2012-12-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 282 razy)
środa 12.12.2012 - 11.5 km
Środowy jogging rozpocząłem dość póżnym wieczorem o 22:15 na oś.Tysiąclecia przemierzając cały górny taras Rataj by dobiec w ok.Areny.Biegło się super pomimo 10 st.mrozu i zalegającej na chodnikach śnieżnej mazi,która nie ułatwiała biegu,ale sprawiała jednocześnie że trzeba było włożyć więcej siły w stawianiu każdego kroku.W końcowej fazie biegu czułem już zwiększony ziąb potęgowany dodatkowo przez mgłę tzw.dyskomfort termiczny,ale to w końcu zima,zdrowe powietrze i nie mam prawa narzekać.Jak to mawiają warunki są równe dla wszystkich,choć szczerze mówiąc biegających było bardzo niewielu.No i poczuć te sople w nosie...bezcenne.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2012-12-14,09:37): Mimo niedogodności.....uwielbiam bieganie zimową porą:))
|