2013-08-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Babia Góra - 03 sierpnia 2013 (czytano: 2050 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.piesturysta.pl/
3 sierpnia postanowiliśmy, że zdobędziemy nasz pierwszy szczyt do Korony Gór Polski. Na pierwszy ogień wybraliśmy Babią Górę, czyli najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego. Chcieliśmy wejść od polskiej strony i niestety nie mogliśmy zabrać ze sobą Frytki, gdyż do Babiogórskiego Parku Narodowego nie można wprowadzać psów. Rano mocno się guzdraliśmy i na Przełęczy Lipnickiej (Krowiarki) 1012 m n.p.m. zameldowaliśmy się równo w południe. Na parkingu były na szczęście dwa ostatnie miejsca. Ubraliśmy plecaki i wyruszyliśmy w górę. Na rogatkach parku kupiliśmy bilety wstępu. Czerwonym szlakiem maszerowaliśmy przez las. Najpierw wdrapaliśmy się na Sokolicę 1367 m n.p.m., później na Kępę 1521 m n.p.m. Pogoda była przepiękna. Świeciło słońce i była świetna widoczność. Wiatr nas lekko ochładzał, a nie był jak zwykle urywający głowę. W okolicach Gówniaka (Wołowe Skałki) 1617 m n.p.m. zrobiliśmy sobie krótką przerwę na zjedzenie drugiego śniadania. Do szczytu pozostało nam już kilkaset metrów. Ostatnie dwieście metrów pokonaliśmy samotnie. Najpierw Sonia weszła na szczyt kręcąc film, a później ja na niego wbiegłem. Było tam dość tłoczno. Miejsca przy murku były zajęte. Na szczęście wiał ciepły wiatr i było całkiem przyjemnie. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie pod tablicą. Otworzyłem skrzynkę, ale nie było w niej pieczątki tylko księga do wpisywania się. Przycupnęliśmy na chwilę na kamieniach. Po kilkunastu minutach wyruszyliśmy w dalszą drogę. Dalej szliśmy szlakiem czerwonym, do którego dołączyły zielony i niebieski w stronę Przełęczy Brona 1408 m n.p.m. Po kilkunastu minutach szybkiego marszu byliśmy na przełęczy. Dalej poszliśmy czerwonym szlakiem do Markowych Szczawin. Przywitał nas istny tłum turystów. Nie było miejsca żeby usiąść, a do sklepiku była długa kolejka. W naszych książeczka Korony Gór Polski przybiliśmy sobie pieczątki i kupiliśmy sobie jedno piwo radler na spółkę. Usiedliśmy przed schroniskiem, wypiliśmy, odsapnęliśmy i byliśmy gotowi do dalszej drogi, która prowadziła niebieskim szlakiem wprost do Krowiarek. Szlak prowadził płaską drogą trawersującą zbocze Diablaka (Górny Płaj). Po około godzinie byliśmy na miejscu. Tradycyjnie kupiliśmy oscypki, zapakowaliśmy się do auta i wróciliśmy do domu. Pierwszy z 28 szczytów zaliczanych do Korony Gór Polski został przez na zaliczony.
Szczegóły trasy:
Przełęcz Lipnicka (Krowiarki) 1012 m n.p.m.
czerwony szlak
Sokolica 1367 m n.p.m.
czerwony szlak
Kępa 1521 m n.p.m.
czerwony szlak
Gówniak (Wołowe Skałki) 1617 m n.p.m.
czerwony szlak
Babia Góra (Diablak) 1725 m n.p.m.
czerwony szlak
Kościółki
czerwony szlak
Przełęcz Brona 1408 m n.p.m.
czerwony szlak
Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
niebieski szlak
Przełęcz Lipnicka (Krowiarki) 1012 m n.p.m.
Czas przejścia wg mapy: 05:20 h
Nasz czas przejścia: 04:30 h
Długość trasy: 13,43 km
Więcej zdjęć można zobaczyć pod adresem:
http://piesturysta.blogspot.com/p/zdjecia.html
całość bloga pod adresem:
www.http://piesturysta.blogspot.com
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |