Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 842 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Cztery Pory Roku w Lesie Kabackim
Autor: Janek Goleń
Data : 2003-10-26

W sobotę 25 października 2003 r. przy pięknej i słonecznej choć rześkiej aurze rozpoczęto nowy cykl biegowych spotkań w warszawskim Lesie Kabackim, który nazwano Cztery Pory Roku. Nazwa właściwie wyjaśnia wszystko: odbędą się 4 biegi na tej co zwykle 10-kilometrowej leśnej trasie, ale nie będą następowały po sobie lecz w rozproszeniu. Teraz odbył się bieg Bieg Jesienny, Bieg Zimowy zaplanowany jest na 21 lutego 2004, odbędą się też oczywiście Bieg Wiosenny i Bieg Letni. W łącznej klasyfikacji liczy się uczestnictwo we wszystkich czterech biegach, kategorie wiekowe są co 10 lat. Pomiędzy tymi imprezami rozgrywane będą inne biegi i cykle. Najbliższym będzie Bieg Pułaskiego, przeniesiony z Warki do Lasu Kabackiego, zaplanowany na 15 listopada 2003, a 10 stycznia 2004 będzie rozegrany Bieg Trzech Króli. W obu przypadkach będą to soboty, start tradycyjnie o 11.00.

A dzisiejszego przedpołudnia mamy złotą polską jesień. Kiedy na starcie o godzinie jedenastej staje około setki zawodników temperatura wynosi ze 2-3 stopnie powyżej zera, ale jest sucho i słonecznie. Po gwizdku Ali Sakwy ruszamy jak zwykle zwartą grupą, która stopniowo się rozciąga. Przez pierwszą połowę biegnę w towarzystwie Ani Kowalewskiej i Regisa, który mimo chłodu ma na sobie tylko t-shirt reklamujący SBBP (czyli Sobotni Bielański Bieg Poranny, cotygodniowe spotkania treningowe w warszawskim Lasku Bielańskim i na Młocinach). Po miesięcznej przerwie już po 3-4 km czuję brak wytrenowania, do półmetka docieramy z czasem 23:30. Potem Ania przyspiesza wyraźnie a Regis zajmuje pozycję kilkanaście metrów przede mną. Od czasu do czasu trochę przeszkadza miękki piach wysypany na najbardziej błotnistych w słocie fragmentach leśnych dróg.

Las prezentuje się wspaniale. Podłoże pokryte jest jednolitym zółto-brązowym dywanem liści, sporo z nich w rozmaitych kolorach jest jeszcze na drzewach. Słońce mimo południa wisi dość nisko nad horyzontem, bez większych problemów przedziera się przez gałęzie rozświetlając długimi jasnymi pasami liściasty kobierzec. Docieram do mety z czasem 47:59 (wg mojego stopera) próbując na finiszu pojedynku z Regisem, ten jednak bez kłopotu mi uciekł. Zgłaszam swój numer sędziom i nie zatrzymując się zawracam na spotkanie Ewy Piasek, która dziś debiutuje na dystansie 10 km, oczywiście jako reprezentanktka KB Galeria Warszawa. Nie zna dobrze trasy i boję się, że może się w lesie pogubić. Ku mojemu zdziwieniu spotykam ją już gdzieś z pół kilometra przed metą, nie zgubiła się dzięki wskazującym drogę organizatorom, m.in. Jarkowi Sakwie, i żółtym spodenkom Bogumiła Gortata, od których starała się zbytnio nie oddalać. Wspólnie dobiegamy do mety.

Korzystamy z uprzejmości Mariana Nowickiego, lekarza i uczestnika imprezy, który podwozi nas do szkoły. Tam po przebraniu się trafiamy na wyjątkowo dziś wystawne zakończenie. Jest bigos, po puszce piwa, przywiezione przez biegaczy z Warki pyszne jabłka, ciasta, słodycze, napoje. Widać też logo sponsorów imprezy: firm Avon i Go Sport. Dziś poza dekoracją zwycięzców Biegu Jesiennego przewidziano uroczystość zakończeniową największego kabackiego cyklu: Grand Prix Warszawy. Wręczono szereg pucharów, medali, statuetek, pamiątkowych plakietek, dyplomów, całość sprawnie prowadziła szefowa imprez w Lesie Kabackim i jednocześnie prezes Królewskiego Klubu Biegacza Alina Sakwa. Wyniki Grand Prix Warszawy 2003 są już dostępne w „Bieganiu w Warszawie” pod adresem www.biegi.pl, zapewne lada moment pojawią się tam też wyniki Biegu Jesiennego.

Jako że właściwie kończymy już sezon biegowy 2003 pozwolę sobie na krótkie porównanie cykli biegowych organizowanych w Warszawie. Tak się złożyło, że cykli tych mamy kilka a niemal każdy organizowany jest przez inne osoby. W Lesie Kabackim na dystansie 10 km w ramach m.in. Grand Prix Ursynowa i Grand Prix Warszawy kilkanaście biegów zorganizował Królewski Klub Biegacza z Aliną Sakwą na czele. Na wolskim Moczydle Ognisko TKKF „Koło” z Celiną Cyrtą i KB Reebok z Tadeuszem Andrzejewskim prowadzą Grand Prix Woli (6 km) i Puchar Warszawy (10 km). Jest jeszcze organizowana w różnych parkach Warszawy w każdą ostatnią niedzielę miesiąca impreza Pucharu Maratonu Warszawskiego której główny bieg także rozgrywany jest na dystansie około 10 km. Był też szereg krótszych biegów na ursynowskiej Kopie Cwila i na torze wyścigów konnych na Służewcu. Do tego dochodzą biegi rocznicowe (Bieg Konstytucji Trzeciego Maja, Bieg Powstania Warszawskiego, Bieg Niepodległości) firmowane przez Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Pamiętacie jeszcze modne parę lat temu słowo pluralizm? Pasje tutaj, pod każdym kamieniem coś się dzieje, żeby wszystkie biegi zaliczyć trzeba mieć końskie zdrowie, kupę czasu i worek pieniędzy na wpisowe. Ja starałem się być na przynajmniej części imprez kabackich, wolskich, i Pucharu MW, wysmarowałem z tego kilka sprawozdań.

Każdy z 10-kliometrowych cykli ma swoje wady i zalety, wydaje mi się jednak, że najkorzystniej wypadają biegi organizowane w Lesie Kabackim. Stanowi o tym niewątpliwie najpiękniejsza leśna trasa, rzeczywisty dystans najbardziej zbliżony do nominalnych 10 000 m, najniższe wpisowe (8 zł przy 10 zł w przypadku dwóch pozostałych „dych”), wieloletnia tradycja, największa frekwencja (zwykle 100-150 uczestników), baza w szkole przy ulicy Hirszfelda, stosunkowo dobre zabezpiecznie trasy. Trzeba przyznać że znacznie lepiej od momentu przejęcia kierownictwa przez Alę Sakwę wyglądają spotkania kończące poszczególne biegi: zawsze znajdzie się coś na ząb i na popitkę (a nie jak gdzie indziej trochę wody), sprawne jest prowadzenie i ogólnie życzliwa atmosfera. Czuje się ambicję i zaangażowanie orgów, z których większość to panie. Należą im się od nas, biegaczy, serdeczne podziękowania.



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
Wojciech
09:56
Jorgen P..
09:53
biegacz54
09:49
makwi
09:47
Admin
09:42
bobparis
09:26
milosz2007
09:22
fit_ania
08:46
platat
08:46
BemolMD
08:45
kos 88
08:22
42.195
06:23
Grzegorz Kita
23:42
romangla
23:20
Andrea
22:49
Artur z Błonia
22:38
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |