2011-01-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Korona z głowy nie spadnie. (czytano: 1930 razy)
Alpe Cermi,po 35min z małym hakiem Justyna i cały swiat już wiedzieli że nie ma takich mocnych,nie ma takiej siły,nie ma innej możliwo¶ci.WYGRAŁA - tak to koniec morderczej walki w tegorocznej Tour De Ski.Pozostały tylko mistrzostwa ¶wiata(niestety rozgrywane w Norwegi,oby więc zasady fair play i zdrowa rywalizacja były na miejscu pierwszym)no i puchar ¶wiata.Obronić prowadzenie ,to trudne zadanie ,ale napewno nie nie możliwe,więc trzymajmy kciuki,a kto nie trzyma niech się lepiej do tego nie przyznaje.Justyna uniesie ręce w ge¶cie zwycięstwa ,jeszcze nie jeden raz,i tego z całego serca jek najbardziej życzy jej cała Polska,oby były to również tryumfy w tych najważniejszych startach jakie pozostały w tym sezonie.Powodzonka Justyna.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Hepatica (2011-01-10,09:56): POWODZENIA JUSTYNA!!!:). A tak na marginesie, to dzisiaj usłyszałam najpiekniejszy komplement:))). " Jak tak wczoraj ogl±dałem Justynę wspinajac± sie na tę górę, to od razu zobaczyłem przed oczami nasz± Krysie. Ale to trzeba mieć siłę ..." -to był mój szef :)))). Dobrze, ze on nie widział jak ja biegam:))) dyzio1t (2011-01-11,08:31): Krystyna tobie było równie ciężko,wysiłek non stop (mozna tak powiedzieć),bardzo złe warunki pogodowe,no i nie miała¶ kijków do pomocy.Tak więc szef ma rację,szacunek się należy również takim jak my mniejszego kalibru,przecież dajemy z siebie wszystko.
|