Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [41]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
jang
Pamiętnik internetowy
Pamiętnik biegowy (ku pamięci a statystyce)

Jan Goleń
Urodzony: 13-0--6-
Miejsce zamieszkania: Warszawa
210 / 216


2008-06-08

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Puszcza niedzielnym rankiem (czytano: 2234 razy)



Dzi¶ o 6.00 (no może 6.02) zjawili¶my się na parkingu w Opaleniu w składzie: B&B, Miodzio, Darek, Maciaszczyk, ja i Szara. Wcze¶nie, ale to chyba jedyny sposób na upał. A teraz jest jeszcze rze¶ko, koło 9.00 jak wracali¶my już nie było. W czasie nieco ponad 3 godzin zrobili¶my 29 km po znanej już trasie do cmentarza w Palmirach. Nowo¶ci± były tylko na pocz±tku serpentyny czerwonego szlaku koło Opalenia.

Od Maciaszczyka po biegu pożyczyłem ksi±żkę z piosenkami Bułata Okudżawy. Najchętniej bym siadł i wykuł każd± z tych piosenek, zarówno w wersji polskiej jak i rosyjskiej, bo s± wspaniałe. Nawet moja małżonka przejrzawszy to dzieło nie patrzy na mnie jak na wariata, kiedy sięgam po gitarę, tylko łaskawie pozwala mi ćwiczyć. Niestety pierwszeństwo ma pewna... mapa (do ekspresowego wykończenia, żeby się jeszcze sprzedała w tym sezonie).

Aha, pomiędzy Łużem a Nadłużem spotkali¶my łosia. Może spotkali¶my to za mocno powiedziane. Biegli¶my żółtym szlakiem, grupa drog±, a ja z Szar± towarzysz±c± jej z prawej strony ¶cieżk±. Na kilkaset metrów przed Kamieniem Ułanów Jazłowieckich na Nadłużu usłyszałem w lesie trzask łamanej gał±zki. Szara przyspieszyła, bo też usłyszała, a pewnie i poczuła zwierza. Głęboko w lesie po prawej, czyli na zachód od drogi, między do¶ć gęsto stoj±cymi pniami stał nieruchomo ciemnoszary ło¶. Ponad 100 m w głębi lasu. Zawołałem cicho kompanów. On chyba jednak też usłyszał mój możliwie cichy tekst: "Ło¶ stoi". Zrobił kilka kroków w jedn± stronę, zawrócił i wolno się oddalił w gł±b lasu. Ale wszyscy go widzieli¶my. Przy kamieniu na Nadłużu spotkali¶my pana z dwoma psami luzem (w tym jedn± suk± husky). Ostrzegli¶my go, że psy mu mog± polecieć za łosiem, ale sprawę zbagatelizował. Powiedział, że s± tu w lesie codziennie, kilka razy spotykali łosia, czasem nawet z klemp±, i psy s± już przyzwyczajone. No to pognali¶my dalej.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
biegacz54
04:43
orfeusz1
01:01
camillo88kg
00:14
przemcio33
23:50
fit_ania
23:47
conditor
23:28
janeta75
23:27
andreas07
23:20
witold.ludwa@op.pl
23:08
arco75
23:02
grzedym
22:46
hajfi1971
22:44
Januszz
22:32
Fred53
22:22
stanlej
22:16
romelos
21:47
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |