2013-06-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Koniec żartów ! (czytano: 624 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2013/dabkrol3op.pdf
Po wczorajszej porażce bo tak przyjmuję zajęcie 4 miejsca w Dąbrówce Królewskiej w II biegu pod górę -biorę się do pracy! Trasa ok 10,4 km czas 40:16 trasa-żyleta.
Minął dokładnie miesiąc i tydzień odkąd wznowiłem treningi po prawie półrocznej przerwie. Przez ten czas wykonałem kilka jednostek treningowych, które pokazały ze coś z dawnej mocy zostało-teraz muszę zejść jeszcze niżej do pokładów energii drzemiących gdzieś głęboko w moim sercu, mięśniach i psychice.
Wczorajszy bieg nauczył mnie dużo-przede wszystkim nie zaryzykowałem jak dawniej-nie zabrałem się z czołówką czułem ze jest szybko jak się okazało później 3 km pokonane były w granicach 10" zanim jeszcze zaczęła się zabawa w prawdziwy górski przełaj -bo trasa biegu była najtrudniejsza jaką do tej pory biegłem, nie przypuszczałem ze w centralno-północnej części kraju mogą znajdować się takie tereny...
Kolejny błąd to totalne odpuszczenie gdyż biegnąć za czołówką pogodziłem się ze swoją pozycją, poza tym nogi po mocnych podbiegach nie chciały w ogóle biec dalej-trzeba wprowadzić jednostki w terenie -jak niegdyś w Olsztynie-zawsze bc2 oprócz zimy biegałem w lesie na pagórkowatej trasie.
I ostatnim celem jakim sobie postawiłem to zwiększenie kilometrażu oraz szybsze tempo OWB 1 o ile będę się dobrze czuł-bo nic na siłę jeśli chodzi o to podstawową jednostkę treningu każdego z Nas.
W tym tygodniu w planach mam podbiegi ok 12 powtórzeń pod wyciąg narciarski w Myślęcinku :) i bieg ciągły 12 km [dzielony na 3x4 km zaczynając od 3:55 przez 3:50 do 3:45] mam nadzieje ze uda się znaleźć fajną pętelkę w lesie.
Kolejny start prawdopodobnie w Niemczu gdzie ma być mocna paka chłopaków, tam idę na zabój :) Bez odpuszczania, może uda się nabiegać coś na 5 km po drodze :D
Dzisiaj tradycyjnie po starcie rozbieganie-w zależności od samopoczucia chciałbym zrobić ok 20 km w tempie poniżej 5min/km ale chcieć a zrobić to dwie różne rzeczy.
Dodam ze problem z rozcięgnem nie rozwija się dalej tzn. czasami coś zaboli, zakuję ale nie jest to silny ból, mogę swobodnie trenować-mam nadzieje ze tak już zostanie. Reasumując nie jest gorzej.
Wola walki, rywalizacji jest we mnie ogromna, po prostu tak mam i nigdy nie lubiłem przegrywać, moja siostra zawsze się ze mnie śmiała jak z nią przegrywałem w rożne gry planszowe itd. :D są osoby które mają mi to za złe ale ja po prostu taki jestem :)
Dla mnie każde zawody to walka przede wszystkim z samym sobą-wczoraj walkę przegrałem... Nigdy więcej!
Pozdro !
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu biegającymedycy (2013-06-02,15:18): dzisiejsze 20km rozbiegania : tempo 4:49/km 135m przewyższeń; wczoraj na zawodach w Dąbrówce 264m przewyższeń ;) biegającymedycy (2013-06-02,15:18): http://www.endomondo.com/workouts/197843232/9453259
|