2014-05-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Why I like bike ? (czytano: 404 razy)
Niepoprawno¶ć gramatyczn± rekompensuje tu rym i tylko dlatego umie¶ciłam to zdanie w tytule. Nie odpowiem jak dziecko, że lubię i już. Lubię choćby dla takich widoków jak ten obok. Gdy dostrzega się takie miejsca to buzia sama się u¶miecha, oddycha się nagle pełn± piersi± ( nawet je¶li się jej nie ma ) i ogarnia człowieka dziwaczne uczucie szczę¶cia. Kto¶ zapyta: dlaczego dziwaczne? No, bo teoretycznie jak to możliwe, że zalewa nas fala endorfin tylko dlatego że widzimy parę drzew w wodzie, ł±kę czy pień ¶ciętego drzewa a wokół pachnie żywic± ? Albo stado łabędzi na jeziorze czy kaczek przy brzegu ? A jednak niektórych zalewa ! Na przykład MNIE ! Schodzę wtedy z roweru i robię zdjęcia żeby zatrzymać ten magiczny moment „na kliszy” ( w przypadku zdjęć robionych aparatem cyfrowym czy telefonem słowo „klisza” wydaje się jakby z innej epoki ). No więc schodzę i łapię te widoki do pamięci telefonu a potem powracam do nich wielokrotnie by w chwilach stresu poszukać tego balsamicznie koj±cego uczucia „błogostanu”. Działa ! Jak zwykle mówię TYLKO za siebie. Oczywi¶cie jestem monotematyczna, bo znowu wychwalam rower, ale to dzięki niemu mam ten pakunek endorfin i pakiet błogostanu w komórce. Niestety bieganie mi tego nie daje. Daje zgoła inne uczucia; niekoniecznie poż±dane. A jednak jest to swoiste bolesne uzależnienie. Za każdym razem mówię: do¶ć i za każdym razem do tego wracam. To niepokoj±ce. No bo głupio tak po prostu NIE BIEGAĆ. Ciekawe czy tak maj± inni biegacze i czy na tym to polega?
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2014-05-17,08:50): Ja nie doszedlem jeszcze do stanu gdy nachodza nas mysli czy to juz nie dosc tego biegania. Daje mi ono wciaz tyle radosci ze chce wiecej i wiecej. Choc bieganie moze byc zazdrosne - coraz bardziej przekonuje sie do roweru.
|