Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [30]  PRZYJAC. [109]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Przemek_G
Pamiętnik internetowy
Bieganie...nałóg który mnie wzmacnia...

Przemysław Giżyński
Urodzony: 1979-04-06
Miejsce zamieszkania: Płock
414 / 455


2012-07-15

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
XXXII Ciechanowska Piętnastka (czytano: 468 razy)

 

Tradycyjnie w pierwsz± sobotę lipca odbyła się kolejna edycja Ciechanowskiej Piętnastki. W tym roku już XXXII. Tradycyjnie również uczestniczyła w tym biegu drużyna TKKF Płock – obrońca tytułu Mistrza Polski TKKF-ów na dystansie 15 km rozgrywanych w ramach tej imprezy.
Tym razem zdobyli¶my bardzo dobre 3 miejsce i wypili¶my piwo okazałego pucharu! Ale od pocz±tku…

Do Ciechanowa przyjechali¶my półtorej godziny przed biegiem. Już wtedy było upalnie. 28 stopni po godzinie 9 a bieg startował o 11, więc zapowiadał się hardcore… Sprawne zapisy, przejazd autobusami na start do Władysławowa, trochę rozgrzewki i nadszedł czas na ¶ciganie.

Wystartowali¶my!

Od razu do przodu ruszyli faworyci – Kamil Poczwardowski i Maciej Badurek. Szybko podj±łem decyzje że do nich doł±czę, tym bardziej że zauważyłem że inni zawodnicy tworz±cy kolejn± grupkę nie próbowali tego tempa utrzymywać. Postawiłem sobie za cel utrzymać się kilka kilometrów z Kamilem i Maćkiem a póĽniej gdy osłabnę kontrolować bieg aby utrzymać 3 miejsce. Z nimi szans nie miałem, tym bardziej że formę prezentuję obecnie wakacyjn±. Utrzymałem się z nimi tylko 3 kilometry ale to wystarczyło aby wypracować sobie około 300 metrów przewagi nad grup± po¶cigow±. Tempo spadło mi z około 3:25 na 3:35/km ale na zakrętach widziałem że moja przewaga ci±gle się utrzymuje. Około półmetka miałem duży kryzys ale udało mi się go jako¶ przezwyciężyć. Pomagały punkty z woda i strażackie kurtyny wodne. Należ± się za to brawa organizatorowi. Ponad 30-stopniowy upał dawał większy wycisk niż szybkie tempo. Na tym odcinku tempo na pewno mi jeszcze bardziej spadło. Gdyby w tym momencie kto¶ mnie dogonił to chyba by mnie min±ł jak furmankę:) Po 10 kilometrze odżyłem. Gdy już wbiegli¶my do miasta i pozostało około 4 kilometrów do mety już wiedziałem że na pewno będę stał na podium. Ostatnie kilometry były ciężkie ale mogłem sobie pozwolić na zwolnienie tempa bo nikt mnie już nie gonił. Widocznie rywali też kryzysy dopadły. Na mecie zameldowałem się z czasem 55:24. Jak na te warunki i moj± formę chyba całkiem niezły, choć biegałem na tej trasie prawie o 4 minuty szybciej. Od razu po przebiegnięciu mety wypiłem 2 kubki wody i wylałem na głowę kilka litrów wody. Pomogło!
Teraz przyszedł czas pomóc drużynie. Szybko odpi±łem numer, chwyciłem zgrzewkę wody i ruszyłem w odwrotnym kierunku na trasę biegu. Po kilku minutach biegł Jacek, Piotrek, Aleks i Karolina. Z Karolin± przebiegłem ostatnie półtora kilometra. Była wycieńczona, ale im bliżej mety tym więcej sił udawało się jej wyzwolić. Wkrótce dobiegli kolejni nasi reprezentanci – Krzysiek i Ania.

Drużynowo zajęli¶my 3 miejsce. Było piwo w pucharze. Było wesoło!


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Marysieńka (2012-07-15,10:10): Gratki...:))
Master Piernik (2012-07-15,17:11): Gratulację dla całej drużyny :)







 Ostatnio zalogowani
CZARNA STRZAŁA
15:31
Grzegorz Kita
15:15
BOP55
15:11
Wojciech
15:05
flatlander
15:03
Jerzy Janow
14:50
franus
14:43
lemo-51
14:40
Citos
14:36
fit_ania
14:29
pckmyslowice
14:28
Lechsal
14:04
Admin
13:42
BemolMD
13:21
ProjektMaratonEuropaplus
13:17
biegacz54
13:01
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |