2013-01-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 313 razy)
I zacząłem biegowo ten 2013 rok...
02 - 13.5 km
05 - 10.1 km
10 - 11.1 km
11 - 10.5 km
13 - 14.3 km
Szału nie ma bo do tej pory przebiegłem 59 km,ale w końcu od czegoś trzeba zacząć.Warunki pogodowe zbytnio nie zachęcają do wyjścia z ciepłego domku na mróz i kurzący śnieg brrr!,ale trzeba się przełamać i brnąć do przodu.W tym tygodniu czwartkowy i piątkowy trening przeprowadziłem w parku na poznańskiej Arenie.Biegało się fajnie bo było zupełnie pusto,ale co się dziwić skoro była godzina coś po 3-ej nad ranem czyli właściwie jeszcze noc.Ale najważniejsze że nie rzucałem się zbytnio w oczy osobom postronnym tudzież stróżom prawa.Mogliby sobie bóg wie co jeszcze pomyśleć i byłaby jazda bez trzymanki.W dzisiejszy niedzielny poranek coś po godzinie 6-ej pojawiłem się ni stąd ni zowąd na Ławicy nieopodal lotniska i zacząłem sobie biegać przy 8 st.mrozie i padającym śniegu.Było miodzio bo co jakiś czas jeżdził sobie traktorek z małym pługiem i odśnieżał chodniczki po których biegałem.Byłem zadowolony z tego,bo nad Rusałką takiego komfortu bym z pewnością dziś nie miał i musiałbym przebijać się przez śniegowe nierówności.Pomału więc wchodzę na swoje biegowe obroty i karuzela nabiera rytmu.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mariusz67 (2013-01-15,15:44): Dziękuję,Tobie również Aniu życzę wielu wspaniałych chwil na biegowych trasach i dużo zdrówka-pozdrawiam serdecznie:) Marysieńka (2013-01-24,18:08): U Ciebie "szał" dużo większy niźli u mnie :))
|