Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [18]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
enemigo
Pamiętnik internetowy
Boso ale w ostrogach...

Paweł Sadowski
Urodzony: 1979-12-15
Miejsce zamieszkania: Słupsk
33 / 50


2009-07-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Historic Hardwick Hall Road Race 10k (czytano: 543 razy)

 

Po raz drugi w ci±gu tygodnia wybrałem się na zawody, bo blisko, tanio i ciekawie. Bieg odbył się w Pilsley i wiódł malownicz± tras± do zamku Hardwick i spowrotem.

Godzina odbywania się tego biegu, podobnie jak w Barlow była wieczorna i pewnie spowodowane to było tym, że był to zwykły dzień tygodnia.

Na miejscu byłem o 18.40 i po uiszczeniu opłaty startowej (8 funtów) i odebraniu numeru startowego, zacz±łem się delikatnie rozgrzewać. Niebo było pochmurne, a 15 minut przed startem zaczęło padać. Punktualnie o 19.30 już nie padało tylko lało, a spiker ogłosił start biegu. Trasa oznakowana była co 1 milę i szczerze mówi±c ci±gnęły się te mile powoli. Pierwsz± przebiegłem w 7.03, drug± minutę słabiej, a trzecia mila wiodła strom± gór± do zamku, gdzie był półmetek. Gdy byłem w 1/3 drogi pod górę, min±ł mnie pierwszy biegacz, który już wracał. Spojrzałem na zegarek - 18.50 - pomy¶lałem, że pewnie 34 minuty mu wystarcz±... Gdy z góry zbiegali następni biegacze, zacz±łem ich liczyć i na półmetku wyszło, że jestem 68. Na pocz±tku drogi powrotnej liczyłem wyprzedzane osoby, ale nie było ich dużo, a na ostatniej mili postanowiłem doj¶ć grupkę, która biegła ok 100 metrów przede mn± i zaczynała się rwać. Wyprzedziłem dwóch panów, a na długim 500 metrowym finiszu, który biegłem ile sił w nogach, wyprzedziłem jeszcze 2 osoby, w tym ostatniego pana 10 metrów przed met±:)

To co nie udało się w Barlow, udało się w Pilsley i ukończyłem bieg z czasem 45.42, a dystans wynosił dokładnie 9917m. W angielskiej wersji 6 mil 285 jardów.

Znów zastosowałem taktykę startu z ostatniej linii, co dawało mi komfort psychiczny w postaci wyprzedzania a nie bycia wyprzedzanym. A deszcz lał cały czas i leje nawet teraz, kiedy jest już 5 godzin po biegu...




Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Marysieńka (2009-07-17,07:10): Gratuluję!!!! :)))
enemigo (2009-07-17,11:34): dziękuję Marysiu!







 Ostatnio zalogowani
schlanda
21:27
Wojciech
21:20
VaderSWDN
21:12
Marek.run
21:09
bogaw
21:09
anioł11
20:54
marczy
20:50
GRZE¦9
20:48
saturator
20:47
Admin
20:47
gol
20:47
aga74
20:42
Borrro
20:40
zulek
20:31
jantor
20:22
manjan
20:14
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |