2022-02-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bycie szybkim (czytano: 1537 razy)
Za chwilę minie dwa lata, odkąd nasze życie aktywne, sportowe zmieniło się diametralnie. Na początku marca, a dokładniej 4.03.2020 r. zanotowano w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2. Nagle okazało się, że nie można biegać, podróżować, przemieszczać się. Setki imprez biegowych, sportowych i nie tylko poszło w niepamięć. Niektóre do dzisiaj są przesuwane. Sam mam takie dwie imprezy trathlonowe z 2020 r., które „skonsumuję” może w tym roku :)
Pandemia zmieniła nas, nasze pasje, nasze życie. Musimy wciąż radzić sobie co chwilę z jakimiś ograniczeniami, trudnościami. Nasze biegi, choć po części wróciły, to już nie są te same. Doświadczyłem tego chociażby na październikowym półmaratonie poznańskim, Niby to samo, co przed pandemią, ale jakoś mniej entuzjastycznie, mniej kibiców i mniej bezpośrednich kontaktów. Na ile będą to trwałe zmiany, a na ile wróci to do czasów sprzed pandemii ? Oto jest pytanie.
Cieszenie się pasją, uprawianiem sportu, wydaje się, że przesunęło się na dalszy plan. To wszystko wypierane jest przez niepewność i umęczone życie. Choć z pewnością co rusz widać było jakieś światełko w tunelu. Ale światełka w tunelu mogą być różne. W znanym filmie „Shrek” Osioł w którymś momencie powiedział do głównego bohatera słynne zdanie: „A jak zobaczysz długi tunel, nie idź w stronę światła” :) Zatem światełka w tunelu, to nadzieja ?
Niemniej trzeba podążać za tym, co nam pozostało. Każdy na swój sposób pewnie jakoś próbuje. Choć jest inaczej, często drożej za wyjazd, za zawody, ale próbujemy. Mimo przeciwności jednak staramy się coś wybrać w biegach, nie tylko tych ulicznych. Może za jakiś czas będziemy wdzięczni losowi i naszemu uporowi, że regularnie uprawialiśmy sport, tudzież biegaliśmy i dzisiaj możemy zbierać tego owoce - cieszyć się lepszym zdrowiem, i tym psychicznym i tym fizycznym.
Fajnie w tych przeciwnościach mieć jakieś motywatory do wychodzenia z domu i pobiegania. U mnie wielkimi krokami zbliża się półmaraton poznański, mój obecny motywator :), więc, chcąc nie chcąc, czasami wręcz zmuszam się do biegania, które przekłada się potem na dużo lepsze samopoczucie i radość.
A na koniec, dla tych, którzy chcą szybciej biegać polecam po raz kolejny „Urodzonych biegaczy”. Christophera McDougalla. Świetne wskazówki i porady. Szczególnie do jednej wracam co jakiś czas:
„Problem większości ludzi polega na tym, że troszczą się tylko o to, żeby biegać szybko i myślą, że kiedy będą szybcy, bieganie stanie się łatwe. To działa odwrotnie. Najpierw skup się na tym, aby było łatwe, bo nawet gdybyś miał wypracować tylko to, to i tak nieźle. Kiedy potrafisz już biegać łatwo, skup się na tym, aby było lekko. Kiedy potrafisz biegać lekko, skup się na tym, aby było płynnie, równie. Kiedy będzie Ci się biegało prosto, lekko i płynnie, nie będziesz musiał się martwić o bycie szybkim - będziesz.”
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu DamianSz (2022-02-28,19:08): Bieganie stał się popularniejsze, ale rzeczywiście jakoś mniej radosne.
|