Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [26]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Hung
Pamiętnik internetowy
Co w butach piszczy.

Marek Piotrowski
Urodzony: 1961-06-12
Miejsce zamieszkania: Wrocław
138 / 151


2017-12-05

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Raki zimują. (czytano: 536 razy)



Zaczęło się zimowe bieganie, czyli śnieg, lód i błoto. Zawsze byłem na taki stan przygotowany od podszewki, znaczy się od podeszwy. Raczki takie i siakie, starsze buty i cebulka ubraniowa.
Ale cóż, o raczkach mogę zapomnieć, bo przede mną - od niemal 400 km. - bieży Norek, więc nie mogę - w trosce o jego kończyny - używać ostrych i twardych elementów przyczepianych do moich butów. Raczki więc poszły tam, gdzie (b)raki zimują. Częściej teraz musimy przemieszczać się po asfalcie, którego powierzchnia jest coraz bardziej ograniczana przez lód i śnieg, a pobocza są raczej dla narciarzy. Taka sytuacja wymusza ciaśniejsze bieganie, jest ryzyko poślizgnięcia się i niebezpieczeństwo nadepnięcia na psią łapę. Psich bucików jeszcze nie dopasowaliśmy do norkowych kończyn. Bieg po prostej, to pikuś; pod górę, to pół biedy; ale z góry, to niezła jazda, gdy pies pociągnie.
W zeszłym tygodniu, na nowej trasie, mieliśmy do wyboru w prawo lub w lewo. Pies chciał w prawo a ja nakazałem w lewo, przez co nadłożylismy 2 km. Skąd on znowu wiedział, że trzeba było w prawo? Ale za to Norek zrobił swój nowy rekord długości trasy.

W odwiedziny przyjechał mój syn i już na drugi dzień udaliśmy się na przebieżkę. Ten, to ma talent do biegania, ale - niestety - nie rozwija go a ostatni raz biegał w kwietniu. Gnaliśmy wówczas razem, a i teraz też wspólnie wyruszyliśmy. Nawet nie pomyślałem o tym, że Norek po raz pierwszy będzie biegł z dwójką ludzi i jak się zachowa. Kiedyś kilka razy biegałem z kolegą i jego psem. Zawsze jeden z nas musiał być z przodu, by czworonóg nie oglądał się i nie zwalniał, tylko ciągnął za tym pierwszym. Teraz okazało się, że Norek pięknie darł przed nami, od czasu do czasu oglądając się za synem (moim) ale nie było z tym żadnego problemu.
Jutro pobiegniemy znowu.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2017-12-06,09:10): musisz chyba bardzo kochać tego swojego Norka :) Ja ze swoją Sansą muszę poczekać do maja :)
Hung (2017-12-06,20:22): Pawle, zima szybko zleci a my oczekujemy Was na biegowych ścieżkach.







 Ostatnio zalogowani
Admin
01:53
kmajna
01:33
Citos
00:44
lordedward
23:59
passta
23:43
Raffaello conti
22:47
gruszken
22:39
LukaszL79
22:20
Endil
22:05
ula_s
21:45
młodyorzech
21:44
kos 88
21:43
Januszz
21:18
Wojciech
21:13
Isle del Force
21:09
zulek
21:02
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |