Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [4]  PRZYJAC. [41]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Namorek
Pamiętnik internetowy
Runner"s Diary

Roman Bernad
Urodzony: 1964-11-15
Miejsce zamieszkania: Poznań
240 / 252


2015-09-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Regeneracja (czytano: 502 razy)



Witam moich wiernych czytelników :-)

Obecnie jestem w okresie regeneracji chrząstki stawowej metodami naturalnymi .
Według lekarzy ortopedów – proces niemożliwy – czy aby na pewno ?
Metodami medycyny akademickiej którą poznali na studiach – oczywiście że bardzo trudny .
Naturalny (bez lekarstw) proces odbudowy jest skuteczny lecz długotrwały .
I trwa od około 6 miesięcy do 18 miesięcy .
Czyli jak widać bardzo długo .

Wymaga również „drastycznych” zmian w codziennej diecie .
Czy te zmiany są jakieś tam dziwne i rewolucyjne ?
Nie i jeszcze raz nie – po prostu powrót do tego w jaki sposób powinniśmy się odżywiać i pić .
Niby nic wielkiego . A jednak .

Jesteśmy nie tym co jemy lecz tym co wchłaniamy z jedzenia .

Lecz na co dzień niewiele wchłaniamy ponieważ sami straszliwie utrudniamy ten proces .

Pierwsze rezultaty już są – pomimo że proces ten realizuję dopiero od około 45 dni .
Troszkę trwało zanim udało mi się zebrać trochę informacji na ten temat oraz przemówić do mojego starego JA .

W okresie regeneracji zamiast bieganka głównym czynnikiem aktywności będzie rower .

Dlatego też wczoraj wziąłem udział w trzecim moim starcie MTB Bike Cros Maraton Łopuchowo .
Trasa w Puszczy Zielonce . Piękna okolica , kilka podjazdów - UFFF !!!
Dużo piachu , mnóstwo zieleni , pogoda piękna .

Dla pełni atrakcji o mały włos nie zderzyłem się z dwoma bykami które przemknęły przed moim
nosem w poprzek trasy maratonu .
Dzięki temu że wcześniej usłyszałem straszny hałas , tupot , odgłos łamanych gałęzi ; nie zostałem
zmieciony przez dwa dorosłe jelenie .
Spotkanie z 300 kilogramowym bykiem zapewne skończyłoby się niezbyt szczęśliwie .

A tak bezpiecznie dotarłem do mety w „ogonie” całej stawki rowerzystów .
Ależ oni pędzą – na złamanie karku czasami .
Czułem się fantastycznie – pomimo zmęczenia .
Jazda na rowerze jest dosyć wymagająca i nie „masakruje” tak organizmu jak bieganie .
Oczywiście mam na myśli bieg na tak zwanego maksa , gdy ostatnie kilometry przemierzamy na
bolących kolanach , biodrach , zakwaszonych mięśniach nóg .
Czujemy ból brzucha , jest nam niedobrze .

Na skutki nie będziemy długo czekać – może kilka miesięcy – najwyżej rok lub dwa .
Sprawdzone na wielu przypadkach .

Pozdrawiam N.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2015-09-29,09:31): dlatego Romku pomieszanie biegania z rowerem czy triathlonem jest bardzo przyszłościowe, przynajmniej w naszym wieku :) Trzymaj się!
andbo (2015-09-29,12:59): Czyli rzec można, że rower jest "po byku". Wytrwałości i powodzenia w rehabilitacji i szybkiego powrotu do zdrowia!
Truskawa (2015-09-29,17:42): A mógłbyś coś więcej napisać o diecie?
żiżi (2015-09-29,21:36): Niestety Romku masz rację i na wariatów biegania czyhają kontuzje,jedne wielkie drugie mniejsze ....niestety zdaję sobie z tego sprawę,ale pamiętasz sam byłeś takim wariatem i biegałeś jak szalony...zdrówka:)i uważaj na tym rowerze ,bo z kolei to dość niebezpieczna dyscyplina,sam napisałeś ,że jadą dość szybko niektórzy.







 Ostatnio zalogowani
gpnowak
21:05
Wojciech
20:56
Grzegorz Kita
20:50
andreade
20:47
kos 88
20:33
waldekstepien@wp.pl
20:25
StaryCop
20:07
kostekmar
19:48
inka
19:45
zbig
19:38
Yacek52
19:37
elglummo
19:36
Jawi63
19:33
edik19
19:29
lachu
19:21
Raffaello conti
19:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |