2013-05-29
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| I Bieg Przełajowy Doliną Noteci i takie tam (czytano: 637 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2013/naklonn3op.pdf
W niedziele wystartowałem w I Biegu Doliną Noteci. Na imprezę wybrałem się ze znajomym z Bydgoszczy, dzięki za transport ! Po dotarciu na miejsce niezwłocznie udaliśmy się do biura zawodów, gdzie uradował nas miła niespodzianka w pakiecie startowym w którym to znajdowała się koszulka techniczna o której nie było mowy w regulaminie. Po chwili już jechaliśmy w autobusie na miejsce startu, szybka rozgrzewka, przebranie się w strój startowy pod chmurką ;) Chociaż było ok 12 stp postanowiłem biec w koszulce startowej i w spodenkach-co się sprawdziło bo gdy biegliśmy z wiatrem robiło się gorąco... niecierpliwie wyczekuję startu.
Wspólnie odliczanie i start ! Od razu na prowadzenie objął Kamil Nartowski, rozsądnie jednak nie złapałem się kolegi bo mógłbym za to słono zapłacić w dalszej części dystansu.Wiedziałem po wypytywaniu na forum maratonypolskie.pl ze na ok 3 km występuję ok 600m podbieg który na pewno da w kości -choć okazał się nie taki straszny :] Dla mnie osobiście bardziej trudny był zbieg bo tzw "kocich łbach"... W grupie goniącej lidera biegł Grzgorz Maczyński, Daniel Taras, Andrzej Jaranowski i Maciej Meyer, już przed 1 km lekko zboczyliśmy z trasy aby za chwilę po okrzykach innych biegaczy wrócić na właściwy tor. Tak jak już pisałem biegam bez zegarka a więc nie miałem możliwości mierzenia tempa. na ok 2 km zostałem tylko z Grzesiem gdzie razem mijaliśmy tabliczki z oznaczonymi kilometrami, trasa wiodła do 10 km lasami, polami, pobliskimi wsiami-wąskie, miękkie ścieżki -biegło się sympatycznie a widoki i klimat poprawiały samopoczucie.
Punkt z wodą na 10 km i lekki podbieg wtedy zaważyłem ze kolegą z którym biegłem po raz kolejny lekko zaczął odstawać na podbiegu, choć walkę planowałem rozstrzygnąć dopiero gdzieś na 13 km to szybka zmiana decyzji okazała się owocna. Ruszyłem z kopyta i zbudowałem solidną przewagę którą już trzymałem do końca. Jeszcze pod sam koniec trasy pomyliłem trasę ale na szczęście to trwało kilka sekund za nim wróciłem na właściwą drogę prowadzącą do mety, jednak wybiło mnie to z rytmu i straciłem ochotę na piorunujący finisz :]
2 miejsce !!! Dystans ok 14,5 km pokonany w 52min i 55 sek co przy 10 km trudną trasą przełajową i dużo łatwiejszym choć monotonnym 5 km asfaltem wydaję się być dobrą wróżbą przed kolejnymi startami. Średnie tempo 3:39 min/km a więc nieźle :) Myślę ze spokojnie po 3:35 pobiegłbym tego dnia 15 km ulicą. Start zaliczam do udanych.
Po niedzieli przyszedł czas na relax choć nie zupełnie bo już w poniedziałek pobudka o 6 i rozruch w formie 5-6 km i kilka przebieżek oraz siły biegowej w prostej formie. Wieczorem poprawiny w formie rozbiegania ok 18 km.
Wtorek lajtowo tylko 6 + ćw siłowe z barierkami na stadionie bocznym Zawiszy
Dzisiaj tempo-6x 1km od 3:45 w dół, przerwa w truchcie 3 minuty a wyszło tak:
1km-3:44
2km-3:38
3km-3:32
4-3:28
5-3:24
6-miał być ok 3:20 jednak nie czułem się zmęczony aż tak bardzo i postanowiłem pobiec żwawiej ten ostatni km zobaczyć na co mnie jeszcze stać-wyszło 3:05 :)
Biegałem ten trening razem z ambitnym kolegą, który chociaż biega od niedawna to bardzo mnie zaskoczył tym iż 4 powtórzenia wykonał w pełnym wymiarze a kolejne w większej części-400m ostatniego odcinka miałem poprowadzone -fajna zabawa a przy tym mocny bodziec dla mojego organizmu, jak się przyjmie okaże się w weekend. Jeszcze nie wiem gdzie wystartuję ale prawdopodobnie będzie to bieg na dystansie 10 km.
W linku wyniki z Nakła n. Notecią + zdjęcie z podium.
SiiiiJa!!!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |
