2015-11-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Rekord którego nie było, doping którego nie było.. (czytano: 4324 razy)
Czym więcej stron internetowych i możliwość pod pseudonimem udzielenia komentarzy tym więcej jest sprzecznych informacji zawierających często niesprawdzone informacje.
Chciałbym rozpocząć temat kaliskiej setki i rekordu Polski Stelmach którego nie było....
Polskę obiegła wspaniała wiadomość iż Dominika Stelmach pobiła rekord Polski na 100km z wynikiem 8:01:41 (poprzedni 8:37:40 należał do Ewy Kępy)
problem w tym że bieg w Kaliszu nie spełnia pewnych kryteriów i jednym z wyznaczników jest iż kaliska setka musiałaby być w kalendarzu PZLA, wówczas PZLA wysyła delegata którego zadaniem jest by zawody były przeprowadzone zgodnie z przepisami IAAF i PZLA (z moich informacji wynika iż to się wiąże z dodatkowymi kosztami ze stron organizatora)
Ponadto komisje sędziowskie muszą stanowić sędziowie z ważnymi licencjami PZLA. Co ciekawe nie doszukałem się nigdzie informacji o przeprowadzonych badaniach antydopingowych. O ile zawodnik w maratonie posiadający klasę mistrzowską międzynarodową podlega takim sankcją i w przypadku bicia rekordu Polski podlega wszelkim badaniom to w przypadku zawodnika ultra jak i bicia wszelkich rekordów Polski w kat wiekowych zawodnicy już nie podlegają żadnym badaniom...
Dość powiedzieć iż absurdem w tej sytuacji dla mnie jest przyznanie rekordu Polski na 100km dla Patrycji Bereznowskiej która 100km uzyskała na bieżni.. gdzie w przypadku biegów na 10km oddziela się rekordy uzyskane na bieżni jak i na ulicy, to w przypadku biegu ultra bierze się wszystko do jednego "kosza"
Pamiętam też przypadek MP w Kaliszu i przypadek Pawła Szymandery który wygrał bieg, ale nie dostał medalu bo nie miał wyrobionej sztywnej karty...(dodam że wyrobienie karty też wiąże się z wydatkiem, zatem nie masz kasy to nie masz medalu i nie masz prawa do rekordu Polski....)
Są uważam przepisy których nigdy nie zrozumiem i jest jeszcze wiele do poprawy
Drugim takim czynnikiem jest doping i przypadek jednej z naszych zawodniczek, która legalnie jak się okazuje wzięła środek który dla zdrowej zawodniczki byłby dopingiem
Ciesze się że została oczyszczona z zarzutów, ale z drugiej strony martwi mnie inny fakt gdyż są zawodniczki które zostały złapane na podobny specyfik, ale nie wiedziały jak się bronić i zostały normalnie zawieszone na kilka sezonów przez swoje federacje.....
Moje pytanie brzmi zatem czy trzeba chorować żeby uzyskiwać dobre wyniki?
Bo okazuje się że większość kobiet które uzyskują znakomite wyniki są bądź były na środkach które dla zdrowej zawodniczki są zabronione i czy nie ma lekarstw zamiennych czy też ile zawodniczek na tym korzysta i nie nadużywa życzliwości lekarzy? Dodam że Paula Radcliffe również brała środki wspomagające które dla zdrowej zawodniczki byłyby dopingiem. Czy to jest sprawiedliwe, jak możliwe że żadna zdrowa zawodniczka nie zbliżyła się do wyników Radcliffe?!!!!!
Ostatnim wydarzeniem był przypadek Bogdana Semenowicza który został okrzykniętym dopingowiczem. Nie przeszedł kontroli w Poznaniu, ale organizatorzy nie podali na czym wpadł, ponadto jak przypadek z Wrocławia wskazuje że można niewinnie kogoś pochopnie oskarżyć. Wszak jego wyniki były zaskakująco dobre, gość ma niezmiennie możliwości regeneracyjne, prześwietliłem kilka jego startów z niezmienna intensywnością na terenie Polski:
Bogdan Semenowicz wyniki 2015 w Polsce
14.03.2015: Maniacka Dziesiątka 1msc czas 30:10 (1500PLN)
15.03.2015: Wrocław 10km 1msc czas 30:26 (1500PLN)
29.03.2015: Pabianice półmaraton 1msc czas 1:05:03 (1000PLN)
12.04.2015: Dębno maraton 5 msc czas 2:18:37 (3000PLN)
09.05.2015: Inowrocław półmaraton 1msc czas 1:04:51 (5000PLN)
25.07.2015: Lębork 10km 2msc czas 30:53 (900PLN)
15.08.2015: Radzymin półmaraton 3msc czas 1:05:40 (1200PLN)
13.09.2015: Wrocław maraton 3msc czas 2:22:45 (9000 PLN)
27.09.2015: Nowy Sącz 10km 1msc czas 29:36 (900PLN)
04.10.2015: Rzeszów maraton 1msc 2:26:07 (6000PLN)
11.10.2015: Poznań maraton 3msc 2:17:18 (8000PLN) - DYSKWALIFIKACJA
24.10.2015: Kraków półmaraton 5msc 1:03.40 (2000PLN)
25.10.2015: Koło 10km 1msc czas 29:49 (1200PLN)
W przypadku jeżeli zawodnik z Ukrainy zostanie winny to co z biegami które biegał w pobliżu tego terminu, czy nie powinien oddać pieniędzy?
Poczekajmy jednak z decyzją federacji czy Semonowicz jest winny i odpowie za swój czyn, czy też przedstawi odpowiednie zaświadczenia lekarskie...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu henry (2015-11-20,10:24): Jedno jest pewne facet zarobił nie licząc Poznania ponad 25 000 zł. Ostatnio rozmawiałem z emerytowanym Ukraińcem policjantem na biegu w Sieradzu , on miał 600 zł emerytury , ale obecnie ma 200 po rozruchach na Ukrainie , oczywiście przeliczając na polskie zł. A więc ten zawodnik zarobił w Polsce na kilka lat życia. Przy okazji pozbawił zarobku polskich biegaczy. Krzysiek_biega (2015-11-20,12:19): Fakt, zarobili na Ukrainie są bardzo skromne. Polska jest dla nich rajem w tej sytuacji, za wszelka cenę będą chcieli zarobić nie licząc się z własnym zdrowiem i innymi zawodnikami którzy uczciwie chcą zarobić. A co do uczciwości i zarobków: mało kto wie ale zwycięzca tegorocznego maratonu Poznańskiego w swoim debiucie pobiegł maraton nielegalnie, bez numeru startowego bo jak twierdzi nie było go stać na wpisowe... Siemach (2015-11-20,12:38): Gratuluję artykulu.W tej sprawie jest wiele paradoksów. W 2012 r. WADA wycofał z listy środków zakazanych wiele specyfików do leczeniu astmy oskrzelowej.Badania wykazały, że stosowanie tych środków u osób zdrowych obiża wydolność organizmu.Dlaczego nie rehabilitowano osób ukaranych za stosowanie tych środków? Piotr Fitek (2015-11-22,09:13): Dziękuję za art. Faktycznie z tymi rekordami zamieszanie.
PZLA mógłby popracować nad komunikacją i treścią tejże, bo po lekturze notki o rekordzie Patrycji mało co się dowiedziałem pewnego. marianzielonka (2015-11-22,18:54): Czy zawodnik zdyskwalifikowany za doping np na 2 lata ma zakaz uczestniczenia we wszystkich biegach z kalendarza biegowego czy też może sobie jeździć i zgarniać po kilka stówek w jakiś małych miejskich/wiejskich imprezach biegowych? Waler81 (2015-11-27,15:03): Wracając do sprawy rekordu Polski kobiet na setkę warto przyjżeć się aktualnemu zestawieniu wyników kobiet w biegu ulicznym na 100km zamieszczonym na stronie IAAF. Przesyłam link poniżej:
http://www.iaaf.org/records/toplists/road-running/100-kilometres/outdoor/women/senior/2015
Tu sytuacja jest odwrotna niż w przypadku oceny PZLA, gdyż wynik Dominiki jest tam zamieszczony, natomiast Patrycji nie. Prawdopodobnie dlatego, iż w przypadku biegu na 100km zamieszczają tam rankingi wyłącznie z biegów rozgrywanych na ulicy. Widać przepisy związkowe są skomplikowane nawet dla działaczy PZLA.
|