2014-02-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Moje paryskie dziesiątki (czytano: 491 razy)
Wszystko się zaczęło w nowy rok, postanowiłem aby ten rok był wyjątkowy, rozpocząłem go maratonem z rekordem życiowym. Kolejnym etapem był wyjazd do Paryża, miasto dla mnie bardzo bliskie, ze względów rodzinnych, tak więc czemu tam nie pobiegać, podczas wizyty w Paryżu postanowiłem wystartować w dwóch biegach na dystansie 10 km. Pierwszy odbył się 19 stycznia ”Bieg 14 dzielnicą Paryża” trasa doskonała stare budownictwo Paryża ma w sobie coś wyjątkowego, chociaż głównym budynkiem w tej części Paryża jest Montparnasse budynek 210 metrów wysokości wśród całej architektury wyróżnia się warto dodać że wieża Eiffla ma 324 metry. Sam bieg szybko minął 45:53 jak dla mnie nie był to mój rekord życiowy ale też o pobicie życiówki się nie starałem. Chciałem aby był dla mnie dobrą zabawą i tak było, niesamowita atmosfera.
Drugim startem był bieg Les Foulees du 8eme 10 km zlokalizowany w 8 dzielnicy Paryża ze względu na swoją zamożność 8 dzielnica jest jedną z ważniejszych części Paryża pod względem biznesowym jak i turystycznym, w tej dzielnicy znajduję się mniej więcej Łuk triumfalny, Pałac Elizejski , Pola Elizejskie oraz Plac Concorde. Start Biegu odbył się z pod placu świętego Augustyna , pierwsze dwa kilometry to odcinek który prowadził uliczkami do łuku triumfalnego jeden wielki podbieg , bardzo wymagające, biegaliśmy po pętli 5km, tak więc już wtedy warto było oszczędzać siły wiedząc że końcówka będzie to 6-7km. Bardzo na to uważałem, chciałem pobić w tym biegu swój rekord życiowy 45:08. Plan był prosty trzymać się przed pace maker-em z czasem 45, najlepiej biec przed nim tak też zrobiłem, pod koniec jednak właśnie na tym odcinku 6-7km odwracam się a tam metr za mną pacemaker pomyślałem sobie nie uda się i tak było przez około 500 metrów po czym skończył się cięższy odcinek trasy ufff co dodało mi energii przyspieszyłem i udało się bieg zakończyć z czasem 44:37 co było moim nowym rekordem życiowym. Oby dwa biegi są zaliczane do klasyfikacji Paris Running Tour, niewykluczone że będą kolejne :)
Podsumowując bieganie po Paryżu jest rewelacyjne dodaje energii, często trenowałem po zachodzie słońca wieża Eiffla jest pięknie oświetlona , Łuk Triumfalny, Pola Elizejskie i duża ilość biegaczy bardzo motywuje, magiczne miejsce. Warto dodać że jeśli chcemy biegać w Francji koniecznie musimy zabrać ze sobą zaświadczenie Lekarskie o przeciw wskazaniach do biegów długodystansowych oraz zawodach sportowych, najlepiej przetłumaczone na język francuski, taki jest wymóg, nie ma tutaj oświadczenia podpisanego własnoręcznie. Kolejna wizyta w Paryżu już 6 Kwietna na 38 Paris Marathon.
Mariusz Wieła/Sieradz biega
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |