2011-12-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Co z moją motywacją? (czytano: 1094 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.szmajchel.naszebieganie.pl/2011/12/17/co-z-moja-motywacja
Zgodnie z obietnicami przyszedł czas na wpis na temat mojego treningu w ostatnim czasie. Chociaż ciężko nazywać to treningiem… Generalnie są jeszcze małe szanse że uda mi się przekroczyć 3000 kilometrów przebiegniętych w 2011 roku – taki kilometraż jednak na nikim raczej wrażenia nie zrobi. Ale o tym napiszę trochę więcej w podsumowaniu roku, na które przyjdzie czas wkrótce.
Wracając do treningu, wszystko było dobrze do Maratonu w Paryżu, a na samym maratonie nawet bardzo dobrze! Niestety później mimo osiągnięcia świetnego – zgodnego z założeniami wyniku odechciało mi się trenować. Długo myślałem nad przyczyną i dopiero w tym tygodniu mnie olśniło! Po przeczytaniu na facebook’u znajomego triatlonisty Pawła Bondaruka wpisu: „Bo naprawdę chodzi o to by króliczka gonić a nie złapać. Jak się złapie to się nudno robi.” - zacząłem analizować swoje bieganie…
Wnioski przyszły dość szybko i wydawały się banalne, szkoda że na odkrycie ich potrzebowałem aż 8 miesięcy.
Czytaj dalej...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Przemek_G (2011-12-22,13:21): Receptą jest planować kolejny maraton zanim opadną emocje po poprzednim!
|