Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [24]  PRZYJAC. [2]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
mciomn
Pamiętnik internetowy
opowieści subiektywne

Wiesław Nowosad
Urodzony: 1969-12-09
Miejsce zamieszkania: Toruń
19 / 37


2011-03-15

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
(czytano: 456 razy)



Chcąc niechcąc zarżnąłem się. Jakoś tak bez refleksji upojony wiosenną pogodą rozpocząłem intensywne treningi, które w poniedziałek odbiły się gorzką czkawką.
Od ubiegłego tygodnia codziennie forsowałem organizm wymyślając sobie coraz to różne treningi. W sobotę po męczącym tygodniu poleciałem jeszcze w Grand Prix Torunia, w niedzielę wieczorem znów ok. 10 km z podbiegami i gdy w poniedziałek z rana wstałem na poranny trening miałem niejasne przeczucie, czy przypadkiem trochę nie przesadzam? Wszelkie moje wątpliwości rozwiała wspaniała pogoda, więc szybko ubrałem się i wydarłem na trening z myślą czy by znowu nie ciachnąć z 20 km. Ruszyłem z kopyta, tempo miałem całkiem niezłe lecz przy (już!) piątym kilometrze para zaczęła uchodzić. Podbieg pod skarpę przy Forcie I niemiłosiernie męczył. Gdy dobiegłem do szczytu skarpy serce waliło już 182/min. Rundka po prostej nieco je uspokoiła więc postanowiłem kontynuować większą pętlę do Kaszczorka. Jednak podbieg ul. Ligi Polskiej na Skarpę całkowicie mnie wypompował. Prawie powłócząc nogami wróciłem do domu zaliczając zaledwie 12,5 km.
Dość. Koniec zarzynania. Przez resztę dnia nie kiwnąłem palcem. Dziś również restuję (zresztą pracuję cały dzień więc nie miałbym jak zrobić treningu). Być może jutro trochę potruchtam, zobaczę jak się będę czuł. Na razie - w miarę możliwości - odpoczynek dla nóg i gorąca obietnica by nie przeginać.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Arti
03:01
Struś Emu
01:40
fit_ania
01:12
zby
00:04
Artur z Błonia
22:24
kos 88
21:14
uro69
21:11
Raffaello conti
20:45
Wojciech
20:16
biegacz54
19:57
42.195
19:36
gieel
19:10
entony52
19:03
Pudelek
19:01
kubawsw
18:52
makwi
18:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |