2010-02-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bieg Trzech Jezior w Trzemesznie. (czytano: 219 razy)
Zaliczyłam swój pierwszy start w tym roku.
Potraktowałam go treningowo, bo teren był trudny. Prawie na całej trasie było bardzo ślisko. Noga sama uciekała na boki. Zamiast podziwiać widoki, cały czas patrzyłam pod nogi by nie przypłacić tego skręceniem kostki.
Kiedy rano wyjeżdżaliśmy do Trzemeszna przywitał nas deszczyk (później dołączył śnieg). Spodziewaliśmy się kałuży i błota. Tymczasem na miejscu zastaliśmy całkiem niezłą pogodę i dobrze przygotowaną trasę.
Wystartowaliśmy spod Ośrodka w Gołąbkach. Trasa przebiegała leśnymi duktami wokół tytułowych trzech jezior. Wszystko w malowniczej, zimowej scenerii. Od początku biegłam z p. Basią Krakowiak. Od 11 kilometra już sama. Wyprzedziłam kilka osób i bez trudu dobiegłam do mety.
Na mecie czekał piękny medal i chleb z fantastycznym smalczykiem. Do tego gorąca herbatka. Hmmm...
Świetna organizacja, urokliwa trasa, rodzinna atmosfera. Kto nie był w Trzemesznie powinien tu przyjechać. Gorąco polecam!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Dana M (2010-02-21,21:13): Lubię ten bieg. Zawsze świetna organizacja i atmosfera. Szkoda tylko, że do tej pory nie widzialam tytułowych jeziorek.
Foxik (2010-02-21,22:00): gratuluję tak sympatycznego rozpoczęcia sezonu :) doraj (2010-02-23,21:52): Reniu, pisz jak najwięcej o Swoich startach i startuj jak najwięcej. Będę wierną czytelniczką, póki co mało aktywną biegowo. Kkasia (2010-02-24,21:29): gratuluję! piękny medal Marysieńka (2010-03-08,15:45): I ja planowałam ten start..i na planowaniu się skończyło..a Tobie gratuluję...:)))
Może za rok się uda:)))
|