Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 577/1980316 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:9/1

Twoja ocena:brak


Do Społeczności Maratończyków w Polsce
Autor: Jan Chmura
Data : 2015-11-26

Z dużą radością i satysfakcją chcę przekazać Społeczności Maratończyków w Polsce informację dotyczącą realizowanego przeze mnie projektu Korona Ziemi - kontynent afrykański zdobyty! Po heroicznej walce z upałem i niedotlenieniem w dniu 01 listopada.2015 r. pokonałem, najtrudniejszy ze wszystkich przebiegniętych przeze mnie maratonów, jeden z największych maratonów na kontynencie afrykańskim w Johanesburgu w RPA.

Już na starcie o godz. 6.15 temperatura wynosiła 24 stopnie Celsjusza, a większość dystansu pokonywałem w upale sięgającym 34-35 stopni Celsjusza. Pomimo systematycznego nawadniania organizmu (co 3 km.) żar z nieba i rozgrzany asfalt doprowadziły m. in. do przekroczenia u mnie krytycznego punktu odwodnienia. Kolejnym wrogiem było niedotlenienie spowodowane ukształtowaniem trasy biegu, która w szczytowych fragmentach przebiegała na wysokości 1750 m. nad poziomem morza (o 150 m. wyżej od szczytu Śnieżki w Karkonoszach). Jeżeli do tego dodamy kilkukilometrowe podbiegi i przewyższenia dochodzące do 300 m, to obrazuje skalę trudności biegu.



Warunki te doprowadziły do ekstremalnego wyczerpania organizmu. Po raz pierwszy biorąc udział w maratonie zaobserwowałem niezwykły widok. Na jednym z kilkukilometrowych podbiegów, wszyscy zawodnicy zamiast biec pokonywali trasę maratonu idąc! Ciągły niedobór tlenu w organizmie, odwodnienie, pęcherze na stopach oraz kurcze mięśniowe na ostatnich kilometrach nie pozwoliły na zachowanie zaplanowanego tempa i rytmu biegu. Ponadto badania w Klinice Kardiologicznej w Johanesburgu wskazywały na istotne przekroczenie normy biomarkerów serca. Wszystko to miało zasadniczy wpływ na końcowy wynik (4.25.10), prawie o godzinę gorszy od mojego rekordu życiowego. O skali trudności Soweto Maraton w Johanesburgu świadczy liczba osób, która ukończyła bieg. Na 7500 startujących do mety dobiegło 5512 osób. Były to dla mnie nowe doświadczenia i obserwacje naukowe, których nie znalazłbym w żadnej publikacji.



Skrajnie trudne warunki na trasie biegu sprawiły, że gdyby nie znakomite wspomaganie energetyczno-elektrolitowe (FIRE START) produkowane przez Firmę OLIMP LABS byłoby mi niezwykle trudno ukończyć ten maraton,. O skuteczności tego produktu mogłem przekonać się wielokrotnie stosując go w maratonach w Nowym Jorku, Jerozolimie, Rio de Janeiro i Berlinie. Kończąc chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić Społeczność Maratończyków w Polsce w czasie realizacji projektu Korona Ziemi.

Z wyrazami najgłębszego szacunku
Prof. dr hab. Jan Chmura









Komentarze czytelników - 1podyskutuj o tym 
 

Tatanka Yotanka

Autor: Tatanka Yotanka, 2015-11-26, 12:34 napisał/-a:
Szczere gratulacje!!!

 



















 Ostatnio zalogowani
Wojciech
20:56
Grzegorz Kita
20:50
andreade
20:47
kos 88
20:33
waldekstepien@wp.pl
20:25
StaryCop
20:07
kostekmar
19:48
inka
19:45
zbig
19:38
Yacek52
19:37
elglummo
19:36
Jawi63
19:33
edik19
19:29
lachu
19:21
Raffaello conti
19:18
uro69
19:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |