2009-11-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bieg Niepodległo¶ci (czytano: 559 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://am-studio.eu/prezentacje.php?sekcja=0&st=12
Wczorajszy dzień spędzili¶my z Michałem bardzo sympatycznie.
Zaczęło się od tego, ze nastawiłam sobie budzik na 6.30. Oczywi¶cie jak zacz±ł dzwonić, to ponoć nie ruszyłam się nawet, aby go wył±czyć i dziwiłam się, czemu Michał nie reaguje....
Wstałam o 7.40 i od razu uruchomiłam się....
Zaczęło się od tego, że chciałam znaleĽć w szafie jaki¶ drobiazg (i nawet wiedziałam, na której półce to leży), a skończyło się na tym, że przekopałam szafy, robi±c przy tym piękny, artystyczny bałagan... I żeby nie było, że niepotrzebnie – znalazłam, całkiem niespodziewanie...czołówkę!!! Przyda się już niebawem :)
Na szczę¶cie wyrobiłam się ze wszystkim do 11.00, bo na t± godzinę mieli¶my zaplanowany wyjazd na Bieg Niepodległo¶ci. Bieganie, jak to bieganie - zawsze cieszy, ale najbardziej uradowały mnie przemiłe spotkania ze znajomymi :) Było dużo emocji, rozmów, ¶miechu, wspólna rozgrzewka i kolejni znajomi... i kolejni i co rusz jaka¶ miła buzia się u¶miechała...
Michał z zapałem pstrykał zdjęcia, wszędzie Go było pełno.
A po biegu...znów pogaduchy, zdjęcia i miłe spotkania.
Na zakończenie dnia jeszcze spotkanie w gronie znajomych w knajpce na plaży. I znów pogaduchy, ¶miechy, kolorowe napoje izotoniczne i tak na okr±gło :)
A w linku prezentacja zdjęć z wczorajszego biegania – taka zajawka w sumie, bo zdjęć jest sporo więcej.
W niedzielę o 12.00 rozpoczynamy sezon morsowy łiiiiiiiiii :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marfackib (2009-11-12,12:43): Pozdrowionka :-))) Chętnie spróbowałbym morsowania brrrr... Hepatica (2009-11-12,14:31): :)Nie wiem czy miałabym odwagę zamorsować ale zazdroszczę Ci tego, że masz gdzie to zrobić:))) Aurora (2009-11-13,20:34): Łiiiiii przyjadę z herbatk± w niedzielę łiiiiii :-)))) jacdzi (2009-11-15,21:33): Wasze zdjecia to jak dziela sztuki, chyle czola. Co do biegu i tego ze najwazniejsze w tym wszystkim sa kontakty niezwyklych ludzi-zgadzam sie w 200%
Nie moge sobie jednak wyobrazic wejscia bez pianki do naszego morza, nawet czesto latem, a co dopiero teraz. Niebywale, niewyobrazalne.Brrr. Az zimno sie robi na mysl.
|