|
| MatiMKL Mateusz Goleniewski MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2023-03-16,17:06
|
|
| Przeczytano: 1131/401821 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Dookoła świata - RPA | Autor: Mateusz Goleniewski | Data : 2012-07-20 | W szóstej odsłonie naszego cyklu - po wizycie w mroźnej Finlandii - zapraszamy Was na przeciwną półkulę, do królestwa Czarnego Lądu - Republiki Południowej Afryki.
Poprzednie odcinki cyklu "Dookoła świata" znajdziesz tutaj: Australia, Maroko, Japonia, Jamajka, Finlandia
Jest to jeden z najciekawszych krajów Afryki, który łączy w sobie nowoczesność nowomiejskiego życia z pięknem spokojnych plaż i dzikich krajobrazów. Co roku przyciąga wielu turystów, spragnionych słońca, pięknych widoków czy bezpośredniego kontaktu z naturą.
Kibicom sportowym RPA stało się bliższe w 2010 roku, kiedy to odbyła się jedna z największych imprez na kontynencie afrykańskim – mistrzostwa świata w piłce nożnej. Co prawda piłka nożna jest jednąym z bardziej popularnych dyscyplin sportowych, to jednak bieganie i lekkoatletyka też się liczą w tym kraju.
Południowo afrykańska historia igrzysk olimpijskich
Historia igrzysk olimpijskich zaczyna się w RPA 1904 roku w amerykańskim mieście St.Louis. Przez ponad 100 lat rywalizacji sportowcom z Południowej Afryki udało się zdobyć 72 medale. Z tego dorobku dwadzieścia trzy są zasługą lekkoatletów. Biegaczem z największym dorobkiem medalowym jest Bevil Rudd, zdobywca trzech krążków (z których każdy był innego krużcu) na Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii (1920)
Specjalizujący się w biegach średnich Południowoafrykańczyk zdobył złoto na 400m, srebro w sztafecie 4x400m i brąz na dystansie 800m. Co ciekawe po igrzyskach Rudd został mistrzem Wielkiej Brytanii w biegu na 440 i 880 jardów i został okrzyknięty atletą roku Wielkiej Brytanii.
W biegach średnich medale zdobywali również: Hezekiel Sepeng (srebro) i Mbulaeni Mulaudzi (srebro) na 800m, odpowiednio na igrzyskach w 1996 i 2004 roku. Biegi długie to cztery medale zdobyte na 10000m oraz w maratonie. W Barcelonie w 1992 roku Elana Meyer zdobyła jak dotychczas jedyny medal na 10000m w historii RPA. Południowoafrykanka zajęła drugie miejsce, zdobywając srebrny medal wynikiem 31:11.75, przegrywając jedynie z Etiopką Derartu Tulu. Pozostałe trzy medale to zasługa maratończyków. Pierwszy medal zdobył w 1908 roku Charles Hefferon, który uzyskał czas 2:56.06 dający mu srebrny medal.
Cztery lata później bieg maratoński zakończył się dubletem zawodników z RPA. Zwyciężył Ken McArthur (2:36.54) przed swoim rodakiem Chrisem Gitshamem (2:37.52). Na kolejny medal mieszkańcy RPA musieli czekać aż do roku 1996 i złotego medalu Josia Thugwane z wynikiem 2:12.36. W maratonie tym brali udział również dwaj reprezentanci Polski. Trzydziestoletni wówczas Leszek Bebło (2:17.04) zajął 30 miejsce, zaś o rok młodszy Grzegorz Gajdus był 61 (2:23.41)
To jak na razie wszystkie medale zdobyte przez biegaczy z RPA. Igrzyska Olimpijskie w Londynie mogą jednak przynieść kolejne medale, głównie za sprawą ośmiuset metrowców z RPA.
Południowo afrykańska historia mistrzostw świata
W historii lekkoatletycznych mistrzostw świata biegacze z tego kraju zdobyli pięć medali, a wszystkie z nich na dystansie 800m – który staję się konkurencją w której specjalizują się zawodnicy RPA. Wśród mężczyzn medalistami byli: w 1999 roku w Sewilli Hezekiél Sepeng z czasem 1:43.32 zdobył srebrny medal ustępując jedynie byłemu rekordziście świata Wilsonowi Kipketerowi z Danii. Cztery lata później brązowy medal dołożył Mbulaeni Mulaudzi (1:44.90), który sześć lat później w Berlinie zwyciężył pokonując między innymi Polaków: Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota.
Medale kobiece to zasługa Caster Semenyi, która w 2009 sięgnęła po złoto, a dwa lata później w Daegu po srebro, przegrywając jedynie z Rosjanką Mariją Sawinową.
Rekordy świata
RPA miało w przeszłości zawodników ustanawiających rekordy świata jedynie na dystansie półmaratońskim. 1987 roku Matthews Temane przebiegł ten dystans najszybciej w historii uzyskując czas 60:10. Jednak wynik nie został uznany przez IAAF, ponieważ bieg nie spełnił wszystkich kryteriów Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej.
Elena Meyer była za to posiadaczką czterech oficjalnych rekordów świata na dystansie półmaratońskim, ustanawiając pierwszy rekord w 1991 roku w Londynie (67:59). Kolejne rekordy to lata 1997,1998,1999, kiedy to ustanawiała rekordy w Japonii (Kioto, Tokio): 67:36, 67:29, 66:44.
Republika Południowej Afryki vs Polska
Dominacja biegaczy w południowej Afryki nad Polakami jest niepodważalna. Od 800m aż po maraton żaden biegowy rekord Polski nie jest lepszy od rezultatów zawodników z RPA. Najwartościowszy z nich jest rekord RPA na 800m uzyskany w 1999 roku w Brukseli przez Hezekiela Sepenga, który przebiegł dwa okrążenia w czasie 1:42.69. Dla porównania rekord Polski Pawła Czapiewskiego wynosi 1:43.22.
W lepszej sytuacji są polskie biegaczki, których niektóre rekordy są lepsze niż rekordy RPA. Spośród 10 wybranych biegów średnich i długich, każde z państw jest lepsze w pięciu konkurencjach.
Polki dominują na dystansach (1000m, 1500m, mili, 3000m, maraton), zaś Południowoafrykanki na 800m, 2000m, 5000m, 10000m, półmaratonie. Nie chcąc przytaczać zbyt dużej ilości wyników, ograniczę się do porównania tylko dwóch rekordów o największej różnicy pomiędzy oboma krajami. W półmaratonie rekord Elany Meyer 66:44, jest aż o cztery minuty lepszy od osiągnięcia Karoliny Jarzyńskiej (1:10:36) uzyskanego w Marugame w roku ubiegłym. Z drugiej jednak strony rekord Jolanty Januchty na 1000m - 2:32.70 jest aż o cztery i pół sekundy lepszy niż wynik Ilze de Kock (2:37.2)
Igrzyska Olimpijskie
Po organizacji mundialu w roku 2010 władze RPA wyraziły chęć organizacji IO w roku 2020. Byłyby to pierwsze igrzyska zorganizowane na czarnym lądzie w historii sportu. Jednak po skalkulowaniu kosztów rzeczniczka rządu oświadczyła, że kraju nie stać na organizację tak dużej imprezy i są zmuszeni do wycofania się z kandydowania. Tym samym zmniejszyła się szansa na pierwsze igrzyska olimpijskie na czarnym lądzie w najbliższej przyszłości.
Imprezy lekkoatletyczne w Południowej Afryce
Republika Południowej Afryki dwukrotnie organizowała imprezę lekkoatletyczną o zasięgu ogólnoświatowym. Pierwszą z nich były przełajowe mistrzostwa świata w roku 1996 w Stellenbosch. Tak jak większość imprez przełajowych mistrzostwa zostały zdominowane przez zawodników z Etiopii, Kenii i Maroka. Największymi gwiazdami tej imprezy byli: Rumunka Gabriela Szabo (trzykrotna mistrzyni świata, posiadaczka trzech medali olimpijskich), Kenijczycy Paul Koech (posiadacz siódmego wyniku w historii biegu na 10000m - 26:36,26) i Paul Tergat (w historii przełajowych mistrzostw świata zdobył aż dwanaście złotych medali!) czy legenda biegowa Etiopczyk Haile Gebrselassie. W mistrzostwach wziął udział jeden Polak – Andrzej Magier – który uplasował się na 233 miejscu, tracąc do zwycięzcy Paula Tergata prawie siedem minut.
Dwa lata później w Johannesburgu odbył się Puchar Świata w lekkoatletyce. W zawodach z cyklu pucharu świata startowały reprezentacje pięciu kontynentów (Azji, obie Ameryki jako jedna reprezentacja, Afryka, Europa i Oceania), trzy kraje – największe potęgi lekkoatletyczne oraz kraj organizatora.
Południowoafrykański puchar świata wśród kobiet wygrały zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych przed Europą i Afryką. U Panów zwyciężyli Afrykanie przed Europą i Niemcami. Od 2010 roku impreza zmieniła nazwę na Puchar interkontynentalny w którym startować będą cztery reprezentacje (Azja z Oceanią, Afryka, Ameryka, Europa)
Kontrowersje związane z zawodnikami z RPA
Wzbudzili wielkie kontrowersje, wielkie zainteresowanie wśród biegaczy, sportowców jak i przeciętnych ludzi. Byli swego czasu na ustach wszystkich, a echa wydarzeń związanych z lekkoatletami: Caster Semenyą i Oscarem Pistoriusem są wciąż obecne w sportowym światku.
Caster SemenyaByła gwiazdą mistrzostw świata w Berlinie w roku 2009. Zarówno za sprawą czysto sportową i jej złotego medalu na 800m oraz znakomitego rekordu życiowego na poziomie 1:55.45 jak i wątpliwości związanych z płcią biegaczki. Wśród zawodniczek wyróżniała się niecodzienną muskulaturą, mało kobiecym głosem oraz fryzurą, której nie powstydził by się mężczyzna. Dodając do tego niespodziewanie dobre rezultaty zawodniczki, w mediach zaczęły się pojawiać spekulacje na temat płci Semenyi.
Po mistrzostwach została przez IAAF zgłoszona na specjalne badania, które miały ustalić czy rzeczywiście jest kobietą. Po blisko roku IAAF oświadczył, iż dopuszcza Semenyę do startów w rywalizacji kobiet, do której powróciła w lipcu 2010 roku. Niestety Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna nie podała żadnych konkretnych faktów na temat wyników badań.
Nie chcąc podważać, ani popierać decyzji IAAF, można stwierdzić, że mimo wszystko najbardziej na tej sytuacji ucierpiała sama zawodniczka, która przeszła piekło będąc atakowana z każdej strony przez dziennikarzy, którzy za wszelką cenę chcieli ją upokorzyć przed światem, uznając ją za mężczyznę. Jakakolwiek jest prawda, Caster Semenya nie zasłużyła sobie na takie traktowanie tym bardziej w obliczu negatywnych wyników badań IAAF.
Sprawa biegaczki ma prawdopodobnie podłoże genetyczne, na które sama nie miała wpływu, a czując się kobietą miała prawo startować w rywalizacji kobiet. To czy zmiany w organizmie miały wpływ na przewagę nad innymi zawodniczkami czy nie, winno było zostać zweryfikowane przez fachowców, a nie przez głodnych sensacji dziennikarzy.
Po wielu problemach Caster Semenya wraca na bieżnię i wraz ze swoją nową trenerką wybitną biegaczką Marią Mutolą będą się przygotowywać na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, podczas których będzie na pewno walczyć o pierwszy w swojej karierze medal olimpijski.
Oscar PistoriusNie mniej kontrowersji wzbudza ten niepełnosprawny lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 400m. Nikt nigdy nie kwestionował jego startów na zawodach paraolimpijskich, na których zdobył już cztery złote medale, ale rywalizacja z pełnosprawnymi lekkoatletami dla wielu wydaję się nie do przyjęcia.
Południowoafrykańczyk już od 2007 roku rywalizuje ze sprawnymi biegaczami, osiągając bardzo dobre rezultaty. W swoim dorobku ma nawet srebrny medal w sztafecie 4x400m podczas mistrzostw świata z koreańskim Daegu.
Zawodnik podczas biegu używa specjalnych protez wykonanych z włókien węglowych, które według dużej rzeszy osób dają mu przewagę nad innymi biegaczami. Początkowo do takiego samego wniosku doszli naukowcy, którzy jasno stwierdzili, że Pistorius nie powinien rywalizować na igrzyskach olimpijskich. Przełomowy był jednak rok 2008 w którym Trybunał Arbitrażowy przyznał zawodnikowi możliwość startu ze sprawnymi lekkoatletami, ponieważ nie ma wystarczających przesłanek, aby uznać, że protezy dają mu przewagę nad innymi sportowcami. Jednak decyzja Trybunału nie uspokoiła dyskusji na ten temat.
Pistorius używa bardzo nowoczesnych protez, o których nie można powiedzieć, że przeszkadzają w czasie biegu czy utrudniają mu uzyskanie dobrego rezultatu, a wręcz przeciwnie .Jednak w przeciwieństwie do mięśni łydek sprawnych sportowców, protezy nie potrzebują tlenu do wytwarzania energii, ani też nie męczą się w czasie biegu, dzięki czemu Pistoriusowi łatwiej uzyskać lepszy rezultat.
Prawdopodobnie w czasie tegorocznych igrzysk o ile oboje atleci na nie pojadą, będzie o nich bardzo głośno przy okazji ich startów i być może znowu rozgorzeją dyskusję na ich temat, w przypadku odniesienia przez nich sukcesów w Londynie.
Biegowa gwiazda
Mbulaeni MulaudziUrodzony w 1980 roku w Muduluni południowoafrykański lekkoatleta specjalizujący się w biegach średnich to obecnie jedna z największych gwiazd biegowych RPA. Na swoim koncie ma dwa medale mistrzostw świata na dystansie 800m (złoto i brąz) oraz srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Atenach na tym samym dystansie. Mulaudzi był chorążym RPA podczas ateńskich igrzysk, niosąc flagę narodową na ceremonii otwarcia. Jest ponadto posiadaczem znakomitego rekordu życiowego na dystansie dwóch okrążeń - 1:42,86, który obecnie jest 20 wynikiem w historii. Był pierwszym czarnoskórym biegaczem w historii RPA, który był numerem jeden na świecie. Na nadchodzących igrzyskach olimpijskich będzie jednym z poważnych kandydatów do medalu oraz trudnym rywalem dla polskich ośmiusetmetrowców, którzy na pewno też będą walczyć o miejsce na podium.
Imprezy w Południowej Afryce
Comrades MarathonComrades marathon jest ultramaratonem, rozgrywanym na dystansie ok. 90km w Kwazulu w Natal Province. To wręcz legendarne wydarzenie i marzenie wielu tysięcy biegaczy ściągających co roku do Republiki Południowej Afryki. Impreza ta to największy i najstarszy ultra maraton na świecie. Historia biegu sięga roku 1921 kiedy to 34 biegaczy postanowiło przebiec trasę z Pietermaritzburgu do Durbanu, aby uczcić pamięć swoich towarzyszy broni, którzy zginęli w czasie wojny. Liczba uczestników wzrosła od 34 podczas pierwszej edycji do około 13000 obecnie. W całej historii biegu wzięło łącznie udział ponad 300000 biegaczy!
Bieg jest wielkim wydarzeniem w kraju, transmitowanym przez telewizję, wzbudzającym zainteresowanie kibiców. Specyfiką tego biegu jest fakt, że zależnie od edycji trasa wiedzie z Pietermaritzburga do Durbanu lub na odwrót. Z tego też powodu w każdej kategorii znajduje się dwóch rekordzistów. Rekordzistami na trasie z Durbanu są: Leonid Shvetsov, który w roku 2008 z prawie 14 minutową przewagą nad Jarosławem Janickiem wygrał z czasem 5:24:49. Na tej samej trasie wśród kobiet rekordzistką jest Elena Nurgalieva 6:09:23
Na trasie z Pietermaritzburga najszybszy był ponownie Leonid Shvetsov (5:20:49) i Frith van der Merwe (5:54:43).Zawodnicy na pokonanie trasy mają dwanaście godzin, a dla biegaczy którzy ukończą bieg w tym właśnie czasie czeka bardzo wiele rodzajów medali uzależnionych od uzyskanego rezultatu. O trudności trasy mogą świadczyć warunki panujące w czasie rywalizacji: temperatura dochodzi do 28 stopni Celsjusza, a trasa wiedzie głównie asfaltem przez co w czasie biegu może być naprawdę gorąco. Końcówka biegu to podbieg o przewyższeniu 1800m! Polskim akcentem w tym niezwykle trudnym biegu są udane starty Jarosława Janickiego i jego zwycięstwo w 1999 roku!
Jarosław JanickiDo historii biegu przeszedł Wally Hayward, który czterokrotnie wygrał ten ultra maraton, ale co najważniejsze wiele lat później ukończył bieg w wieku 80 lat i został najstarszym uczestnikiem w historii. Godnym podkreślenia faktem jest bieg odbywający się w roku 2000 z historyczną liczbą uczestników wynoszącą 23 961 biegaczy.
Bardzo smutnym faktem dotyczącym Comrades Marathon jest liczba zgonów w czasie biegu. Do roku 2007 na trasie zginęło aż siedmiu biegaczy, co pokazuje jak extremalny jest to bieg.
W tym roku bieg odbędzie się w niedzielę 3 czerwca, a opłata startowa dla zagranicznych zawodników wynosi 180$. Zwolnienie z niej są jednak biegacze którzy ukończą co najmniej 25 edycji! W biegu mogą uczestniczyć zawodnicy, kończący w danym roku conajmniej 20 lat! Należy jednak pamiętać, że aby uczestniczyć w biegu trzeba się do niego zakwalifikować wg kryteriów podanych przez organizatorów. Zwycięzcy biegu otrzymają od organizatorów w przeliczeniu na złotówki ok. 120 tysięcy złotych.
Organizator podaje na stronie, iż ambasadorem biegu w Polsce jest Artur Kujawiński (który należy do społeczności Maratonypolskie.pl)
Statystyki dotyczące Comrades Marathon 2009:
- 46 punktów odżywczych
- 1350 Coli i wody sodowej
- 350,000 saszetek Powerade
- 1,100,000 saszetek wody
- 5,4 ton bananów
- 448 paczek pomarańczy
- 1 tona czekolady
- 400kg ciastek
- 400,000 plastikowych butelek
- 2500 śmietników
Two Oceans MarathonTwo Oceans Marathon to ultra maraton na dystansie 56km, który corocznie odbywa się w sobotę wielkanocną w Kapsztadzie. Przez wielu nazywany najpiękniejszym maratonem świata bieg jest rozgrywany w pięknej scenerii półwyspu Cape. Jak sama nazwa wskazuje bieg odbywa się pomiędzy dwoma oceanami: Indyjskim i Atlantyckim. Piękna sceneria to nie wszystko co czeka biegaczy na tej trasie. W czasie biegu na zawodników czeka kilka naprawdę poważnych podbiegów.
Pierwsza edycja to rok 1970. Początkowo była to średniej wielkości impreza, ale obecnie w ultra maratonie i biegach towarzyszących startują niezliczone rzesze biegaczy z całego świata. W tamtym roku zwycięzcami biegu byli: George Ntshiliza (RPA) 3:08:31 i Rosjanka Olesya Nurgalieva 3:33:58
Ultramaratonowi towarzyszą biegi na 5km, 10km, 22km oraz biegi dla dzieci. Bieg posiada status Gold Label, przyznawany przez International Association of Ultrarunners, co plasuje go w czołówce tego typu biegów na świecie. W tym roku impreza odbędzie się 7 kwietnia, a opłata startowa wynosi około 200 złotych. Podobnie jak w Comrades Marathon w tym ultra maratonie aby wystartować, trzeba uzyskać do niego kwalifikacje.
The Big five marathonThe Big five marathon jest biegiem rozgrywanym na sawannach RPA, którego nazwa wiąże się z The Big Five Game czyli z pięcioma zwierzętami zamieszkującymi tereny Afryki: lew, lampart, nosorożec, bawół i słoń. Wielu uczestników określa ten bieg trudniejszym niż Comrades Maratohn. Trasa biegu liczy 42,195km i wiedzie przez tereny prywatnego rezerwatu niedaleko Johannesburga i co ciekawe przecina niebezpieczne lwie terytorium, ale bezpieczeństwo, dzięki helikopterom i strażnikom jest w pełni zapewnione.
Kontakt z przyrodą i dzikimi zwierzętami jest jednak ogromną zaletą tego biegu przyciągającą zawodników chcących poznać od środka dziką afrykańską przyrodę. Nie każdemu jest dane na co dzień biegać wśród zebr czy antylop pasących się na sawannach. Piękno otaczającej przyrody – pięknych lasów, wąwozów, gór czy dolin zapadnie w pamięci na długie lata i stanie się na pewno powodem do pięknych opowieści rodzinie, znajomym czy przyjaciołom.
Historia biegu jest niedługa, ponieważ pierwsza edycja biegu odbyła się w 2005 roku i corocznie odbywa się do chwili obecnej. Rok temu zwycięzcami byli: Brytyjczyk Scott Campbell (3:36:04) oraz Holenderka Inez Haagen (3:47:07)
W tym roku bieg odbędzie się 23 czerwca, a opłata startowa wynosi 190 euro. Istnieje również możliwość wykupienia specjalnych wycieczek obejmujących część turystyczną po kraju oraz nocleg i posiłki jak i występ w biegu.
W naszym portalu możesz poczytać o RPA także tutaj:
Comrades Maraton 2008
Two Oceans Marathon
Comrades Marathon 2004
Comeradces Marathon - Viva Kotow!
75 Comrades Marathon |
| | Autor: Krzysiek_biega, 2012-07-23, 22:22 napisał/-a: Że nikt się nie odważył skomentować jeszcze artykułu. Mnie interesuje Big Five maraton jak w artykule "co ciekawe przecina niebezpieczne lwie terytorium, ale bezpieczeństwo, dzięki helikopterom i strażnikom jest w pełni zapewnione."
zastanawiam sie czyy faktycznie tak jest, czasy jakoś bardzo słabe w tym biegu są, czyżby zawodnik bardziej niż o wyniku, spoglądał na boki czy go jakiś lampart nie śledzi...?:) | | | Autor: Krzysiek_biega, 2012-07-23, 22:27 napisał/-a: Nie zgodze się natomiast z autorem "Bardzo smutnym faktem dotyczącym Comrades Marathon jest liczba zgonów w czasie biegu. Do roku 2007 na trasie zginęło aż siedmiu biegaczy, co pokazuje jak extremalny jest to bieg" w ciągu wszystkich edycji przewinęło sie 300.000 ludzi. Porównując te dane, można powiedzieć że bieg jest bardzo bezpieczny. Toruń liczy nieco mniej mieszkańców, a każdego dnia w różnych okolicznościach odchodzi z tego świata znacznie więcej osób i to bez uprawiania "ekstramalnych" sportów.. | | | Autor: Wiesio, 2012-08-31, 20:42 napisał/-a: LINK: http://www.big-five-marathon.com/Results
Witaj Krzysiu. Byc moze nikt nie komentowal bo wszyscy na urlopach a ja ....w Polsce i ME! Sie bylo. Po powrocie juz sledze co w trawie piszczy i kto wie, moze ktos bedzie planowal na przyszly rok. Fakt, biega sie po buszu w Entabeni Game Reserve, Limpopo Province (Kolo Krugera). Czy trudniejszy niz Comrades? To maratonm klasyczny, Comrades, ultra. Juz otwarte zgloszenia na nastepny rok, jak na razie polecam ten najblizszy Two Oceans! Pozdrowka, Wiesio. | |
|
| |
|