2010-11-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zmiany... (czytano: 824 razy)
Kryzys o którym pisałem w poprzednim wpisie (dość dawno temu) przeciągnął się w czasie i troszkę pogłębił... Długo zbierałem się do napisania tego wpisu i tęskniłem za swoim blogiem, tęskniłem dłużej niż nie pisałem bo nie do końca mogłem pisać to co czułem...
Miesiąc temu rozstałem się z Natalią, po czterech latach związku z mojej strony kompletnie to się wypaliło... Nie czułem się dobrze w tym związku od dłuższego czasu dlatego byłem pewien swojej decyzji.
Wiele osób z mojego najbliższego towarzystwa twierdzi pewnie, że pogubiłem się w ciągu tego ostatniego miesiąca, alkoholu wypiłem pewnie więcej niż w ciągu całego poprzedniego roku (albo nawet i kilku lat), ale po prostu potrzebowałem chwilowego oderwania od rzeczywistości i odreagowania po tych latach ograniczania mnie...
Moje bieganie w ostatnim czasie wyglądało niestety też słabo... Na szczęście nie było to spowodowane jedynie zaistniałą sytuacją, ale zwyczajnym brakiem czasu, praca oraz pierwszy bieg II GP Poznania, spowodowały że po prostu nie miałem kiedy biegać. Nie był to jednak okres zupełnie stracony, postanowiłem ogólnie się wzmocnić - kupiłem karnet na siłownie, gdzie staram się uczęszczać co najmniej dwa razy w tygodniu.
Sposób na motywację także już znalazłem... 35. Marathon de Paris, 10 kwietnia 2011. Wpisowe opłacone, od juta rozpoczynam przygotowania...
Póki co czas się ogarnąć, jeśli regularnie będę pisał, będzie to znaczyło że przynajmniej ten cel został zrealizowany ;)
Trzymajcie kciuki.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Rufi (2010-11-15,21:48): Trzymamy kciuki. A na poważniejsze związki masz jeszcze czas :-) suchy (2010-11-16,10:09): Alleluja i do przodu :)
|