Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [25]  PRZYJAC. [13]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
bodekem
Pamiętnik internetowy
W 47 LAT DO MARATONU cel 3h 59 min 59s

bogdan mlynarczyk
Urodzony: 1965-05-05
Miejsce zamieszkania: elda
11 / 13


2012-04-12

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
10 dni do celu (czytano: 1267 razy)

 

niema nic nudniejszego od szczytowej fazy przygotowań do maratonu , nigdy tego nie doznałem wiec jest to całkiem nowe doznanie . ścisłe przestrzeganie planu zabija w nas cala radość jakie daje nam bieganie. długie,samotne i częste wybiegi doprowadzające do stanów przygnębiających swoja monotonia i wyczerpaniem organizmu do początków anemii . i to nie wszystko sa jeszcze inne skutki uboczne juz prawie o niczym innym nie myślimy w towarzystwie ciężko jest nam się skupić na jakimkolwiek innym temacie i bez więdnie wszystko kończy sie na bieganiu. czasem wydaje mi sie ze wpadłem w jakaś obsesje dziwne sny ,zwiększenie uwagi podczas poruszani sie by przypadkiem nie skręcić nogi lub nie nadwyrężyć jakiegoś mięśnia , przechodzę obok sklepów i zauważam tylko sportowe innych jakby nie było :) .wiec ciesze sie ze już zakończyłem fazę budowy formy i dobrnąłem do miejsca gdzie mogę rozpocząć etap wyhamowywania i odzyskiwania sil . wczoraj zrobiłem ostatni trening testowy , wiec posiadam już wszystkie dane bym mógł wiedzieć orientacyjnie jakie mogę przyjąć tempo startowe podczas biegu i jaki czas jest możliwy . wiec teraz pozostało mi tylko dobrze zjeść przez najbliższe 10 dni i w tych kilku pozostałych treningach bardzo uważać na to by nie złapać żadnej głupiej kontuzji , bo przecież wiadomo nauka na dzień przed egzaminem do niczego nie służy jak odrobiliśmy lekcje takie beda stopnie.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


sugar32 (2012-04-12,13:13): Trzymam za Ciebie kciuki ,już jestem ciekawa jakie wrażenia czekają Ciebie w końcu ten pierwszy to najważniejszy i na zawsze zapada w pamięci.:) a teraz sobie odpoczywaj:))
robaczek277 (2012-04-12,13:22): Dobrej zabawy w Madrycie i usmiechu na mecie
Truskawa (2012-04-12,14:13): Bardzo fajny wpis. Właściwie mogłabym napisać dokładnie to samo. Trzymam kciuki za Twój maraton i liczę na fajną relację po. :)
wrokerad (2012-04-18,20:05): Hej, właśnie pakuję torbę i w piątek wylatujemy z żoną do Madrytu. Będę biegł trochę wolniej od Ciebie więc nie wiem czy się spotkamy. Na pewno Ci się uda ten debiut! Po biegu stawiam la cerveza. Pozdrawiam, Darek







 Ostatnio zalogowani
Kazim
08:48
platat
08:19
Bystry1983
08:15
kos 88
07:52
GriszaW70
07:42
Brytan65
07:32
Januszz
07:31
chris_cros
07:15
jaro109
06:19
grzybq
05:16
biegacz54
04:30
seba1
02:43
Arti
00:42
Śmigło
23:06
grzedym
23:05
soniksoniks
22:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |