2013-06-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wędrówka wokół Ustronia (czytano: 338 razy)
W pi±tek 31-05-2013 zawiozłem auto do mechanika w Ustroniu. Zabrałem ze sob± naszego psa - Frytkę - sze¶cioletni± beagielkę. Powiedziano nam, żeby wrócić jak najpóĽniej. Nasz± wędrówkę potraktowali¶my jako jeden z treningów. Z warsztatu wyruszyli¶my do centrum Ustronia, do stacji PKP przeszli¶my 2 km. Tam zaczęło padać. Ubrałem kurtkę i nie zważaj±c na niesprzyjaj±c± pogodę pomaszerowali¶my dalej. Wzdłuż rzeki Wisły dotarli¶my do czerwonego szlaku turystycznego na wysoko¶ci dolnej polany pod Czantori±. Tam pogoda się poprawiła i mogłem pozbyć się kurtki. Szlakiem czerwonym wdrapali¶my się najpierw do górnej stacji wyci±gu krzesełkowego na Czantorię Wielk±. Tam zrobiłem chwilkę przerwy. Frytka wy[piła miskę wody, a ja zjadłem bułkę z jogurtem. Przebrałem zupełnie mokr± koszulkę i ruszyli¶my w kierunku szczytu. Na górze była cała masa turystów. My jednak nie robili¶my przerwy i poszli¶my dalej, szlakiem czarnym, w kierunku Małej Czantorii. Podej¶cie pod sam szczyt Małej Czantorii to jedno z najładniejszych miejsc w Beskidzie ¦l±skim. Rozkoszowali¶my się przepięknymi widokami st±paj±c po ¶wieżej zielonej trawce. Dalej żółtym szlakiem zeszli¶my do centrum Ustronia. Stamt±d poszli¶my do warsztatu zobaczyć czy auto jest już gotowe. Rozładował mi się telefon i nie mogłem zadzwonić. Niestety auto nie było jeszcze gotowe i mieli¶my do zagospodarowania kolejne dwie godziny. Poszli¶my więc nad Wisłę i tam chwilkę odsapnęli¶my. Powrót był męcz±cy ale w końcu doczłapali¶my się do mechanika i odebrali¶my naprawione auto.
Więcej o naszych turystyczno-biegowych aktywno¶ciach można przeczytać na moim blogu pod adresem:
www.piesturysta.pl
lub
www.piesturysta.blogspot.com
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |