Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [13]  PRZYJAC. [26]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
thorunczyk
Pamiętnik internetowy
Krok po kroku :)

Piotr Marach
Urodzony: 1974----
Miejsce zamieszkania: Toruń

Liczba wpisów - 23
2016-07-28
Szczecin nas uczy pokory (czytano: 1195 razy)

Maraton w Szczecinie to jeden z tych niewielu startów, kiedy na etapie przygotowań wszystko poszło jak z płatka. Żadnych pomyłek, niedociągnięć, niczego nie zapomniałem, nic nie zrobiłem z przesadą czy niedokładnie. Start zaplanowany z dużym wyprzedzeniem, zarezerwowany nocleg, wszystko co było w mojej dyspozycji zapięte zostało na ostatni guzik. Forma doszlifowana, nowe buty rozbiegane, wszelkie ...

2016-05-25
Drużyna na (fal)start! (czytano: 1045 razy)

Run Toruń był na tyle ważnym startem w ciągu minionego majowego weekendu, że warto poświęcić mu specjalny wpis.
Dlaczego? Po pierwsze i najważniejsze - oficjalny debiut AKPB Marmel Drużyna Biegowa w dużym i silnym składzie. Poszło całkiem dobrze, oficjalne wyniki klasyfikacji drużynowej są jednak moim zdaniem niesprawiedliwe. O tym później.
Po wtóre - kolejna i tym razem szczęśliwa próba zmierze...


2016-05-01
Trzecia życiówka (czytano: 1074 razy)

Tak, to już trzecia życiówka w tym roku. Po dwóch poprawach rezultatu na 15 km przyszedł czas na maraton.
Generalnie Orlen Warsaw Marathon obył się bez uniesień. Przynajmniej na trasie. Na mecie było rzewnie, bo jakże inaczej może tam być. Płynęły łzy.
Trasa była walką. O ile jeszcze pierwsza połowa biegu wiodła po Starym Mieście, kiedy wiatr zawiewał w plecy, czerpałem z niego maksimum przyjemn...


2016-04-09
Nagie fakty (czytano: 1144 razy)

Półmaraton Warszawski - sukces czy....?
Start w Warszawie zaplanowany został jako #trening. Trening dość wymagający, bo de facto określa on moje przygotowanie do Orlen Warsaw Marathon za 3 tygodnie. Trening tempa maratońskiego, które założone zostało w okolicach 5"30". Jeśli przyjąć, że taki był właśnie cel niedzielnych zawodów, to został zrealizowany, bowiem średnie tempo wyniosło 5"28" /km.
Ni...


2016-03-24
Sekunda na kilometr (czytano: 1910 razy)

Wiecie ile to jest sekunda na kilometr? Tyle, co nic. A jednak przy dystansie 21 kilometrów mamy 21 sekund, czyli tyle, ile zabrakło mi w niedzielę do życiówki.
Jeszcze dziś na porannym treningu czułem się strasznie połamany. Niesamowicie sponiewierał mnie ten start w Gdyni. Próbuję sobie to wszystko jakoś wytłumaczyć, analizuję, jednak nie chce się to nijak logicznie poukładać. Bo przecież gdyby...


2016-03-12
Bieg prawdziwie Dębowy (czytano: 11674 razy)

Mimo tego, że poprawiłem w Gołąbkach czas na 15 km z 1:20:20 na 1:19:27 nie byłem z tego biegu extra zadowolony. Pozostał jakiś niedosyt, denerwowało mnie kilka sytuacji, które miały mniejszy lub większy wpływ na uzyskany tam wynik.
Po pierwsze, zbyt późno zjedzony banan, który mógł być przyczyną kolki, po drugie zbyt obfita rozgrzewka, po której musieliśmy gonić na start by zdążyć na bieg, po t...


2016-02-16
Zimowy Bieg 3 Jezior w Gołąbkach (czytano: 1227 razy)

Zimowy Bieg 3 Jezior był sprawdzianem formy, egzaminem na koniec pewnego etapu przygotowań do sezonu 2016. Wypadł dobrze, bo po pierwsze potwierdził progres, po wtóre, rzucił światło na wszelkie aspekty, które w dotychczasowej pracy jakby umknęły mojej uwadze.
Progres jest zdecydowany i potwierdza dobrą pracę tej zimy. Złamanie życiówki z 2014 roku robi o tyle wrażenie, że wówczas ważyłem 6 kg mn...


2014-12-05
Dar losu (czytano: 2005 razy)

Mijający sezon 2014 roku mogę chwalić na wielu płaszczyznach, był to bowiem pierwszy pełny sezon, ładnie wybiegany, obfitujący w wiele miłych czy fascynujących momentów.
Do tych przyjemnych chwil każdego biegu bezdyskusyjnie zaliczyć należy dekorację medalem. To chwila szczególna, kiedy opada napięcie po ciężkim biegu, kiedy tchu czasem brak, a nogi się uginają... Czasem oczy zaćmione łzami zmęcz...


2014-11-12
Jak łamała się życiówka (czytano: 2083 razy)

Rekord życiowy w półmaratonie, który w heroicznej walce ustanowiłem z czasem 1:55:47 podczas zmagań w Unisławiu bardzo ciężko było mi złamać. Jeszcze w czerwcu, u progu wakacji, łapiąc oddech na mecie unisławskich męczarni byłem święcie przekonany, że ten wynik to nie jest szczyt moich możliwości. Byłem pewien, że przez wakacje podszlifuję siłę biegową i na ich zakończenie w Ciechocinku spokojnie ...

2014-08-09
Hot hot hot! (czytano: 1471 razy)

21 Bieg Świętego Dominika w Gdańsku w skrócie? - 5 km, Długi Targ, 30 st. ciepła, litry potu, Posejdon, słońce, tłumy ludzi...
Bieg Świętego Dominika to impreza bardzo specyficzna. Z jednej strony ma się świadomość otaczających, wspaniałych pereł architektury, magii i uroku gdańskiej Starówki dostępnej na wyciągnięcie ręki, a z drugiej strony jest się jakby z tego świata wyizolowanym. Tutaj napię...



ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA





 Ostatnio zalogowani
inka
12:06

11:53
Admin
11:53
jaro13G
11:41
StaryCop
11:21
Leno
11:15
przystan
11:12
kos 88
11:07
Marco7776
10:53
Wojciech
09:56
Jorgen P..
09:53
biegacz54
09:49
makwi
09:47
bobparis
09:26
milosz2007
09:22
fit_ania
08:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |