| Pamiętnik internetowy opowieści subiektywne
Wiesław Nowosad Urodzony: 1969-12-09 Miejsce zamieszkania: Toruń
Liczba wpisów - 37
|
2014-05-25 | Bio-drony (czytano: 1546 razy)
Dziś pogoda przeszła samą siebie. Ponieważ z rana pracowałem, na trening wyszedłem ok. godz. 11. Zabezpieczyłem się. Uszy i ręce wysmarowałem kremem z filtrem +30 i zabrałem półlitrową butelkę z rozwodnionym sokiem. Powietrze stało, a niewielkie podmuchy raczej paliły płuca niż dawały ulgę. Wpadłem do lasu i natychmiast szukałem cienia, co przez pierwsze 2 km wcale nie było łatwe, jednak zamierzał...
| 2014-05-12 | Muchy w nosie (czytano: 1392 razy)
Kilka dni temu, gdy było nieco cieplej miałem dziwne zdarzenie na trasie. W słonecznych plamach między drzewami na Barbarce latały w powietrzu na wysokości piersi i twarzy czarne owady, jakieś leśne muchy. Generalnie nie przeszkadzały, ale gdy się biegło a much przybyło, to było koszmarnie. Na 13 kilometrze, już wracając do domu oganiałem się przed latającymi intruzami, machając rękami jak łopatam...
| 2014-03-15 | archive.org (czytano: 1115 razy)
Przygotowując się ostatnio do problemu archiwizacji danych internetowych (związane z moją pracą) postanowiłem odwiedzić jedno z najstarszych archiwów Internetu Archive.org i poszukać nieco zasobów polskich. Wpisałem również adres serwisu maratonypolskie i okazało się, że serwis archiwizowany jest od 2001 roku. Łza się w oku kręci jak na przestrzeni ostatnich lat zmieniał się serwis. Ja sam konto p...
| 2014-03-11 | 10 moich najdziwniejszych zdarzeń biegowych (czytano: 2383 razy)
Dzisiejsza potrącona przez samochód sarna zmotywowała mnie do zrobienia listy najdziwniejszych zdarzeń, które zarejestrowałem podczas moich przygód z bieganiem. Nie jest to lista długa, bo bieganie, zwykle samotne skłania raczej do zatopienia się we własnych myślach, jednak x lat biegowych zrobiło już swoje.. oto ta lista (odliczam od końca):
10. Lis w środku miasta. W Toruniu, na ul. Lubickie...
| 2014-03-06 | Młodzieńcze natręctwo albo efekt psów Pawłowa (czyli co nam w uszach dźwięczy) (czytano: 995 razy)
Podczas dzisiejszego treningu biegowego zapuściłem na swoim odtwarzaczu Black Sabbath i pognałem na Barbarkę. Dość długo już tego nie słuchałem. Ostatnio brzęczał mi w uszach Iggy Pop, nieco wcześniej Ozzy, ale Sabbatów parę miesięcy już nie katowałem. Muszę przyznać - czysta przyjemność, bez względu na to czy śpiewał Ozzy czy Ronnie (późniejszych jakoś nie bardzo). Ponieważ mam wrzuconych w odtwa...
| 2014-03-04 | Armed & dangerous (czytano: 1284 razy)
Wyposażenie:
stopy: Asics gel Fuji Trabuco 2 + Run Kalenji Intensive
nogi: CW-X Expert Insulator
korpus: warstwa spodnia: Kappa z długim rękawem, bluza Kalenji Play
głowa: buff; soczewki, kaszkietówka Nike
elektronika: Garmin 305, iPod Nano 7 Black
Wyposażenie dodatkowe (opcjonalne): Camelbalk Salomon, ION Air Pro, Five Fingers KSO i Sprint, czołówka Petzl Tikka 2; niezliczone ilości koszul...
| 2014-03-02 | Krótkie spodenki, smog i muchy w nosie (czytano: 2231 razy)
Przez trzy ostatnie dni byłem na gościnnych występach w Krakowie. Jechałem oczywiście w swoich ważnych sprawach, ale z nieodpartą chęcią pobiegania w tym mieście. No i co?
W dawnej stolicy Polski stawiłem się w środę około godz. 12.30. Natychmiast udałem się na Wawel – tam ciągnęły mnie moje sprawy – i pozostałem tu gdzieś do godz. 15. Było słonecznie, w miarę ciepło. Wychodząc z Wa...
| 2014-02-19 | Nieco z innej beczki (czytano: 1321 razy)
Teraz trochę z innej beczki. Podczas dzisiejszego biegu po Barbarce zaobserwowałem dość niepokojące zjawisko. W okolicach lotniska, na krzyżówce, tam gdzie zaczyna się betonówka i gdzie jest świeżo zrobiona droga dolotowa do drogi przysieckiej z jednej, a z drugiej długie podejście pod górę wzdłuż lotniska zobaczyłem kilka zniszczonych drzew. Nie, to nie mogli być wandale. Połamane konary grubsze ...
| 2014-02-19 | 5 palców - reaktywacja (czytano: 2778 razy)
Z lekkim opóźnieniem, ale stało się. Dziś, po raz pierwszy w tym roku i pierwszy raz od czterech miesięcy, wyprowadziłem na spacer swoje 5 palców. Oczywiście, że miałem obawy. Rankiem było zaledwie około 1 st.C, lekko wilgotno, no i mogłem się spodziewać, że na Barbarce pozostało jeszcze trochę śniegu na ścieżkach. Ale co mi tam – poleciałem.
Ruszyłem z kopyta czując na stopach niezwykłą le...
| 2014-02-18 | Projekt Biegowa Barbarka, cz. 7 (A co na Barbarce – trasa 3) (czytano: 1498 razy)
Dziś trasa dla lubiących sobie więcej pobiegać. Wykroczymy nieco poza las Barbarka i pobiegniemy do sąsiedniego leśnictwa Olek. Jest kilka możliwości poprowadzenia tej trasy. Przedstawię jedną, może najmniej ekstremalną. Bardziej doświadczeni lub ci, którzy którzy wolą większe wezwania mogą sobie w oparciu o mapkę dowolnie ją zmodyfikować.
Pętla liczy sobie 10 km. Rozpoczynamy przy Szkole Leśne...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|