2012-05-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| i to dało kopa do dalszego pielęgnowania uzaleznień....:))) (czytano: 399 razy)
No niestety...uzaleznienia nami rz±dz± i wcale na dobra sprawę nie chcemy z nich rezygnować póki nie szkodza zdrowiu...lub póki nie wyjdzie w badaniach,że szkodz±...zatem...i ja nie zrezygnowałam!!!!Czytanie o bieganiu zaczęło zajmować mi coraz więcej czasu...i wyczaiłam przy okazji Perłę Paprocan...okr±żenia wokół pięknego i malowniczego jeziorka...sobie pomy¶lałam...przecież co 7 km mogę zrezygnować...ile zrobię to zrobię...ale miło będzie tam pojechać...przy okazji namówiłam moich znajomych co by nie męczyć się samej...:)))Jeden nawet komentuje tu mój blog...i biega zaciekle,że ostatnio zapaliło sie mu kolano...hahaha ale do tego dojdę;)kiedy¶...:)))Nie czułam sie wtedy najlepiej...ale była tak cudowna pogoda,że żal byłoby rezygnow±c...zatem pobiegłam...pierwsze okr±żenie...lecieli¶my w trójkę...drugie...my¶lę spoko...zostało nas dwoje...trzecie...już samotne...tu pozdrawiam Truchtacza Mysłowice
Mariana,który przez czę¶c okr±żenia dotrzymywał mi towarzystwa...dobiegli¶my prawie razem...ja z czasem 2h 20 min...pierwszy półmaraton...wiele dla mnie znacz± te Paprocany...następny merdol..i chęć do następnych zawodow...gdize...kiedy...szukałam...!!!!czy to normalne????Czy cokolwiek jest normalne???
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2012-05-25,09:20): Bieganie to najwspanialszy nalog na swiecie. Pierwsza polowka za Toba teraz beda kolejne a potem pojawi sie chec pokonania krolewskiego dystansu. Szybciej niz myslisz.
|