2012-05-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| I co dalej świeżo upieczona maratonko ? (czytano: 515 razy)
No właśnie, co dalej ? Zmobilizowałam się do pierwszych treningów po maratonie. Na razie byly to 5-cio kilometrowe biegi, przy czym ostatni - jak na mnie - szybki. Dlaczego?
Zapisałam się na Bieg Fiata - 27 maja. Miałam tego nie robić mając w pamięci zeszłoroczny Bieg Fiata i sprzed 2 lat. Nie podoba mi się w tym biegu ustalony limit czasu - choć w tym roku już jest bardziej przyjazny. Dla mnie oznacza to, że początkujący truchtacz, który chciałby poczuć atmosferę zawodów może to zrobić tylko z perspektywy kibica. Bardzo się stresowałam moim debiutem w tym Biegu właśnie dwa lata temu. Przez pierwsze 5 km myślalam tylko o tym (jak ktoś napisalam na forum), aby zdążyć przed autobusem (który zgarnia maruderów). No ale może jest to sposób Organizatorów na zmobilizowanie do cięższej pracy truchtaczy i ćwiczenia interwałów. Może tak, a może jest to przesłanie - nie chcemy szwendających się po trasie truchtaczy, którzy myślą że są biegaczami. Biorąc pod uwagę, że limitowane są także medale, to może ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna (choć w tym roku też dosyć znacząco ten limit zwiększono). Ci co zostali na uroczystość rozdania nagród wiedzą, że były i wpadki organizacyjne - losowanie nagród tylko w jakimś przedziale numerów (już nie pamiętam jakim) i czasem szukanie zagubionych VIPów do rozdawania nagród.
No, ale w regulaminie Biegu jest wszystko zapisane i jak się komuś nie podoba to po prostu można się nie zapisywać.
Niby tak, ale moim zdaniem, chyba w ten sposób ta impreza biegowa nie rozwija się z takim impetem jakby mogła.
Niesamowitym atutem tego Biegu jest trasa - ze względu już na samo położenie Bielska-Białej. Nie ma chyba osoby, której nie ująłby widok miasta jaki się rozlega choćby przy wlocie od Katowic. No i możliwość pobiegania po głównych ulicach miasta z metą pod naszym pięknym Ratuszem. Kiedy to piszę po prostu uśmiech pojawia mi się na twarzy i dlatego... pobiegnę.
Cóż w końcu to tylko 10 km :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu bodekem (2012-05-15,21:53): z organizatorami to tak bywa i nieraz tego nie rozumiemy :) bo prawda jest taka jak ja robię bieg to ja ustalam reguły :):) życzę udanego startu doogi (2012-05-15,23:18): autobus i limit czasu z jednej strony jest to dobre rozwiązanie - w końcu każdy może przebiec/przejść (niepotrzebne skreślić) nawet maraton - tylko jedni w 2 godziny z minutami a inni nawet i w 6 godzin ale czy o to chodzi żeby wymęczyć trasę maratonu prawie idąc czy lepiej przyłożyć się do treningów i w całości go przebiec :) jacdzi (2012-05-15,23:37): W tym roku bedzie inaczej. Machniesz ta dyche juz jako Maratonka bez problemu. rotka (2012-05-16,08:48): Zapewne od strony Organizatora sprawa wygląda inaczej i oczywiście takie zapisy Regulaminu wynikają z doświadczenia. Cieszę, że mam u siebie na miejscu taki bieg. A co do startu po maratonie - to liczę na to że będę się czuła przede wszystkim mocna
|