2012-11-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 240 razy)
poniedziałek 12.11.2012 - 12.6 km
wtorek 13.11.2012 - 10.6 km
Pierdu pierdu idzie zima...ale jako¶ zimy nie ma.Jest piękna jesień która nas w tym roku otumania szaro¶ci± dnia i łagodn± temperatur± jak na tę porę roku,więc nie biegać w tak± porę to grzech.Koniec biegowego sezonu?Bzdura,sezon trwa cały rok niezależnie od pogody i tylko co niektórym ciepłym kluchom się wydaje że w mrozie biegać nie wypada.Wypada,a nawet trzeba to robić by czuć się zdrowo nie tylko na ciele,a przede wszystkim na umy¶le.Bieganie to ¶wietne lekarstwo na chandrę,gdy dni s± coraz krótsze i brak słońca negatywnie wpływa na nasz organizm.Ostatnie moje dwa dni biegowe to znów odcinek od o¶.Czecha,ok.pętli tramwajowej aż do ok.Areny tudzież ul.Hetmańskiej i Arciszewskiego.Kiedy jeszcze nie biegałem tego odcinka trasy,to zawsze wydawało mnie się że to kilometrażowo wychodzi więcej.Tymczasem trzeba jeszcze dorzucić co¶ w zapasie by przebiec tyle ile się zamierzało.Wychodzi na to że to tylko takie zwykłe złudzenie optyczne i Poznań nie jest taki znów ogromniasty.Co nie zmienia faktu że jest zajebi¶cie ogromniast± wioch± i żeby te wszystkie zakamarki i uliczki ogarn±ć to nie żle trzeba by się nalatać.Już oczyma wyobrażni widzę jad±ce puste bimby i autobusy,a na ulicach pełno biegaj±cych ludków w tym babcinek z laskami.Turlam się normalnie ze ¶miechu...ale ciekawie to by musiało wygl±dać,kto wie może to wizja dalszej przyszło¶ci powiedzmy za 200-300 lat?hmm...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |