2012-03-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Miało być o Biegu Piastów ale 40 lat kończy sie tylko 1 raz, a BP nie:))) (czytano: 896 razy)
To był prawdziwie wiosenny weekend. Juz piatek zapowiadał majową aurę. Temperatura powietrza osiagała srednie letnie:))). Przyroda zaskoczyła błyskawicznie. Nie sposób w takie dni nie pobiegać...
Gdzies w kompie i po części w mojej głowie mam wpis o ostatnim Biegu Piastów. Na pewno go kiedys ukończę i tutaj zamieszczę:))) Obiecuje:))). Ale dzisiaj szybciutko musze opisać wczorajszy bieg. To całkowicie nietypowy bieg. Tzw. bieg australijski. Biegamy rundki i za każdym okrążeniem odpada najwolniejszy, przy czym najlepszemu nie wolno dublować ostatniego:))). Ciekawa reguła biegu, a zważywszy, że był to bieg mający na celu uczcić jubileusz 40 urodzin dwóch biegaczy, coś wspaniałego. O sympatii do naszego ziomala Krzyśka i nieziomala Jarka niech świadczy ilość osób, które przybyły do olesnickiego OSiR-u, żeby pobiegac sobie wokół tutejszej sadzawki. Nawet kibice dopisali, a wiosenna pogoda sprawiła, ze biegacze bardzo często musieli mocno lawirować pomiedzy spacerującą widownią. Dostojni Jubilaci staneli na wysokości zadania i jako gospodarze pozwolili wygrać innym. Ze swojej strony co prawda nie wykorzystałam forów danych przez głownych bohaterów imprezy ale trochę sobie pobiegałam i jak na mnie, to całkiem niezłym tempem:))). Taki szybki trening czasami jest nam bardzo potrzebny:))).
Jezeli ktoś kiedyś bedzie przeżywał podobne, okragłe jubileusze niech rozważy taką mozliwość ich uczczenia:))). Pomysł godny podpatrzenia:))).
No było superancko:))). A ja zainaugurowalam swój sezon biegania na nogach:))). I żeby było ciekawiej w drodze powrotnej wysiadłam sobie z samochodu na 8 km przed domem i krążąc po rozległym kompleksie leśnym pobiegałam sobie jeszcze całe 2 godzinki. Ciesze sie, ze mi sie to wszystko udało. A muszę tutaj jeszcze nadmienić, że po pierwszych 15 minutach na prostej, aczkolwiek szutrowej drodze omsknęła mi sie stopa i całkiem mocno mnie to zabolała:((( Juz chcialam dzwonić po posiłki ale jakoś to rozchodziłam i do domciu dotarłam na własnych nogach. Kurcze, a może ktoś wie, co może być tego przyczyną (buty, czy może jakieś osłabiebie tej części ciała), bo taki incydent zdrarzył mi sę już po raz trzeci na przestrzeni ostatniego miesiąca. Normalnie biegnę i nagle ucieka mi noga. Boję się, ze sobie ją kiedyś poważnie skrecę:(((. Dzisiaj z opaską elastyczną na stopie łażę i jest wszystko niby OK, ale mimo butów terenowych podczas łazenia po lesie, czuję, że cos mnie tam pobolewa...
Miłego tygodnia drogie Biegajace Ludki:))) Cieszcie sie pogodą, bo za dwa tygodnie znów mają wrócić mrozy:)))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora mamusiajakubaijasia (2012-03-19,17:07): Jakie mrozy?!! Na Święta? To nie wystarczy, że zeszłoroczne były zimne i deszczowe?
Ciepło ma być! I sucho! I słonecznie!.....A w sercu ciągle maj ;) Marysieńka (2012-03-19,18:00): No to za cztery lata zorganizuję takie "wyścigi" dookoła swojego stawu:))) DamianSz (2012-03-20,08:11): Ja kiedyś zrobiłem taki bieg, na małych pętlach, ale za to partnerkami na plecach. Radek z Tobą na plecach pewnie wywalczyłby czołowe miejsce -) Wszystkiego naj Krysiu. ps. Marysieńka za 4-ry lata kończy 40-kę ? ,-) Rufi (2012-03-20,08:48): Ojej, po tytule sie przestraszylam ze konczysz 40 lat i taka stara juz jestes :-)))))) Hepatica (2012-03-20,10:58): W sercu maj Gabrysiu jak najbardziej:))), ale mróz jeszcze nam o sobie przypomni i oby nie w Świeta:))) Hepatica (2012-03-20,10:59): Marysiu, czy to jest zaproszenie???:))) Hepatica (2012-03-20,11:02): Wiesz Damku gdyby to był wyścig z okazji 20 urodzin, to byłabym niemal pewna, ale na 40-te i starsze nie koniecznie chciałoby mu sie tak starać:))), ale może??? Kto Go tam wie???:))). A Marysia, to chyba nie myslała o 40 ale o 30 urodzunach:))). Hepatica (2012-03-20,11:03): :) No widzisz Elu na szczęście nie mam 40 lat:))) tdrapella (2012-03-20,14:34): Fajna formuła biegu. Podoba mi się. Najlepiej skrzyknąć 43 osoby, pętle po 1km i zwycięzca w nagrodę może jeszcze przebiec 195m :) jacdzi (2012-03-20,14:41): Fajnie ze w serduszku ciagle maj a za oknem sloneczko sie usmiecha. Truskawa (2012-03-20,19:56): No co Ty Krysiu. Nigdzie się nie spiesz, za rok też jest BP to najwyżej opiszesz dwa w jednym wpisie. :))))) Fota przefajna. Niesamowicie sympatyczna ferajna i nawet niektórych znam! :)) Hepatica (2012-03-21,09:35): :)))Tak Tomek, a 100 osób, to byłaby Kaliska SETKA:))). Nawet nie napisałam ale impreza nazywała sie CZTERDZIESTKA Z HAKIEM:))) Hepatica (2012-03-21,09:36): :))))Pewnie Jacku, ze fajnie:))). Hepatica (2012-03-21,09:38): :)))A Ciebie Iza balam sie najbardziej:))).Dzieki za roczna promesę, nie ukrywam, ze mi czasu cały czas brakuje:)))).
|