2011-02-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Psychika (czytano: 332 razy)
Poprawiony rekordzik na dystansie półmaratonu...
27 luty - XXXI Półmaraton Wi±zowski, to mój trzeci wyjazd wraz z klubowiczami KM Aktywni Sochaczew do Wi±zownej.
Od jakiego¶ czasu, nie trenuje,ciężko jest się zebrać w sobie na jakikolwiek trening.(pogoda zapewne) :)
Kilka wypadów na spotkania niedzielne klubowe i to wszystko.
www.aktywni.esochaczew.pl
W tym roku wystartowałem w Chomiczówce na obydwu dystansach, bez przygotowań z marszu. Wyniki jak najbardziej mnie, mnie ucieszyły, były one poprawione w porównaniu z poprzednimi startami na Bielanach, a bieg na 15km przyniósł rekord życiowy.
Do Wi±zownej wybierałem się z nastawieniem na pobicie rekordu życiowego z Budapesztu (2009) 1:33:58, bez treningów wiedziałem że będzie bardzo ciężko.
Jeżeli stawiamy sobie cele, d±żymy do nich to je osi±gamy. Tak było i ze mn±, założenia przed biegowe - osi±gnięte.
1:33:39 życiówka jest - Jest:)
Od samego startu biegło mi się dobrze, nogi same prowadziły, dopiero gdzie¶ na 19 km musiałem użyć "wspomagacza"-wewnętrznej mobilizacji,powtarzam sobie że bez dobrej psychiki, nie zrobiłbym takich wyników.
Dobrze wiem że jak znajdę motywacje na regularne treningi to spokojnie będę mógł te rezultaty poprawić.
Teraz przede mn± przygotowania do kwietniowych maratonów, 10.04 - Dębno,17.04 - Kraków...będzie to d±żenie do Korony Maratonów Polskich...tydzień po tygodniu...szalone ...wiem..;)ale lubię stawiać sobie cele...z których to, jak dzi¶ czerpie wielk± przyjemno¶ć...;)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |