2012-08-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| ...trzy kilogramowy cud... (czytano: 872 razy)
Długo oczekiwana chwila nareszcie znalazła swój finał. Nagrod± w tym długim wyczekiwaniu pełnym rado¶ci,łez, niepewno¶ci było co¶ o wiele cenniejszego niż najlepszy czas na wymarzonym dystansie, czy pierwsze miejsce i medal. Zostałem ojcem. Uczucia i dumy jak± rozpiera me piersi nie sposób opisać słowami, a wiedz± o tym wszyscy Ci którzy s± już rodzicami. W niedziele na ¶wiat przyszedł Marek - mój syn!
Narodziny nowej istotki a wcze¶niej jej kształtowanie się w łonie matki można, tylko opisać jednym słowem "cud".
Będę pielęgnować ten cud najlepiej jak będę potrafił wraz z moj± dzieln± małżonk±, aby w przyszło¶ci sam mógł dać pocz±tek kolejnemu cudowi i być dumny jak ja dzi¶.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |