2012-03-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Gdzie startujesz w tym roku? (czytano: 1324 razy)
Dla niektórych z nas teraz jest czas planowania, w których biegach brać udział, a które sobie odpu¶cić. Wiadomo, wszędzie nie da się pobiec, po pierwsze dlatego, że co weekend gdzie¶ co¶ się dzieje, a po drugie wygl±da to trochę tak, jakby kto¶ wyw±chał interes w tym, że coraz więcej ludzi biega i z roku na rok wpisowe jest coraz drożsże, ale temat był już tyle razy wałkowany, że dajmy już spokój.
I teraz jedni obskakuj± wszystko co się dzieje w pobliżu, inni staraj± się zaplanować sobie ważniejsze imprezy takie jak maraton w Dębnie, czy połówkę w Pile, a ja po ostatnim sezonie odkryłem, że najfajniejsze imprezy to te kameralne, organizowane przez lokalne mosiry albo urz±d gminy, gdzie żeby wyznaczyć 10 km, trzeba zrobic 3 pętle, a mimo to na trasie jeden drugiemu nie skrobie marchewek, weryfikacja w biurze zawodów trwa kilka minut, a po przysłowiow± kiełbaskę nie stoimy w kilometrowej kolejce.
Pewnie że lubię wbiegać na metę na kilkutysięcznym maratonie w dużym mie¶cie, gdzie tłum ludzi dopinguje swoich bliskich i całkiem obcych przy okazji też, ale bardziej pasuje mi taka meta, kiedy po wszytskim siedzimy sobie na ławeczkach lokalnego stadionu albo na boisku szkolnym, albo w pobliskiej knajpce, gdzie pizotonik kosztuje połowę tego co w Poznaniu, każdy z medalem na szyi, opowie¶ci dziwnej tre¶ci do wieczora, nikomu się nie spieszy do domu...
Fajnie gdyby w tym roku też udało się tak spędzić nie jeden weekend w ten sposób. A na zdjęciu... czy półmaraton w Pobiedziskach na ok. 500 osób można nazwać kameralnym?
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu ineczka16 (2012-03-16,11:08): Hmmmm czy Pobiedziska s± kameralne...? Chyba tak. Mi się tam w każdym b±dĽ razie podobało i w tym roku raczej też tam pojadę żeby znów zdobyć Kociałkow± Górę :)
|