2014-01-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| start (czytano: 1072 razy)
Ahoj. Biegam na poważnie rok. Ten rok zmienił calkowicie moje dotychczasowe życie. I myślę że gdyby nie bieganie skończyłbym w wariatkowie bądź stał się codziennym smakoszem napojow wyskokowych. Bieganie to terapia duszy, cos co pozwala zachowac równowagę. Od ponad roku jestem wegetarianinem, od czterech miesięcy weganinem. Czlowiekiem który ma coraz większą świadomość potrzeb swojego ciała. Umysł cały czas nie do okielznania :-) 11 listopada 2012 zaliczyłem swój pierwszy bieg 10km w Goleniowie, czas 50:38 i gwiazdki w oczach. Zafascynowalem się bieganiem, treningiem jak każdy z nas. Popełniłem pewnie większość błędów początkującego, w tym przetrenowanie, chęć biegania naturalnego (absurd), rozliczne kontuzje i inne przypadki. Teraz podchodzę do tych aspektów cierpliwie i z rozsądkiem bo chcę biegać jak najdłużej. Liczę na postępy ale ewolucyjne bez rewolucji. Mieszkam w Szczecinie gdzie naprawdę jest gdzie biegać i jest jeszcze bardzo bardzo ważny aspekt biegowy - tu mieszka GURU :-). Przygotowując się do sezonu 2014 wybrałem dla siebe plan na maraton 3:45 pana Jurka. Tak szczęśliwie złożyło się, że mój brat, także biegacz nawiązał kontakt z GURU i od dwóch tygodni biegam w grupie pana Jurka, który jest niesamowicie otwartym pozytywnym człowiekiem.
Plany na 2014
maraton 3:45, polowka 1:42, dycha 44 min, zobaczymy :-)
Do końca lutego tylko trening. W marcu zaczynam starty. 1 marca Wloczykij 50 km bno po lesie, 16 marca Kołobrzeg Bieg Zaślubin 15 km, 22 marca Polmaraton Slezanski. A impreza docelowa na razie maraton Dębno.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |