2008-07-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| trzęsę galotami (czytano: 695 razy)
Czwartek, do startu 1 dzień 19 godzin 15 minut 4 sekundy. Już od wczoraj zaczynam "trz±¶ć portkami". Pojawiły się kłopoty ze snem. Basiu, spokojnie, wszystko będzie dobrze. Czeka Cię wspaniała przygoda. Dobrze przepracowała¶ ostatnie miesi±ce.
Od Biegu RzeĽnika w każdym tygodniu 70-80 km biegiem, 50-140 km na rowerze, trochę jogi, trochę rolek, trochę pływania. Dwa kontrolne starty - Maraton Wyszehradzki i Bieg o Kryształow± Perłę Jeziora Narie wyszły mi bardzo dobrze, a nawet wy¶mienicie. Chyba jestem dobrze przygotowana. Mam nadzieję. A jednak się boję. Tyle wspaniałych ludzi dobrze mi życzy. Będę o tym pamiętać. Wiele osób bardzo we mnie wierzy. Będzie mi naprawdę przykro, je¶li ich zawiodę. A z drugiej strony dam z siebie wszystko, żeby spełnić pokładane nadzieje. Karmię się teraz wszystkimi ciepłymi mejlami, wiadomo¶ciami, SMSami, słowami o trzymanych kciukach, z życzeniami powodzenia, u¶miecham się do każdego "dasz radę!".
Bardzo za to wszystko dziękuję!!!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Grażyna W. (2008-07-27,00:33): Basiu, wiadomo, że dasz radę. Trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie :-)
Grazyna W. MEL. (2008-07-28,09:27): Grażynko, dziękuję! Dałam radę. Jestem przeszczę¶liwa, przepełniona niesamowitymi wrażeniami. Więcej napiszę już wkrótce, a zatem zapraszam do ¶ledzenia mojego bloga.
|