Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [26]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Hung
Pamiętnik internetowy
Co w butach piszczy.

Marek Piotrowski
Urodzony: 1961-06-12
Miejsce zamieszkania: Wrocław
140 / 151


2018-01-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Robocza przerwa. (czytano: 451 razy)



Zgodnie z wcześniejszym planem czekałem na infekcję albo inną chorobę, by móc z czystym sumieniem zrobić kilkudniową przerwę w bieganiu. Nie powiem roztrenowanie, bo najpierw trzeba trenować a nie tylko biegać. A ja uprawiam teraz biegactwo turystyczne z psem.
Ale gdzie tam, jak nie trzeba, to wirusy mnie omijają. A na te maleństwa nie ma siły. Za to przyszło coś, co miało nastąpić wiele tygodni wcześniej, czyli wyjazd do Wro, by pomóc w remoncie mieszkania młodszej latorośli. Na miejscu warunki polowe, kurz i chemiczne zasmrodzenie, a kibel i umywalkę musiałem sobie sam zamontować. Moje płuca ledwo wytrzymywały tę niesprzyjającą mieszankę a o przewietrzeniu ich podczas biegu nie było mowy, bo brak prysznica nie pozwalał na zmycie biegowego potu.
Jakie to piękne, móc nie biegać, nie zmuszać się do wykonywania tygodniowego kilometrażu, nie prać zapoconych ciuchów. Trzy tygodnie laby przeplatanej kilkoma 6-7 kilometrowymi spacerami z psem i kilkoma ośmiokilometrowymi biegami podczas powrotów na łono swojej wsi. Te biegi, to takie spokojne dreptania, podczas których pies może hasać z lewa na prawo i odwrotnie a ja nie tracę całkowitego kontaktu ze sportowym obuwiem. To jest naprawdę przyjemne, móc sobie truchtać bez większego zmęczenia, bez spinki, że o kilkanaście sekund za wolno zrobiłem kilometr, że mogę człapać po błocie, w głębokim śniegu, po leśnych gałęziach lub górskich kamykach a nie muszę szukać równego asfaltu do robienia szybkiego tempa lub interwałów. Ale wszystko się kiedyś kończy, nawet lenistwo.
Do mieszkania córki powoli wraca cywilizacja z nowym geberitem i prysznicem, więc może niedługo zacznę przebiegać miejscowymi uliczkami, laskami i terenami nadrzecznymi, bo roboty z wyposażeniem będzie jeszcze sporo, więc nie mogę psu robić tej przykrości, że niby kupa pracy i dlatego nie wychodzę na biegactwo. Norek tego nie zrozumie a kłamać nie będę.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2018-01-22,08:35): ciekawe co Cię bardziej motywuje, lenistwo, wyrzuty sumienia czy Norek ? :) Pozdrawiam
Hung (2018-01-22,10:00): Postanowienie, Pawle, bo reszta, to tylko dodatki wzbogacające monotonność.







 Ostatnio zalogowani
jaro109
06:26
42.195
06:02
witold.ludwa@op.pl
05:58
biegacz54
04:43
orfeusz1
01:01
camillo88kg
00:14
przemcio33
23:50
fit_ania
23:47
conditor
23:28
janeta75
23:27
andreas07
23:20
arco75
23:02
grzedym
22:46
hajfi1971
22:44
Januszz
22:32
Fred53
22:22
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |