2015-11-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 10 Bieg ENTRE (czytano: 1642 razy)
10 km 10 Bieg Entre
Lubię biegać w biegach organizowanych przez Klub ENTRE. Wiem, że zawsze jest wszystko przygotowane tak jak trzeba i zrealizowane zgodnie z regulaminem. Tak było i tym razem. Na tej trasie już startowałem, ale to było kilka lat temu i byłem lepiej przygotowany niż dzisiaj.
Mojemu szybkiemu bieganiu przeszkadza teraz zbyt duża waga i lekka kontuzja jakiego¶ przyczepu przy kolanie. Na maratonie, który pobiegłem tydzień temu ten przyczep przestał się odzywać na dwudziestym którym¶ kilometrze, a tu było tylko 10. Może trzeba było na rozgrzewkę zrobić z 15 km? Kto wie? Kontuzję czułem cały czas.
Na start przychodzę zawsze trochę wcze¶niej, aby był czas na pogawędkę z innymi biegaczami, z którymi widuję się rzadko. Tak było i tym razem. To miło spotkać biegaczy, którzy tak jak ja wci±ż maj± rado¶ć biegania i jeszcze im tak jak mnie to nie przeszło!!! Kto¶ kto nie biega – tego nie zrozumie, a ja nie jestem w stanie tak opisać, aby było zrozumiane przez wszystkich.
Dzi¶ pogoda dopisała. Nie padało, choć było zimno. Większo¶ć w długich spodniach, długie rękawy, były oczywi¶cie czapki, rękawiczki. Cze¶ć biegła nieco krócej, krótkie spodenki, jedna koszulka czasem dwie. Ja oczywi¶cie w dwóch koszulkach, na krótko, ale miałem kominiarkę na szyi, której brakowało mi w Radomiu. Na szczę¶cie nie wiało, więc bieg był w optymalnych warunkach. Pocz±tek to równe tempo ok 5 minut na 1 km w towarzystwie Marzeny. I tak jak my¶lałem że tym tempem to mogę pobiec tylko kilometr. Zostałem z tyłu i przewaga Marzeny tylko rosła. Trasa różna: były chłodniki, trawa, i szutrowy podbieg w górę i zbieg w dół. Było mnóstwo zakrętów, na których trzeba wyhamować niemal do zera. Były 3 okr±żenia tej samej trasy. Na drugim okr±żeniu wyprzedziła mnie dziewczyna, i choć chciałem utrzymać to tempo – nie dało się, była zbyt szybka. Potem jeszcze wyprzedził mnie Andrzej, z którym kiedy¶ wygrywałem, ale to też nie było moje tempo. Na ostatnim okr±żeniu mogłem nieco przyspieszyć i to ja teraz wyprzedzałem innych. Wolę nie tylko w biegu na Woli zostawić sobie trochę energii na końcówkę, bo wiem, że dobrze rozłożyłem siły. To moje przyspieszenie pozwoliło jedynie wyprzedzić kilka osób, ale Andrzeja nie dało rady.
Dwa lata temu też biegłem na tej trasie. To był 8 Bieg Entre. Wtedy zrobiłem ¶wietny czas - o niemal 5 minut lepszy niż dzi¶. Byłem 2 w kategorii, ale był inny system liczenia. Porównywano wyniki do najlepszych.
Dzi¶ było tak jak na innych biegach. Na koniec finisz do samej mety W swojej kategorii byłem dopiero 6.
Na mecie medal, a potem oczywi¶cie gor±cy posiłek. Była grochówka i pomidorowa z makaronem. Do tego herbata i ciastko. Cóż więcej potrzeba po takim biegu. Kalorie wracaj± i wraca waga tak szybko jak to tylko możliwe. Zanim wróciłem po swój depozyt do szkoły waga była taka jak przed biegiem.
Po rozdaniu nagród było losowanie. Na zakończenie organizatorzy zrobili biegaczom niesamowit± niespodziankę! Przygotowali słodko¶ci - podzielili i rozdali uczestnikom przepyszny tort „urodzinowy”! Bo 10 Bieg Entre miał swoje 10 urodziny.
I jak tu można schudn±ć???
Andrzej Brzozowski
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |