ani nie ma w nas "buntu". | |
| |
|
|