2009-12-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| święta... (czytano: 480 razy)
No i nastał czas żeby coś napisać :), święta święta i w sumie po świętach choć dzisiejszy dzień można uznać niemal za 3 dzień świąt. Wczoraj był ciekawy dzień... to znaczy zależy jak na to patrzeć. Na 8:30 odbyła się uroczysta msza z okazji 50 lecia ślubu dziadków... Także już od rana było zamieszanie, wczesne wstawanie i krzątanina po domu. Po mszy cała rodzina udała się do restauracji na śniadanie. Tam także zjedliśmy obiad i deser, a lokal opuściliśmy dopiero po 16... I jak tu zrobić trening w takich warunkach. W piątek miałem wolne z okazji świąt a w sobota zeszła przy siedzeniu przy stole, rozmowach i śpiewie. Może nie był to jakiś super czas ale zawsze spędzony z najbliższą rodziną. Wyszedłem tylko wieczorem trochę się przewietrzyć. Niestety waga niepokojąco poszła w górę :P z czego nie jestem za bardzo zadowolony. Dzisiaj zrobię sobie spokojniejszy dzień... choć wszystkie pyszne ciasta i smakołyki kuszą niebywale. Trudno się oprzeć sernikowi, czy pysznym świątecznym ciasteczkom. Mam nadzieję... że trening, i pójście na basen oraz na saunę trochę odwróci moją uwagę od niepotrzebnego martwienia się jedzeniem :P. Jeszcze jutro czeka mnie zmierzenie się z jedzeniem i innymi podobnymi produktami gdyż przyjeżdża mój chrzestny ksiądz i babcia na pewno coś dobrego przygotuje na obiad ;). Jeśli chodzi o trening jest wszystko regularnie... choć wczoraj nie zrobiłem II zakresu przez siedzenie cały czas w restauracji. Cudów przed sylwestrowym nie będzie ale mam nadzieję na dobry występ. To 4 dni... odliczam minuty i sekundy i nie mogę się doczekać... czuję głód współzawodnictwa z innymi... mam nadzieję że to da mi siłę na przebiegnięcie całych 10km.... i nie zabraknie mi prądu.
do usłyszenia!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora golon (2009-12-27,14:11): to powodzenia ! gdzie biegniesz w Trzebnicy ??:) ja biegnę 5km w Krakowie :-) pozdrawiam
|