2014-04-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Królik doświadczalny :) (czytano: 433 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.tduszynski.eu.interia.pl
Cóż, musze być swoim własnym, biegowym królikiem doświadczalnym :) Zobaczymy jak się to skończy dla zwierzątka, które zostanie poddane testowi 18 maja w Krakowie ;)
Do rzeczy. Po maratonie w Dębnie zrobiłem sobie 6 dni przerwy.
A) Pierwszy bieg 7,5 km w tempie 5:20 - trochę za szybki, czworogłowe odczuwały jeszcze trudny Dębna.
B) Dzień później - 2 km truchtu i 5x333 m w czasie 1:25 s. okrążenie z uwzględnieniem truchtu po każdym szybkim kółku.
Kicha - wyplułem płuca. Powrót 2 km truchtu.
C) wczoraj 2 km truchtu + 7x333 m w czasie od 1:19 - 1:22. Ostatnie okrążenie wydawało się moim ostatnim :) Powrót 2 km + 3 x 100 m sprint.
O dziwo biega mi się całkiem dobrze - jakby forma przyszła tydzień, półtorej po maratonie w Dębnie. Przed Dębnem nie miałem siły na nic, teraz tryskam energią. Jeszcze kilka biegów szybkich, może jeden bieg 21 km na dwa tyg. przed Krakowem i raczej regeneracja. Sam nie wiem jak zniosę dwa maratony w przeciągu półtorej miesiąca.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |