2012-05-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bieg Fiata 2012 (czytano: 958 razy)
Do trzech razy sztuka ... Udało sie tym razem "załapać" na medal dla limitowanej liczby zawodników :). No ale tym razem - zgodnie zapewne z przesłaniem Organizatorów - bardziej się przyłożyłam do biegu, no i wyszła życiówka. Taka moja skromna 00:53:41, ale dla mnie to kolejny bodziec i motywacja do dalszej pracy. Poza tym jest to sygnał, że solidnie przepracowana zima daje efekty. A to dopiero początek sezonu startowego. Oczywiście nr 1 i główny cel biegowy w tym roku już został zrealizowany - ukończenie Silesia Maratonu, ale wydaje mi się że to wzmocniło mnie i nabrałam większej pewności siebie. Stąd też poprawienie czasu na 10 km (poprzednia życiówka 00:55:00 jesienią zeszłego roku).
Stąd też pewnie widzę tegoroczny Bieg Fiata bardziej na różowo. A może to wynik oglądania przez ostatnie trzy tygodnie Giro d"Italia, a różu tam było mnóstwo :)
Bardzo podoba mi się koszulka, którą otrzymałam w pakiecie - techniczna i w wersji dla pań (inny krój koszulki). Poza tym o dziwo "S"-ka jest na mnie idealna, ani za duża, ani za mała. A nie taka jak z poprzednich lat - nadająca się dla mojego męża albo używana jako koszula nocna (z racji obszerności).
Na mecie natomiast czekała na mnie niesamowita niespodzianka. Oprócz medalu za ukończenie Biegu Fiata :)
W strefie dla finiszujących podszedł do mnie Pan, który spytał czy ja to ja :) i ... okazało się, że ma dla mnie nagrody za bieg, w którym uczestniczyłam 21 kwietnia tego roku. Była to I Wapienicka Piątka (dystans biegu 5 km), w którym zajęłam III miejsce w swojej kategorii wiekowej i I miejsce wśród mieszkanek Wapienicy. Niestety nie mogłam pozostać na uroczystość wręczenia nagród. Przyznam się, że strasznie mnie to męczyło - taki sukces dla mnie, a ja nie mam żadnej pamiątki z tego biegu. Nie miałam śmiałości przedzwonić do Organizatorów, w końcu nie było mnie na uroczystości - moja wina.
A to ponad miesiąc później - Człowiek mnie zauważył na liście startowej Biegu Fiata i pojawił się na biegu, aby wręczyć mi nagrody. Możecie sobie wyobrazić moje wielkie zdumione oczy. Otrzymałam dwa dyplomy, dwa medale i bon do wykorzystania u kosmetyczki/fryzjera na 150 zł.
Ten gest sprawił, że wróciłam do domu z pozytywnym nastawieniem do Świata, podwójnie szczęśliwa. No i już Organizatorzy II Wapienickiej Piątki mogą liczyć na mój udział :)
Ps.
Wapienica - dzielnica Bielska-Białej, tereny rekreacyjne dla Bielszczan, Zapora (źródło wody pitnej dla Bielska-Białej), lotnisko sportowe. W piękne ciepłe dni (i nie tylko) sportowa atmosfera w postaci jeżdżących na rowerach, rolkach, biegaczy asfaltowych i górskich (słynna pętla za Zaporą),skaczących ze spadochronem, szybowników, no i spacerowiczów.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu doogi (2012-05-28,22:19): raz jeszcze gratulacje i zejścia poniżej 50 minut życzę :) rotka (2012-05-29,09:31): Dzięki za gratulacje i będę pracować nad wynikiem na następną dziesiątkę :) jacdzi (2012-05-29,10:13): No to nastepnym razem bedzie 49" bodekem (2012-05-29,10:19): gratulacje życiówki , niezły wynik . muszę potrenować bo jakbym przypadkiem wystartował obok ciebie to nie doyrzymam ci tępa :):)
|