2008-10-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Błyskawiczne postępy? (czytano: 1167 razy)
Ostatnio u¶wiadomiłem sobie, jak naprawdę wygl±dało moje bieganie przez te półtora roku... Bardzo krótkie okresy regularnego biegania, zdecydowana przewaga przerw...
Teraz okazuje się, że wystarczy kilka tygodni treningu, by doj¶c do znacznej poprawy czasów. Oczywi¶cie na moim poziomie to nic dziwnego, jednak dzięki temu powoli kiełkuj± marzenia o naprawdę mocnych życiówkach...
Dotychczasowe wyniki:
1km - 3:21
3km - 11:43
5km - 20:06
10km - 45:57
15km - 1:16:35
21,097km - 2:00:15
Miesi±c po ostatnim starcie, miesi±c spokojnych treningów...
Wczoraj - złe samopoczucie, ból brzucha, na zewn±trz zimno... Ale trening musi byc, więc wychodzę. Zaczynam bieg zdecydowanie szybciej niż planowałem, ale o dziwo nie zwalniam... Biegnie się ¶wietnie, trening 5km - a w międzyczasie 3km bije rekord tego dystansu! Pozostaje tylko dobiec do końca, udaje się... Poprzedni rekord 20:56 poprawiony równe 50sekund... Co¶ pięknego, cały dzień w euforii!
Dzi¶, z lekkim zakwasami ale i głodem biegania, niedzielne wybieganie... Plan 15km poniżej 1:30. Pierwsze kilometry tempo nieco wyższe, 5min/km... Na szczę¶cie bez problemów utrzymane do końca, ostatnie 500m musiałem dostac niezłej dawki endorfin, nuciłem, pod¶piewywałem... Kolejny wspaniały trening :) Czas - 1:16:35
Tydzień temu na treningu spotkałem biegacza, po raz pierwszy od czerwca... Wczoraj znów, kogo¶ innego - a dzisiaj cał± trójkę :o hehe czyżbym wprowadził modę na bieganie w tej malutkiej wsi? :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |