2024-10-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Raport wrzesień (czytano: 240 razy)
Kolejny miesiąc z tych, których wiele. Czyli sporo roboty wykonane. Ale jak co miesiąc, nie bez problemów. Na szczęście tylko kilka dni było jakościowo gorszych (niespodziewany ból w plecach) i to ze względu na zdrowie. Niespodziewany ponieważ nigdy nie miałem takiego problemu wcześniej. Ale w sumie były i fajne wzrosty. Nastąpiła po raz kolejny poprawa w zakresie kilometrowym.
Bo z 232 km w 2023 zrobiło się 272 km w 2024 r.!!!
No i kolejny miesiąc zwiększyłem ilość szybszych odcinków do przebiegnięcia (30 sekundowych i od niedawna 15 sekundowych. Szczególnie te drugie polubiłem. Robię tego coraz więcej bez wcześniej pojawiających się problemów. Nogi wytrzymują. Nauczyłem się też, że trzeba do tej czynności podchodzić z respektem i będąc odpowiednio wypoczęty. Szczęśliwie nie pojawiają się problemy z kontuzjami. Startów (sprawdzianów) było niewiele. Ale tym się nie ma co martwić. Bo i tak
"pod parą" było zrobione 25 km plus 25 powtórzeń szybszych odcinków Do tego należy dodać 59 tys. pompek (spadek w tej aktywności w porównaniu z poprzednim miesiącem). Kilka wizyt na basenie i jazd rowerem. Waga na tym samym poziomie - niewiele ponad 90 kg.
Zdjęcie już historyczne (wspomnienie lepszych czasów), bo z 2012 roku z Mistrzostw Mazowsza w Dogtrekkingu odbywających się koło Iłowa (powiat sochaczewski). Na zdjęciu razem na trasie (30 km) z psem Strzała (rasy Husky).
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |